Długo dumałam jak tej jesieni przemycić dziecku rzepę i w końcu wymyśliłam!
Zapraszam Was dziś na cudownie chrupiące placki ziemniaczane w nieco nietypowej odsłonie – z dodatkiem czarnej rzepy i marchewki.
Wpis powstał w ramach cyklu Sezonowa Szmuglerka, który ma na celu bardzo niecne praktyki, a mianowicie przemycanie małym i dużym niejadkom sezonowych warzyw i owoców 🙂
Wszystkie PRZEPISY NA LISTOPAD możecie znaleźć TUTAJ.
Składniki
• rzepa biała lub czarna
• 2 marchewki
• 3-6 ziemniaków w zależności od ich rozmiaru, tak aby łącznie użyć 1 kg warzyw
• 3 czubate łyżki mąki pszennej
• dobry olej do smażenia
Po usmażeniu dla dzieci pierwszej partii „na słodko”, do masy można dodać jeszcze:
• 3 ząbki czosnku
• sól i świeżo zmielony czarny pieprz
Przepis nie wymaga jajek, zresztą nie przepadam za ich zapachem podczas smażenia w dość wysokiej temperaturze – a takiej wymagają placki, aby się nie rozwalały i nie były surowe w środku.
Głównym składnikiem placków powinny być warzywa. Sklei je niewielki dodatek mąki pszennej zawierającej naturalny klej – gluten. Jednak jeśli obawiacie się, że będą się rozpadać, możecie dodać do masy 2 jajka lub ich dowolny wegański zastępnik.
Wykonanie
• Obrać warzywa i zetrzeć je na drobnych oczkach (w robocie kuchennym mam specjalną tarczę do placków, lecz równie dobrze możecie użyć ręcznej tarki).
• Jeśli warzywa są bardzo wilgotne, warto odsączyć je z nadmiaru płynu na sitku (jednak ten problem dotyczy zazwyczaj młodych warzyw, a nie tych jesiennych).
• Dodać mąkę pszenną, dokładnie wymieszać i odczekać 15 minut, aż zacznie działać magiczna moc glutenu 😉
• Możecie smażyć placki na raty: pierwszą partię na słodko dla dzieci, a następnie dodać sól, pieprz i 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę.
• Placki smażę na największym palniku kuchenki, na średnim ogniu. Używam patelni z grubym dnem, która dobrze trzyma temperaturę. Bardzo ważne, aby przed smażeniem dobrze ją rozgrzać i pokryć równomierną warstwą oleju – placek po nałożeniu na patelnię, powinien od razu zacząć skwierczeć i ładnie się połączyć. Nie będzie wtedy rozpadał się przy obracaniu.
• Usmażone placki odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach kuchennych.
Gotowe!
Podawać z dowolnymi dodatkami:
• na słodko: z dżemem, cukrem pudrem, syropem z daktyli itp. Smak rzepy i marchewki jest bardzo delikatny, więc dzieci się nie zorientują 😉
• na słono: z sosem pieczarkowo-cebulowym (podsmażone pieczarki i cebulka + niewielki dodatek roślinnego mleka lub śmietanki + natka pietruszki) lub z kolorowym gulaszem z tofu i jesiennych warzyw – mniam!
Placki ziemniaczane z rzepą i marchewką
1 komentarz
ale fajny przepis! Uwielbiam placki ziemniaczane, w takiej wersji jeszcze ich nie jadłam 🙂