Przemycamy małym (i dużym) niejadkom jesienne warzywa!
Obawy o zdrowie i rozwój wybrednych pociech często spędzają rodzicom sen z powiek i nakręcają nerwową atmosferę przy posiłkach. Jak zwykle najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji okazuje się złoty środek: nie ma co świrować, ale dla czystego sumienia warto od czasu do czasu przeszmuglować dziecku brokuły, buraki i brukselkę. A nawet natkę pietruszki.
Cykl „Sezonowa Szmuglerka”
Matki to sprytne bestie. Potrafią przechytrzyć nawet najbardziej uparte niejadki. Przemycają zieleninę ukrytą w koktajlach, kolorowych kanapeczkach i niewinnych warzywnych kotlecikach. Właśnie w tych niecnych praktykach chcę Wam pomóc w tym cyklu wpisów.
Na początku każdego miesiąca będę zamieszczała listę warzyw i owoców, na które jest sezon w danym miesiącu, wraz z linkami do przepisów z bloga. Wykaz przepisów będę na bieżąco uzupełniać o to, co w międzyczasie upichcimy 🙂
Niezbędnik kuchni sezonowej
Aby zacząć gotować zgodnie z porami roku nie musicie mieć w małym palcu wszystkich tajników kuchni sezonowej, jednak warto przeczytać kilka praktycznych wskazówek, które udało mi się do tej pory zebrać na blogu:
1) Poradnik zakupowy, z którego dowiecie się, gdzie należy szukać najtańszych ekologicznych warzyw:
[postblog post=”6640″]
2) Czy wszystkie warzywa i owoce warto kupować w wersji „eko”? Zanim wybierzecie się na zakupy warto poznać „Parszywą Dwunastkę” i „Czystą Piętnastkę”:
[postblog post=”2218″]
3) Jeśli czytacie o Sezonowej Szmuglerce po raz pierwszy, warto nadrobić pierwszy wpis z tego cyklu, z którym dowiecie się dlaczego warto odżywiać się zgodnie z porami roku:
.
Jak zostać Sezonową Szmuglerką?
4) Rewelacyjna książka, która pomoże Wam oswoić dzieci z „tą wstrętną zieleniną” 😉
[postblog post=”6175″][distance4]
Poniżej znajdziecie wygodną LISTĘ PRZEPISÓW NA LISTOPAD.
Krótka instrukcja:
• kliknięcie w fotkę przekieruje Was do przepisu,
• kliknięcie w nazwę warzywa przekieruje Was do listy przepisów, które je zawierają
Sezonowe warzywa i owoce
LISTOPAD
Brokuł
Brukiew
Brukselka
Burak
Cebula
Cykoria
Czosnek – znajdziecie go w większości przepisów na blogu: KLIK
Dynia
Przepisy zawierające zarówno miąższ, jak i pestki dyni.
Fasola
Fasolka szparagowa
Jarmuż
Kalafior
Kalarepa
Kapusta
Marchew
Pietruszka + natka
Por
Rzepa
Seler
Seler naciowy
Ziemniaki
Ponadto według Sezonownika (klik: 3 czarne magiczne książeczki) w listopadzie mamy sezon na:
• Rzadziej spotykane warzywa: czarną rzepę, pasternak, patison, skorzonerę i topinambur
• Orzechy laskowe i włoskie (klik: Czy dzieci mogą jeść orzechy? + ulubione przekąski dwulatka)
• Owoce: gruszki, jabłka i żurawiny
Zerknijcie koniecznie na przepisy na domową nutellę z orzechów laskowych (bez cukru!) i tradycyjny karelski napój z żurawin:
Dzięki takim smakowitym, kolorowym przepisom jesień wydaje się mniej ponura i łatwiejsza do zniesienia, hm? 🙂
Dajcie znać jak Wam się podoba taka jesienna ściąga i jak radzicie sobie z Waszymi kochanymi niejadkami.
Smacznego!
.
.
Udostępnij ten tekst!
Będzie mi miło 🙂 Dziękuję!
17 komentarz
och ile cudowności, kiedy ja tego wszystkiego spróbuję 🙂
a tak poza tym, mam głupie pytanie 😛 czy to dziwne, że często zastanawiam się co będę dawać jeść moim dzieciom, jak będę je żywić itp 🙂 bo do dzieci mi jeszcze daleko, na razie są w dosyć odległych planach 🙂
Ojtam, ojtam 😉 To znaczy jedynie tyle, że będziesz super świadomą i troskliwą mamą! :)))
Kurcze, Renia! Tyle przepysznych dań, że sama nie wiem, którego chciałabym spróbować jako pierwszego, ale najbardziej zainspirował mnie ten warkocz z brokułem! 😉
Zrób koniecznie, to bardzo proste i szybkie danie. No chyba, że zamiast sklepowego ciasta francuskiego postanowisz zrobić domowe 😉 Smacznego!
Mnie kusi karjalanpiirakka. Wszystkie składniki nawet mam, tylko problem jest z… wymówieniem nazwy <|:^P
Ej, nie żartuj, fiński na pewno nie jest trudniejszy niż chiński 😉 Akcent na pierwszą sylabę i dajesz :)))
w chińskim nie ma takich długich słów. ..
U mnie na szczęście chłopaki kochają warzywa, ale każda nowa inspiracją jest na wagę złota 🙂
Pysznie tu., nic tylko gotować i próbować 🙂
Ja swoje dziecię zaprzyjaźniałam z warzywami od małego. Do tej pory uwielbia brokuły i mogłaby sama zjeść całego ugotowanego 😉 Ale odkąd poszła do przedszkola zaczęła sugerować się opiniami kolegów i koleżanek i przestała mieć ochotę np na marchewkę. Może nie tyle nie ma na nią ochoty, ale nie je, bo koleżanki nie lubią i nie jedzą :/
U nas było podobnie: podczas domowych eksperymentów Synek chętnie próbował wszystkiego, ale po pójściu do żłobka presja grupy zrobiła swoje i teraz wielu rzeczy nie chce nawet próbować – stąd pomysł na „Szmuglerkę”.
bardzo mi się tu podoba!
„matka, która odpuściła” piękna, ale „sezonowa szmuglerka” bije wszystko. podbiła moje serce!
bardzo mi się tu podoba!
„matka, która odpuściła” piękna, ale „sezonowa szmuglerka” bije wszystko. podbiła moje serce!
u mnie też sporo warzywnych przepisów, zapraszam!
Dziękuję! Chętnie zajrzę, warzywnych inspiracji nigdy dość 🙂
Pyszne „zdjęcia” 🙂 Nic tylko biec do kuchni 🙂
U mnie nie ma problemu, warzywa jemy tonami – łącznie z synkiem. Jednak mam problem z dynią, nie lubię jej i chyba dlatego mój syn nie zna jej smaku. Muszę to zmienić, nie mogę być taką egoistką. Twoje zdjęcia są cudne, nie mogę oderwać wzroku:)
Dziękuję!
Też miałam kiedyś problem z dynią – wydawała mi się mdła i taka, hm… ciapowata 🙂 Jednak po odpowiednim przyprawieniu daje radę! Po latach wegetarianizmu tak naprawdę nie ma warzywa, którego bym nie lubiła.