Czytam coraz więcej o spektrum autyzmu – odkrycie i zgłębienie tego tematu jest dla nas pewnego rodzaju rewolucją, przez którą w tym roku przechodzimy. Pamiętam, jak w lutym 2021 opublikowałam na blogu wpis „Wysoko wrażliwa rodzina”. Dostałam wtedy kilkanaście wiadomości od Czytelniczek, które były już po diagnozie. Muszę podkreślić, że nie były to komentarze typu „ja wiem lepiej”, tylko bardzo delikatne i wspierające wiadomości – za co jestem wdzięczna <3 Jesteście cudowną społecznością! spektrum autyzmu u dziewczynek
Sugestia Zespołu Aspergera odnośnie Romka pojawiała się kilkakrotnie na przestrzeni lat, jednak syn wychowywał się dotąd w cieplarnianych warunkach 😉 Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do jego nietypowych zachowań, w domu w pełni akceptujemy go takim, jaki jest <3 Nie miał żadnych trudności rozwojowych, chodził do cudownego, bliskościowego przedszkola Montessori i dopiero w szkole pojawiły się problemy nie do przeskoczenia… Przez jakiś czas byliśmy zagubieni i pewnie trochę wypieraliśmy temat, bo syn nie miał „typowych” objawów, o których opowiadali nam inni rodzice – niestety krąży wiele mitów na temat zachowań osób autystycznych, co utrudnia diagnozę.
Dziś wiem, że „jeśli znasz kogoś w spektrum autyzmu, to znasz tylko ten jeden przypadek”! Są pewne cechy wspólne, ale autyzm to przede wszystkim określony sposób działania mózgu, a nie konkretne zachowanie. Tym bardziej, że wiele osób w spektrum skutecznie się maskuje, chcąc dostosować się do norm społecznych… i tu dochodzimy do mnie – co było dla mnie największym zaskoczeniem! Okazało się, że ja również mam wskazania do diagnozy pod kątem spektrum autyzmu. Potwierdziłam to podczas konsultacji z psychiatrą, terapeutką i wstępnych testów (wyniki są jednoznaczne). To pomoże mi lepiej zadbać o zdrowie i w pewnym stopniu wyjaśni moje silne predyspozycje do depresji, trudności w kontaktach interpersonalnych, poczucie izolacji i braku porozumienia, nadwrażliwość na bodźce, szczególne zdolności, przywiązanie do rytuałów i brak elastyczności.
Autyzm u dziewczynek i kobiet trudniej zdiagnozować – objawy są u nas łagodniejsze, jednak nie dlatego, że jest nam łatwiej czy lżej, lecz dlatego, że potrafimy lepiej się maskować, mamy lepsze umiejętności społeczne, a w procesie socjalizacji na „grzeczną dziewczynkę” rozwijamy silniejsze mechanizmy, aby dopasować się do oczekiwań.
W naszym dzieciństwie diagnozy u dziewczynek były rzadkością i dopiero od niedawna ten temat jest lepiej zbadany.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat spektrum autyzmu (u dziewczynek, kobiet i nie tylko) przeczytaj:
- Książka „Kobiety i dziewczyny ze spektrum autyzmu. Od wczesnego dzieciństwa do późnej starości” Sarah Hendrick, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2018
- https://terapiaspecjalna.pl/artykul/dziewczyny-i-kobiety-w-spektrum-autyzmu-wyzwania-diagnostyczne/
- https://polskiautyzm.pl/objawy-autyzmu-dziewczynki-kobiety/
Romek i ja jesteśmy zapisani na oddzielne diagnozy w dwóch różnych fundacjach specjalizujących się w spektrum autyzmu.
Diagnoza jest wieloetapowa i składa się z: badania ADOS-2, wywiadów z pacjentem, wywiadu z rodziną lub bliską osobą, testów psychologiczno-pedagogicznych, spotkania diagnostycznego z psychiatrą, omówienia wyników w zespole diagnostycznym (psycholog, pedagog, psychiatra), właściwej diagnozy i przekazania wyników. Całość zajmuje około 12 godzin i jest podzielona na etapy: oddzielne spotkania przez 5-6 dni na przestrzeni miesiąca. Z tego względu diagnoza jest dość droga (prawie 2000 zeta), ale biorę to na klatę, bo widzę ile czasu i zaangażowania wielu osób wymaga rzetelna diagnoza i szanuję ich pracę.
Dziecko dzięki diagnozie o spektrum autyzmu może uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności i/lub odpowiednie wsparcie terapeutyczne. A po co potrzebna jest diagnoza w wieku dorosłym? Na przykład po to, aby uzyskać wsparcie lepiej dopasowane do specyficznych potrzeb pacjenta i zapobiegać nawracającej depresji – osoby w spektrum mają do niej bardzo silne predyspozycje. Nie potrzebuję diagnozy, żeby „leczyć autyzm” (tego się nie leczy!), tylko depresję. Od wieku nastoletniego co parę lat pojawiają się u mnie epizody depresyjne, dopiero od 2018 roku mam dobrą opiekę, a jednocześnie zalecenie psychiatry i psychoterapeuty, że już do końca życia muszę cały czas trzymać rękę na pulsie, być uważna i dbać o siebie – mam tak silne predyspozycje do depresji, że ta prewencja i profilaktyka są bardzo ważne, aby zadbać o znośną jakość życia i zapobiec nawrotom.
Wiem, że wiele osób ma problem z akceptacją diagnozy spektrum autyzmu u siebie lub u dziecka. Jednak mam wrażenie, że nas to nie spotka – nadal jest to dla nas spore obciążenie psychiczne, ale zdążyliśmy już dobrze przemyśleć i przepracować ten temat. I wiecie co? Nie przywiązuję się jakoś mocno do wyniku tej diagnozy. Niezależnie od tego, jaki on będzie, robię to raczej dla „świętego spokoju” i liczę, że pomoże nam to lepiej zrozumieć siebie i poukładać codzienność.
Natomiast chętnie poznam Wasze doświadczenia, jeśli już przez to przeszłyście – jako matki dzieci w spektrum lub kobiety zdiagnozowane w wieku dorosłym.
Jeśli chcecie podzielić się Waszą historią i emocjami, odezwijcie się w komentarzu lub na maila kontakt@ronja.pl. Dajcie znać, jeśli macie ochotę – mogę udostępnić te wiadomości anonimowo. Jestem pewna, że to będzie mega wartościowe wsparcie dla osób, które są jeszcze przed diagnozą lub w trakcie.
Dziękuję! <3
spektrum autyzmu u dziewczynek
Polub go lub udostępnij:
.
Napisz komentarz poniżej ↓
Dziękuję!
spektrum autyzmu u dziewczynek
Trzymajcie się!
spektrum autyzmu u dziewczynek
3 komentarzy
Ważnym aspektem też jest chyba inne działanie „standardowych” leków przepisywanych w przebiegu depresji czy zaburzeń lękowych. Zdarza się, że nasilają objawy, zamiast wyciszać. Choć tu tez ważna jest obserwacja. Pisała o tym Matka Jedyna.
Fakt, ja też bardzo długo dobierałam odpowiednie leki. Musiałam odstawić między innymi popularny Seronil, bo bardzo źle się po nim czułam.
Tak czy siak, nie warto się poddawać, tylko szukać do skutku odpowiedniej metody leczenia pod opieką dobrego specjlaisty.
Mam 3 w tym 2 synow z diagnoza corki chyba nie bede diagnozowac. ale myślę ze cala nasza 5 jest w spektrum. Ja i mąż ale kazdy ma inne cechy czy objawy. Nam diagnoza duzo nie dala.