Skandynawski Czwartek #40
W Polsce i na świecie kinematografia dla dzieci i młodzieży traktowana jest trochę po macoszemu. Wysokobudżetowe produkcje Disneya czy Pixara nie są tu wyjątkiem, bo – pomimo, że dopracowane w najdrobniejszym szczególe – sprawiają wrażenie historii stworzonych z myślą o rodzicach, a dla dzieci są często zupełnie niezrozumiałe.
Dlatego Skandynawia jest miłym wyjątkiem na mapie światowej kinematografii. Tu wiele się tworzy z myślą o dzieciach, dla dzieci. Kraje skandynawskie po pierwsze podchodzą do tego zadania bardzo odpowiedzialnie i świadomie, aby już od najmłodszych lat kształtować świadomych i krytycznych widzów wrażliwych na problemy społeczne.
Skandynawska kinematografia dla dzieci i młodzieży traktuje swoich widzów zupełnie serio. Z jednej strony dotyka trudnych tematów, zachęcając do dyskusji i zmuszając do głębszej refleksji, ale z drugiej strony oczywiście dostarcza dzieciom rozrywki, dostosowuje do wieku formę przekazu tych ważnych komunikatów, lecz bez typowej dla kina familijnego infantylności.
W skandynawskich filmach familijnych znajdziecie humor (często absurdalny lub w formie zabawy konwencją), wspaniałe aktorstwo lub dopieszczoną stronę wizualną oraz ważne tematy, zachęcające do głębszej refleksji i rozmowy z dzieckiem.
Szczególnie podoba mi się kino skandynawskie skierowane do nastolatków (to zrozumiałe, że im starsze dzieci, tym poważniejsze tematy). Może kiedyś przygotuję takie zestawienie. Swoją drogą ciekawe, czy mój blog dożyje nastoletnich lat Romka i Irki?
Jednak dziś zapraszam na listę filmów dla dzieci powyżej 4 roku życia, a w kolejnym „Skandynawskim Czwartku” – na filmy dla dzieci powyżej 6 roku życia.
Pilnie przestrzegam kategorii wiekowych filmów dla dzieci, bo już nie raz tuliłam go i pocieszałam Romka po seansie w kinie. Pewnie zastanawiacie się teraz: co ta Renia pokazuje dziecku?! Otóż nie były to żadne brutalne, czy też w inny sposób „nieodpowiednie” sceny. Romek po prostu bardzo mocno reaguje na filmy, przeżywa je całym sobą. O ile w przypadku książek i zabawek (zwłaszcza klocków Lego) często naginam zalecaną przez wydawców/producentów granicę wieku i daję je Romkowi dużo wcześniej, tak w przypadku filmów muszę się jej ściśle trzymać (a nawet poczekać nieco dłużej).
Dosyć tego wstępu. Tam gdzie się dało, umieściłam linki do trailerów filmów na YouTube oraz wydań DVD, których ceny możecie porównać na Ceneo.
No to lecimy! Przyjęłam kolejność chronologiczną, a więc zaczynamy od klasyków z lat 80.:
„Dzieci z Bullerbyn”
„Alla vi barn i Bullerbyn”
Szwecja 1986
reż. Lasse Hallstrom
90 minut
Dzieci z Bullerbyn chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – wychowaliśmy się na książkach Astrid Lindgren, wielu z nas widziało również film. Do dziś jednym tchem potrafimy wymienić ich imiona: Lasse, Bosse, Olle, Lisa, Britta i Anna. Ach, i jeszcze malutka Kerstin!
Film opowiada o codziennym życiu na szwedzkiej wsi, tamtejszych zwyczajach i tradycjach oraz zabawnych przygodach małych bohaterów. Dzieci są pomysłowe, samodzielne i odpowiedzialne, pracę traktują jak najlepszą zabawę, a ich codzienne życie pokazuje, jak wiele może się dziać w tym mikroświecie – maleńkiej wsi składającej się zaledwie z trzech gospodarstw.
Legalna, licencjonowana wersja filmu jest dostępna na kanale YouTube Cinema Polska:
https://www.youtube.com/watch?v=yVgSgxtqjNU
„Dzieci z Bullerbyn: Nowe przygody”
„Mer om oss barn i Bullerbyn”
Szwecja 1987
reż. Lasse Hallström
89 minut
Dalszy ciąg przygód przyjaciół z Bullerbyn, w realistyczny i dowcipny sposób opowiadający o życiu szwedzkiej wioski. Znajdziecie tu ten sam spokojny i pogodny klimat, co w części pierwszej. Tym razem narratorka – Lisa opowiada o powrocie po wakacjach do szkoły, przygotowaniach na nadejście zimy oraz szwedzkich tradycjach świątecznych.
