„Czasami może Ci się wydawać, że nic Cię już w życiu nie czeka, ale mylisz się… pranie – ono zawsze na Ciebie czeka!” Znacie tego mema? Często go sobie przypominam, zerkając na dwa kosze prania, piętrzącego się barwną kaskadą w mojej łazience.
Niedawno wymieniłam pralkę, bo tę starą dosłownie zajechałam. Z pralki o ładowności zaledwie 5 kg, przerzuciłam się na sprzęt, który pomieści aż… 12 kg ubrań! To było jak przesiadka z malucha do mercedesa.
Model, na który się zdecydowałam to Haier i-Pro 7 (HW120-B14979). Dostępność tego modelu w Polsce sprawdzicie na stronie haier.com.
Cenę pralki Haier sprawdzisz tutaj >>
Jak wiecie mieszkam z dwójką „dzikich” dzieci, a wyjątkowo aktywny norweski styl życia i edukacji w szkole sprzyja powstawaniu gór prania. Na szczęście pralka i suszarka Haier (którą recenzowałam tutaj) stają na wysokości zadania. To dla mnie ogromny komfort, bo piorąc raz w tygodniu i dzieląc pranie na kolory, białe i wełnę i tak nie jestem w stanie załadować bębna do pełna. Ale spokojnie – obydwa sprzęty mają system automatycznego ważenia, dzięki któremu dostosowują ilość zużytej wody i energii do zawartości bębna.
Nie ma też problemu z praniem dużych rzeczy, takich jak legowisko psa, poduszki z krzeseł oraz grube narzuty i koce – w bębnie 12 kg wszystko się zmieści Poza tym te nowoczesne modele są tak zaprojektowane, że nie trzeba obawiać się o łożyska, ani hałas przy praniu tak dużych i ciężkich przedmiotów.
Szczerze mówiąc, byłam zaskoczona, jak ta pralka cicho pracuje. Najgłośniejszy dźwięk, jaki słychać, to bulgotanie wody w odpływie umywalki, do którego mam również podłączony odpływ pralki. Zarówno pranie, jak i wirowanie jest wyjątkowo ciche – mam nadzieję, że tak pozostanie i tej pralki tak szybko nie „zajadę”
Za praktycznie bezgłośną pracę i minimalne zużycie energii (najwyższa klasa energetyczna A) odpowiada silnik indukcyjny Direct Motion. Super wynalazek, na który jest aż 25 lat gwarancji! Certyfikat dostępny po rejestracji na stronie producenta.
Pralka ma aż 14 programów: bawełna, syntetyki, kołdry, wełna, delikatne, outdoor, refresh, dziecięce, mix, express 15 minut, pranie szybkie, wirowanie, bawełna 20 stopni oraz program ECO 40-60 stopni.
Ja najczęściej korzystam z programów: mix (kolory w 40 stopniach), bawełna (jasne pranie w 60 stopniach) oraz wełna – tu w Norwegii nosimy jej mnóstwo, wełniane skarpety, swetry i bieliznę termiczną, więc co tydzień zbiera mi się wełniany stosik
Jest też program do odzieży typu outdoor, ale takie ubrania piorę zazwyczaj na koniec sezonu, korzystając ze specjalnych płynów do prania i płukania odzieży z membraną.
Natomiast aby odświeżyć ubrania, które kilka miesięcy wisiały nieużywane w szafie, warto skorzystać z programu i-Refresh. Podobny program mam również w suszarce Haier i-Pro 7. Można w ten sposób w ciągu 20 minut odświeżyć eleganckie ubrania, marynarki, garnitury, garsonki, spódnice, płaszcze, a także kołdry. Dzięki specjalnej technologii mikropary usuwamy wszelkie zapachy, drobny kurz, alergeny i bakterie oraz redukujemy zagniecenia, i to bez żadnych środków piorących!
Sprawdź opis i cenę Haier i-Pro 7 >>
Bęben pralki jest podobny do tego w suszarce z tej samej serii (Haier i-Pro 7), czyli ma strukturę Pillow Drum, która zmniejsza przywieranie i tarcie, więc jest w pełni bezpieczna dla ubrań.
