Tofu z duszonymi warzywami – proste i szybkie danie popisowe mojego Męża. Przepyszne!
Czy też tak macie, że jedzenie przygotowane przez kogoś innego, smakuje Wam o wiele bardziej niż efekt własnych kulinarnych zmagań? Ja tak mam 🙂
Uwielbiam gotować! Planowanie dania, mycie, obieranie i krojenie warzyw, mieszanie, przyprawianie – te czynności niesamowicie mnie relaksują. Wszystko to robię automatycznie, mój mózg wskakuje wtedy na inne tory. Mimo wszystko najbardziej smakują mi dania niewymagające mojego zaangażowania, podstawione pod nos, najlepiej przez Męża.
S ostatnio rzadko wkracza do kuchni, ale kiedy już to zrobi to… klękajcie narody! 😉 Mąż potrafi ugotować kilka popisowych dań. Są one bardzo męskie w swej prostocie, ale przecież gotować prosto i pysznie to też ogromna sztuka. Hummus, grochówka, pieczone ziemniaki – są przepyszne! Doskonałe!
To samo dotyczy dzisiejszego przepisu na tofu z warzywami. Chociaż kto wie, być może smakuje mi tak bardzo głównie dzięki temu, że nie muszę się przy nim napracować. A może to tylko efekt love is in the air? 😉 Nie mam pojęcia, musicie to sprawdzić sami! 🙂
Składniki
• kostka tofu (180 g)
• marchew
• papryka czerwona
• cukinia
• cebula
• 2 ząbki czosnku
• 1/2 puszki kukurydzy lub ciecierzycy
• 4 łyżki pomidorowej passaty lub 2 łyżki koncentratu pomidorowego
Przyprawy:
• sól wg uznania
• świeżo zmielony czarny pieprz
• 1-2 łyżki suszonej bazylii
• olej do smażenia
Wykonanie
• Obrać i pokroić warzywa w dowolny sposób. Zazwyczaj cebulę i paprykę kroimy tradycyjnie, w kosteczkę. Natomiast cukinię i marchew w falowane talarki, przy użyciu noża dekoracyjnego. To zabytkowy sprzęt rodem z ZSRR, kultowy w naszej rodzinie 🙂 Mama w swej szczodrości podarowała mi go, kiedy wyfrunęłam z rodzinnego gniazda. Nie powiem, żeby działał cuda w przypadku dziecka, które jest niejadkiem, niemniej warto próbować 😉 Nóż dekoracyjny falisty podobny do naszego możecie zakupić tutaj za 19 ziko.
• Rozgrzać olej na patelni i delikatnie zeszklić cebulę.
• Dodać marchew i tofu. Dusić je pod przykryciem, aż marchew nieco zmięknie, a tofu się zezłoci.
• Dodać paprykę, zmniejszyć ogień i nadal dusić pod przykryciem przez około 3 minuty – jak zauważyliście dusimy warzywa od najtwardszego do najmiększego 🙂
• Dodać cukinię, kukurydzę (bądź ciecierzycę) i pomidorową passatę (lub koncentrat). Dusić do miękkości.
• Przyprawić: wycisnąć 2 ząbki czosnku, dodać bazylię, sól i pieprz. Wymieszać, dusić jeszcze przez moment i nakryć do stołu 🙂
• Zajadać na obiad z ryżem, kotlecikami i sałatką. Albo na kolację, z kromką żytniego chlebka – prosto i pysznie. Mniam!
17 komentarz
Ja mam ogromy problem z moim młodszym synem, cieżko mu wcisnąć jakieś nowości, a jeszcze trudniej to do czego zdążył się uprzedzić. Jednak tofu lubi i większość warzyw z tego zestawienia, więc może się uda – nie zaszkodzi spróbować. Dziękuję za inspirację. 🙂
Wygląda przepysznie 😀 wypróbuję w weekend 😀
Na widok tego kolorowego dania aż ślinka cieknie… ale powiem szczerze, że nie miałam okazji nigdzie spotkać tego torfu ;/
Wygląda obłędnie i podejrzewam, że tak samo smakuje!!!
Mój tata też rzadko wkracza do kuchni ale ma kilka popisowych dań którymi rozwala system ;).
Nigdy nie udało mi sie smacznie zrobić tofu- teraz jest nadzieja że wyjdzie 😉
Na pewno! W komentarzu wyżej opisałam cały sekret przyrządzania tofu 😉
Jakoś nie mogę się przekonać do tego tofu…. może jeszcze raz dam mu szansę z Twoim przepisem 🙂
Tofu rzeczywiście samo w sobie nie ma smaku, dlatego tak ważne jest, aby je odpowiednio przyprawić, zamarynować lub połączyć z innymi, bardziej wyrazistymi składnikami. W tym daniu, w trakcie duszenia tofu chłonie smaki warzyw jak gąbka – dlatego należy dodać tofu na samym początku, a nie na koniec.
To dość ważna informacja 🙂
Aż ślinka cieknie patrząc na te zdjęcia. 🙂
Dzięki! Bardzo się staram, aby zaburczało Wam w brzuchach 😉
Wygląda pysznie 🙂 Tylko… czy tofu można czymś zastąpić?
Haha, no raczej nie 😉 To, że samo w sobie nie ma smaku, tylko chłonie smaki warzyw jest zaletą w tym daniu.
Jestem u Ciebie pierwszy raz. I stanowczo, stanowczo polubiam:) Ba! jestem zakochana! Świetny blog i fajna dziewczyna 🙂 Pozdrawiam!
Ojej, bardzo dziękuję! Aż się zaczerwieniłam 😉
Własnie skończyłam robić to danie, planuje zabrać je jutro do pracy i zjem z dodatkiem kaszy gryczanej. Na pojutrze tez jeszcze zostanie. Wyszło przepysznie.
Pyszne! Dodałam seler naciowy i na koniec doprawiłam odrobinę keczupem. Podałam z czarnym ryżem i patisonami w occie. Naprawdę fajny obiad ?