Tak jak w przypadku pierwszej części, legalna, licencjonowana wersja tego filmu dostępna jest na kanale YouTube Cinema Polska:
A TUTAJ możecie kupić wersję na DVD (ale cena zwala z nóg!).
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć kultowych „Muminków”. Ich najbardziej popularną wersją jest serial tv produkcji japońskiej (4 sezony z lat 1990-1992). W 1992 roku powstał również film animowany „Kometa nad Doliną Muminków” („Tanoshii Moomin Ikka: Moomin-dani no suisei”, reż. Hiroshi Saitô, prod. Belgia, Finlandia, Holandia, Japonia) utrzymany w podobnej estetyce.
A kto z Was pamięta dobranockę „Opowiadania Muminków”, która powstała na przełomie lat 70. i 80. w genialnym polskim studio Se-ma-for? Ta „kukiełkowa” technika animacji jest o wiele bardziej klimatyczna, niż japońskie produkcje anime. Bardzo cieszę się, że powstały również pełnometrażowe Muminki wykorzystujące tę technikę:
„Lato Muminków”
„Muumi ja vaarallinen juhannus”
Finlandia, Polska, Austria 2008
reż. Maria Lindberg
88 minut
Lato w Dolinie Muminków obfituje w przygody. Wybuch wulkanu, powódź, ucieczka rodziny z niebieskiego domku. Muminki znajdują schronienie w dryfującym teatrze, zamieszkiwanym przez Emmę, którą początkowo bardzo irytuje ich ignorancja, ale z czasem zgadza się im pomóc. W tej historii jest wszystko, za co kochamy Muminki: poczciwość, dobroduszność i absurdalny humor. A także przesłanie edukacyjne na temat roli sztuki, teatru i rodzinnych więzi.
Legalna, licencjonowana wersja filmu jest dostępna na kanale YouTube Kino Świat VOD:
https://www.youtube.com/watch?v=gp4XLRJkMMA
“Lato Muminków” na DVD kupicie za grosze TUTAJ (cena od 9,50 zł).
„Muminki w pogoni za kometą”
„Muumi ja punainen pyrstötähti”
Finlandia, Polska, Wielka Brytania 2010
reż. Maria Lindberg
75 minut
Pewnego dnia Dolinę Muminków odwiedza Piżmowiec-filozof i zapowiada wielką katastrofę kosmiczną. Rodzina Muminków wraz z przyjaciółmi postanawia odbyć wędrówkę do pobliskiego obserwatorium astronomicznego, by dowiedzieć się prawdy o Komecie. Dużego widza urzeka filozoficzna pogoda ducha w obliczu zagłady i naleśniki z truskawkami, smażone przez Mamusię Muminka ze stoickim spokojem.
Jak wspomniałam na początku, współczesne animacje są zdecydowanie zbyt intensywne pod każdym względem: efekty specjalne, tempo i stężenie akcji sprawiają, że zarówno Romek, jak i ja, wychodzimy z kina zmęczeni. Tymczasem „Muminki w pogoni za kometą” i “Lato Muminków” to animacje wykonane techniką liczącą dobre 30 lat. Spokojne, nieco melancholijne, utrzymujące tempo idealne dla przedszkolaków.
„Muminki w pogoni za kometą” na DVD za 5 dyszek TUTAJ.
„Renifer Niko ratuje Święta”
„Niko – Lentäjän poika”
Dania, Finlandia, Irlandia, Niemcy 2008
reż. Kari Juusonen, Michael Hegner
75 minut
Film typowo świąteczny, ale może macie latem ochłodzić się w śnieżnej zaspie? Niko to reniferek samotnie wychowany przez matkę. Jego tatusiem jest tajemniczy renifer – członek zaprzęgu Świętego Mikołaja, którego syn postanawia odszukać. Niko wierzy, że nauczy się kiedyś latać i podobnie jak jego ojciec, zostanie dołączy do zaprzęgu najbardziej elitarnych reniferów na świecie. Mały Niko, Wiewiór Juliusz i Łasica Wilma są tak bohaterscy i szlachetni, że mogą zawstydzić niejednego dorosłego. Przekazują dzieciom dokładnie to, czego chcemy ich w tym wieku nauczyć
Trailer filmu:
Jest też druga część – „Renifer Niko ratuje brata”:
Przygody Niko na DVD kupicie niedrogo tutaj (ceny od 8,06 zł):
„Renifer Niko ratuje Święta” > KLIK
„Renifer Niko ratuje brata” > KLIK
„Hokus–pokus, Albercie Albertsonie”
„Hokus pokus Albert Åberg”
Norwegia 2013
reż. Torill Kove
72 min
Ekranizacja przygód bohatera opowiadań autorstwa Gunilli Bergström, która od 1972 wydaje w Szwecji przygody Alberta, w Polsce znane dzięki Wydawnictwu Zakamarki. Klasyczna animacja pokazuje świat z perspektywy przedszkolaka, który ma tylko dwa „małe” marzenia: być dorosłym i mieć psa Chłopiec z pomocą sąsiada-iluzjonisty oraz wymyślonego przyjaciela próbuje przekonać tatę, jak bardzo potrzebny jest im pies. Film prezentuje codzienne doświadczenia i marzenia, pod którymi każde dziecko może się podpisać. To opowieść o dorastaniu, odpowiedzialności, magii i o tym, że marzenia się spełniają w najmniej oczekiwany sposób.
Trailer:
Film był wyświetlany podczas Festiwalu Kino Dzieci w 2016 roku. To jedyny film z zestawienia, którego nie udało mi się znaleźć ani w sieci, ani na DVD, więc kiedy przypadkiem gdzieś na niego traficie, koniecznie dajcie znać!
„Jill i Joy”
„Onneli ja Anneli”
Finlandia 2014
reż. Saara Cantell
80 min
Szkoda, że urocze fińskie imiona głównych bohaterek Onneli i Anneli z niewiadomych względów zmieniono na Jill i Joy.
To film o przyjaźni i magii, którą znaleźć można w codziennym życiu. Adaptacja książki Marjatty Kurenniemi to historia dwóch dziewczynek, które spędzają razem wakacje. Są niemal niewidoczne dla zabieganych i zapracowanych rodziców, więc same organizują sobie czas. A że nie wszystko w filmie musi być oczywiste, w Jill i Joy zaczyna działać magia. Dziewczynki zamieszkują w maleńkim domku stworzonym specjalnie dla nich, spotykają barwnych i niezwykłych sąsiadów, wspólnie z nimi przeżywają serię tajemniczych przygód. Czy któreś z rodziców zorientuje się wreszcie, że dziewczynki się wyprowadziły? Czy dorośli odnajdą magiczną kryjówkę Jill i Joy i poświęcą dziewczynkom swoją uwagę i czas?*
Trailer filmu:
W roku 2015 i 2017 powstały kolejne filmy o przygodach dziewczynek: „Zimowe przygody Jill i Joy” („Onnelin ja Annelin talvi”) oraz „Onneli, Anneli ja salaperäinen muukalainen”.
„Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele”
„Karsten og Petra blir bestevenner”
Norwegia 2013
reż. A. L. Næss
74 min
Film o dziecięcej przyjaźni i oswajaniu strachu przed nieznanym, skierowany tylko i wyłącznie do maluchów: klimat rodem z Ulicy Sezamowej, brak żarcików przemyconych z myślą o rodzicach, problemy na miarę kilkulatków typu zgubiony pluszak i kłótnie w przedszkolu.
Trailer filmu:
Film „Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele” na DVD kupicie TUTAJ od 25 zł.
Kolejne filmy o przygodach Kacpra i Emmy to:
„Kacper i Emma – zimowe wakacje” (2014)
„Magiczne święta Kacpra i Emmy” (2014)
„Kacper i Emma na safari” (2015)
oraz „Kacper i Emma jadą w góry” (2017)
Gdzie obejrzeć?
Tam gdzie się dało, zamieściłam linki do DVD lub legalnych filmów na YouTube. Nielegalnych źródeł oczywiście nie polecam
Niektóre filmy bywają też okresowo dostępne na platformach typu VOD, TVN Player czy Netflix. Zaglądajcie też na działy z filmami w hipermarketach, Biedronkach i sklepach typu Media Markt i Saturn – czasem można tam upolować prawdziwe perełki!
A już zupełnie najlepiej jest obejrzeć film razem z dzieckiem w kinie W 2012 i 2016 roku w ramach Festiwalu Kino Dzieci można było obejrzeć sporo filmów skandynawskich. Moje dzieci były wtedy jeszcze za małe (lub w ogóle ich nie było ;)), ale mam nadzieję, że weźmiemy udział w kolejnych edycjach.
Natomiast jeśli planujecie wakacje nad morzem, spróbujcie zajrzeć na letnie seanse kina skandynawskiego dla dorosłych w Darłowie i Sopocie.
Dajcie znać w komentarzach jak podoba Wam się powyższa lista.
Zapraszam również na kolejne „Skandynawskie Czwartki” na blogu! Przygotowuję listę kolejnych fajnych filmów familijnych – w skrócie FFF Tym razem dla dzieci powyżej 6 roku życia ♥ Będzie Pipi, Sonia, Wielki Niedźwiedź i… dużo dobrego, zajrzyjcie koniecznie!
Miłego dnia!