Wybierając program, możemy oczywiście samodzielnie dopasować temperaturę, prędkość i długość prania. Szczególnie przydatna jest tutaj funkcja i-Time, dzięki której możemy zmieniać czas prania (z dokładnością do 5 minut), a pralka samodzielnie obliczy i dopasuje pozostałe ustawienia. Czas potrzebny na zakończenie prania możemy skrócić lub wydłużyć nawet w trakcie trwania cyklu!
Kolejna przydatna funkcja to Delay, czyli opóźnienie startu prania – można to zaplanować tak, aby pralka skończyła cykl rano albo, gdy wrócicie z pracy czy ze sklepu. A korzystając z funkcji Steam, ubranie nie będą pogniecione, dzięki działaniu pary.
Bardzo lubię też funkcję Stain Removal i często z niej korzystam – nasze dzieci są tak aktywne, że plamy z błota, trawy, farb i jedzenia to nasza codzienność W pralce Haier i-Pro 7 można wybrać jedno z 6 ustawień (usuwanie plam z trawy, wina, soków, krwi, ziemi lub tłuszczu) i faktycznie udało mi się w ten sposób doprać wiele trudnych plam bez dodatkowego odplamiacza.
Ciekawym rozwiązaniem jest również Smart Dual Spray, czyli innowacyjny system automatycznego czyszczenia bębna i kołnierza po każdym wykonanym praniu oraz technologia antybakteryjna ABT, która ma zabezpieczać szufladę na detergenty i kołnierz bębna przed drobnoustrojami. W poprzednich pralkach faktycznie widziałam, że w tych dwóch miejscach zbierał się czasem paskudny, klejący kożuch z resztek detergentów i trzeba go było szorować szczotką. W przypadku pralki Haier i-Pro 7 szufladka faktycznie wygląda czysto i schludnie, a płyny do prania i płukania są całkowicie wypłukane po każdym praniu. Ten model nie ma też typowego, grubego gumowego kołnierza (jak w pralkach starego typu), w którym ten osad mógłby się zbierać.
Pralka Haier i-Pro 7 została zaprojektowana z dbałością o każdy detal, więc bardzo przyjemnie się jej używa. Na przykład takie oświetlenie bębna – niby drobiazg, ale dzięki temu nie trzeba nurkować w ogromnej 12-kilogramowej komorze w poszukiwaniu zagubionych skarpetek Albo funkcja Pauzy, dzięki której możemy otworzyć bęben w trakcie prania i dorzucić zapomnianą rzecz. Proste, a genialne.
Seria Haier i-Pro 7 dostępna tutaj >>
Podsumowując, pralki i suszarki z serii Haier i-Pro 7 to idealne sprzęty dla rodziny, tej dużej i tej mniejszej W tej serii są zresztą dostępne również modele pralek o mniejszej pojemności: 8 kg i 10 kg. Ja jednak jestem bardzo zadowolona z mojego modelu (Haier I-Pro 7 HW120-B14979 z bębnem 12 kg) i nie zamieniłabym go na żaden inny!
Góry brudnego prania wytrwale produkowane przez moje dzieci mieszczą się w tej pralce bez problemu, pranie w końcu nie jest ściśnięte i pogniecione, patrząc na rachunki, nie zauważyłam większego zużycia wody, ani energii, a poza tym mogę spokojnie prać w niej duże, niewygodne rzeczy (legowisko psa, narzuty itd.), które w poprzedniej pralce albo się nie mieściły, albo nie były dokładnie wyprane i wypłukane. Dlatego niech ta pojemność 12 kg Was nie przeraża! :) Pamiętajcie, że nie musicie ładować jej do pełna (pralka automatycznie zważy Wasze pranie i zmniejszy zużycie wody i energii), a w wielu sytuacjach taki bęben może się przydać. Ronja poleca!
Trzymajcie się ciepło!
Wpis we współpracy z marką Haier.
Polub go lub udostępnij:
.
Napisz komentarz poniżej ↓
Dziękuję!
SPRAWDŹ, CZY POTRZEBNY CI
PLASTEREK DLA RODZICA: