Skandynawski Czwartek #50
skandynawskie seriale
Trzymające w napięciu lub pełne absurdalnego humoru – wbrew pozorom skandynawskie seriale to nie tylko kryminały i nordic noir. A poczucie humoru Skandynawów – takie „z cicha pęk” – należy do jednego z najlepszych <3 skandynawskie seriale kryminalne
Od ostatniego wpisu o skandynawskich serialach w Netfliksie minął ponad rok. W tym czasie pojawiło się sporo nowości, więc przygotowałam dla Was kolejne smakowite serialowe kąski. W sumie to aż 12 tytułów wartych uwagi, aż boję się policzyć ile to sezonów i leniwych godzin przed ekranem 😀
Zajrzyjcie również do tego wpisu >> 5 skandynawskich seriali Netflix, które ratują zdrowie psychiczne zmęczonej matki, gdzie poleciłam Wam seriale:
1. Broen (Most nad Sundem)
2. Marcella
3. River
4. Rita
5. Lilyhammer
Zapraszam na ciąg dalszy zestawienia:
Fallet
(Szwecja)
Jedna z nowości w Netflixie. Norrbacka – małe szwedzkie miasteczko, w którym dochodzi do morderstwa Brytyjczyka. Śledztwo prowadzi szwedzka policjantka Sophia Borg i brytyjski śledczy Tom Brown. To duet nieudaczników, którym sprawa może uratować kariery. Serial już od pierwszych scen okazuje się komedią, absurdalną i przyjemną odskocznią od klasycznego nordic noir. Zaletą jest fakt, że serial wcale nie sprawia wrażenia niskobudżetowego, a rzekomy trup ożywa w najmniej spodziewanym momencie 😉 Główna bohaterka to delikatna parodia Sagi Norén z Mostu nad Sundem. Mam wiele ulubionych scen, ale zdecydowanie wygrywa ta na granicy Szwecji, Norwegii i Finlandii. Elsker! 🙂
Rodzina Plus
(tyt. org. Bonusfamiljen)
Szwecja
Reżyser serialu, Felix Herngren, wyjaśnia: „W Szwecji, która jest z pewnością jednym z najbardziej poprawnych politycznie krajów na świecie, nie mówi się już ojczym czy macocha, ponieważ słowa te kojarzą się negatywnie. Mówimy za to bonusowy tata, bonusowa mama”.
„Rodzina plus” to serial obyczajowy ukazujący od podszewki skomplikowane relacje dwóch patchworkowych rodzin. Wcale nie stawia ich w różowym świetle, pomimo dużej tolerancji Skandynawów dla rodzin tego typu, podkreślając raczej cienie, niż blaski, lecz nie brakuje tu sporej dawki dystansu i humoru. To także cudowna okazja do posłuchania języka szwedzkiego – takiego codziennego, nie tylko związanego ze śledztwem i morderstwami 😉 Zdecydowanie polecam!
W pułapce
(tyt. org. Ófærð)
Islandia
Bardzo islandzki serial – jeśli czytaliście powieści Arnaldura Indriðasona lub oglądaliście filmy w reżyserii Dagura Kári, wiecie o czym mówię 🙂 Warto obejrzeć, aby poczuć ten typowo islandzki klimat miasteczka Seyðisfjörður i zachwycić się krajobrazami. A także po to, aby uśmiechnąć się nad absurdalną wręcz nieporadnością bohaterów – ten serial jak na dłoni pokazuje, że islandzka policja nie ma na co dzień do czynienia z „prawdziwymi” przestępcami 😉 Nie jest to zabieg komediowy, ale raczej próba oddania tamtejszych realiów.
Serial jest też dostępny w cda.pl, był również emitowany w Ale kino+.
Norsemen
(tyt. org. Vikingane)
Norwegia
Mam wrażenie, że nikt nie potrafi się śmiać z siebie tak jak Norwegowie – komedie wychodzą im znacznie lepiej niż nordic noir 🙂 Jeśli podobało Wam się „Lilyhammer”, ten serial spodoba Wam się jeszcze bardziej – jest tu sporo znajomych twarzy i jeszcze więcej głupkowatego humoru. Gdyby się uprzeć, można by stwierdzić, że to parodia popularnych „Wikingów”, ale to duże uproszczenie. Jest tu Jarl robiący na drutach, są staruszkowie, którzy rozmyślają się w ostatniej chwili przed ofiarnym skokiem w przepaść i mnóstwo innych wątków, przedstawiających kulturę Wikingów w krzywym zwierciadle. Radość, wesołość 😀
Case
Islandia
Kolejny islandzki serial w zestawieniu. Kolejność nie jest dziś przypadkowa 🙂 Najciekawsze tytuły polecam Wam na początku, a najmniej ciekawe pod koniec. Dlatego po „Case” sięgnijcie, kiedy już skończycie oglądać seriale wymienione powyżej oraz w poprzednim zestawieniu >>LINK<<
Opis fabuły w na stronie Netflixa jest mało adekwatny, gdyż tak naprawdę nie ma tu głównego bohatera. Kiepska kreacja postaci i gra aktorów sprawia, że trudno śledzić fabułę z zapartym tchem. Serial opowiada historię morderstwa 14-latki i zawiłe śledztwo, w trakcie którego bohaterowie piorą swoje brudy. Moim zdaniem morderca jest aż nadto oczywisty od pierwszego odcinka, ale nie będę Wam psuła zabawy 😉
Borderliner
Norwegia
Główny bohater – śledczy policji z Oslo, postanawia zatuszować morderstwo, aby chronić brata. Gdy jego partnerka drąży coraz głębiej, robi się gorąco. Norweski serial, który na początku zapowiadał się ciekawie, lecz w trakcie ciągnie się jak flaki z olejem. Obejrzałam z obowiązku, więc polecam Wam go tylko jako środek nasenny 😀
Jest jeszcze norweski serial „Nobel”, chwalony i nagradzany, ale nie wypowiem się, nie oglądałam, bo wojenna tematyka totalnie mnie nie kręci.
The Rain
(tyt. org. Regnen)
Dania
Last but not least. Ten serial wspominam jako ostatni nie dlatego, że jest słaby, lecz dlatego, że będzie miał premierę w Netfliksie dopiero 4 maja 2018. Zarys fabuły: Sześć lat po tym, jak bezwzględny wirus spustoszył Skandynawię brat i siostra dołączają do grupy młodych ocalałych w poszukiwaniu bezpieczeństwa – i odpowiedzi.
Wprawdzie postapokaliptyczna tematyka była już wałkowana milion razy, ale być może Duńczycy wyciągną z niej coś więcej? Zapowiada się ciekawie, obejrzyjcie zwiastun:
W kolejnym wpisie wypadałoby zebrać skandynawskie seriale dostępne w VOD, HBO, TVN Player i AleKino. Co Wy na to? 🙂 Te tytuły są trudniej dostępne, więc jeśli już jakieś namierzyliście, dajcie znać w komentarzach. Dzięki!
KONIECZNIE SPRAWDŹ AKTUALNĄ LISTĘ
SKANDYNAWSKIE SERIALE 2020:
Znajdziesz tam ponad 20 perełek dostępnych w Netflix, HBO i Vod.pl!
Miłego dnia!
Chcesz być na bieżąco?
Polub blog na Facebooku:
skandynawskie seriale kryminalne
ZOBACZ TEŻ:
skandynawskie seriale kryminalne
1 komentarz
I absolutely loved reading through your list of Scandinavian TV series to watch on Netflix! I’m so glad I found this post – it’s given me a lot to think about!