Chcesz być na bieżąco?
Polub blog na Facebooku:
* Zarys fabuły pochodzi od polskiego dystrybutora, ponieważ jeszcze nie oglądałam „Onneli ja Anneli”. Pozostałe filmy opatrzyłam własnym komentarzem.
Nie wiedziałam o nowych przygodach dzieci z Blullerbyn, poszukam i kupie dla dzieciaków.
To wydanie, nie wiedzieć czemu, ma cenę z kosmosu, więc lepiej puścić dzieciakom legalną wersję w sieci.
Dzieci z Bullerbyn kocham miłością od dziecka, za to bałam się Muminków panicznie reszty bajek nie znam
Polecam! Muminki faktycznie bywają czasem trochę straszne, ale to taka doza w sam raz dla czterolatka – mój synek wiedział, że wszystko zawsze dobrze się skończy
No chyba, że bałaś się Buki To podobno nie mija z wiekiem!
W dzieciństwie namiętnie oglądałam Muminki Dzieci z Bullerbyn znam tylko w formie książkowej, ale chętnie obejrzę też adaptację. No i „Renifer Niko ratuje Święta” – obejrzałam w zeszłym roku i jestem zauroczona Skandynawskie bajki mają coś w sobie
Mają, mają! My uwielbiamy
Też wychowałam się na Muminkach – czytałam książki, oglądałam dobranocki, słuchałam Muminków na kasetach (do dziś pamiętam piosenki!), więc zaliczyłam chyba wszystkie dostępne wówczas wersje.
Bardzo lubię Dzieci z Bullerbyn i Alberta, ale znam je tylko z książek. Dzięki Twoim odnośnikom chętnie obejrzę z dzieciakami polecone filmy.
Polecam gorąco! Daj znać czy się spodobało
Nie znam tego Alberta – tylko z widzenia. Super polecenia. Odkrylam dzis program festiwalu w Supraslu w wakacje – graja Kacpra i Emme, Dzieci z Bullerbyn i Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai i wiele innych.
https://www.podlasieslowfest.pl/lista.do?kategoria=film
Z tego ich zestawu polecam Ernesta i Celestyne – piekna francuska animacja.
Tutaj dostepna legalnie z wloskim lektorem
http://www.raiplay.it/video/2016/12/Ernest–Celestine-b47c3938-c208-4b31-9041-950ce86d8e7f.html
Wklejam te informacje, bo jestem wdzieczna za wartosciowe wpisy skandynawskie.
Hokus pokus Albert Albertson na DVD za 25 zł
https://www.nowehoryzonty.pl/sklepOpis.do?id=527
PS Czy Pippi jest dla starszych?
Tutaj serial po szwedzku z ’69
(Chyba sa napisy SE) 13 odcinkow
https://www.svtplay.se/pippi-langstrump
A tutaj Madika w serialu 6 -odcinkowym, tez szwedzki
https://www.svtplay.se/madicken
Lil, dziękuję Ci bardzo za wartościowy komentarz i linki! :*
Zwłaszcza Albert mnie ucieszył ale pozostałe też chętnie obejrzę.
Pippi planuję wrzucić do zestawienia dla dzieci w wieku 6+ (które ukaże się za 2 tygodnie), bo jest tam sporo wątków, których czterolatki mogą jeszcze nie zrozumieć.
Festiwal w Supraślu zapowiada się super, ile ciekawych tytułów! Poza tym darzę dużym sentymentem Supraśl, więc chętnie się wybierzemy – zobaczymy jak ułożą nam się wakacyjne plany, może uda się wyskoczyć w sierpniu na Podlasie
W Danii na Netflixie mieliśmy stare bajki o Albercie Albertsonie! Uwielbiałam to oglądać z Jo!
Kacper i Emma są super, ostatnio gdzieś w TV go oglądałam, super na początek przedszkola, oswaja tez problem braku ojca. Fajna rzecz:)
Wreszcie, wreszcie trafiłam ponownie na Twój blog. Kiedyś tu byłam i zapomniałam jakie imię było w nawie bloga, byłam pewna, że nie zapomnę. A jednak. Naszukałam się i nic. Teraz trafiłam znowu i bardzo się cieszę. Dziękuję za ten wpis i lecę nadrabiać wszystkie posty. Pozdrawiam.
Polecam Jill i Joy,miałam okazję obejrzeć z córkami w tym roku na Festifestiwalu Kino Dzieci.4 i 6 latka były zachwycone.Renifer Niko również jest uwielbiany
A czy możesz polecić jakieś bajki – chodzi mi o serie krótkometrażowe – też dla najmłodszych?
W 2018 wyszedł nowy film z Kacprem i Emma- szukają skarbów:)) są świetni