Reima to fińska marka znana z niezawodnych zimowych ubrań dla dzieci. Jednak to nie tylko odzież na wielkie mrozy, lecz przede wszystkim całoroczne ubrania „nie do zdarcia” na każde warunki pogodowe. Reima kurtka
Nasze dzieciaki są odważne, wysportowane, mają dużo swobody. Nie znają pojęcia „zła pogoda” – w każdych warunkach, przez cały rok, budują zamki z błota, nurkują w kałużach, jeżdżą na rowerach i pluskają się w strumykach, a nawet w morzu W tym wpisie znajdziecie zdjęcia, które robiliśmy przez cały sezon jesień-zima.
Romek (prawie 8 lat) i Irka (4 lata) to dzielni i wyjątkowo ekstremalni testerzy Chcemy, aby mogły bawić się beztrosko niezależnie od pory roku i pogody. W dużej mierze jest to możliwe dzięki niezawodnym ubraniom Reimy. Pokochaliśmy tę markę w 2012 roku, kiedy lwią część wyprawki dla Romka dostaliśmy „w spadku” po starszych kuzynach Romka z Finlandii.
Zima 2019/2020 była wyjątkowa łagodna, więc nasze dzieci ani raz nie założyły tradycyjnych ocieplanych kombinezonów czy ocieplanych spodni. Wszystko wskazuje na to, że kolejne zimy w Polsce będą podobne…
Dlatego w tym artykule opowiem Wam o innych, godnych polecenia ubraniach Reimy, które świetnie sprawdziły nam się w tym sezonie. Wiele z nich przyda się Wam przez cały rok!
PARAMETRY I OZNACZENIA
UBRAŃ FUNKCYJNYCH REIMA
Wybierając ubrania dla Romka i Irenki w sklepie Reima.com zawsze zwracam uwagę na ikonki z oznaczeniami:
WODOODPORNOŚĆ – ten parametr (wyrażany za pomocą wysokości słupa wody w milimetrach) to ciśnienie wody, jakie dany materiał jest w stanie wytrzymać, zanim zacznie przemakać.
Na jesień, zimę i wiosenno-letnie zabawy w kałużach wybieram zawsze ubrania oznaczone 3 lub 4 kropelkami, gdzie:
- „3 kropelki” to wodoodporność min. 8 000 mm – chroni przed ulewnym deszczem i nadaje się do siedzenia na mokrym podłożu.
- „4 kropelki” to wodoodporność min. 12 000 mm – idealna w ekstremalnych warunkach: chroni podczas ulewnego deszczu i całodniowego przebywania na zewnątrz, w kontakcie z deszczem i śniegiem.
ODDYCHALNOŚĆ – równie ważna jak wodoodporność, jest dla nas „oddychalność” ubrań Romka i Irki. To istotne, zwłaszcza gdy dzieci są aktywne i przebywają na dworze przez kilka godzin lub przez cały dzień i nie mają możliwości wrócić do domu i przebrać się, gdy się zgrzeją i spocą.
Wybieram przede wszystkim ubrania z najwyższym parametrem oddychalności, czyli „oddychalność 7 000 g/m2/24h” – ten produkt jest przeznaczony do aktywnego uprawiania sportu”. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku kurtek i kombinezonów! W przypadku pozostałych części garderoby można wybrać odzież z niższym parametrem.
Totalnie kosmiczny jest dla mnie fakt, że kurtka, która jest ciepła i wodoodporna, jest jednocześnie oddychająca! Temperatura jest komfortowa, nic nie przemaka, a jednocześnie dziecko się nie poci.
W ubraniach Reimy faktycznie tak jest – „testowałam” to kilka lat na dzieciach, a w tym sezonie sama kupiłam sobie kurtkę Reima Napuuri (udało mi się ją upolować w wyprzedaży -50% i wcisnęłam się w największy dziecięcy rozmiar 164 cm). Dzięki temu przekonałam się na własnej skórze, jak świetnie Reima sprawdza się podczas aktywnych spacerów i wycieczek, biegania za dziećmi i psem, codziennej jazdy na rowerze i sporadycznej jazdy w ogrzewanej komunikacji miejskiej.
WŁAŚCIWOŚCI TERMICZNE – na polską zimę wybieram ubrania, które mają „2 śnieżynki”, czyli zakres temperatury od 0 do -20°C. W ofercie Reimy są też dostępne ubrania z „3 śnieżynkami” (temperatura od -10 do -20°C), ale nasze dzieci by się w nich ugotowały, w Polsce nie ma aż takich mrozów!
Wszystkie zimowe ubrania Reima nie są grube, ale są bardzo ciepłe. To ważne, zwłaszcza u aktywnych dzieci, które wciąż pracują nad rozwojem motorycznym – kombinezon, kurtka, ani spodnie nie powinny krępować ich ruchów.
ODPORNOŚĆ NA ŚCIERANIE – do pomiaru wytrzymałości tkanin i ich odporności na ścieranie, Reima stosuje tzw. test Martindale. Polega on na tym, że badaną tkaninę pociera się papierem ściernym pod znacznym naciskiem (przy użyciu specjalnego urządzenia). W zależności od przeznaczenia odzieży, Reima stara się wybrać jak najbardziej odporną tkaninę.
Na ten parametr zwracam najmniejszą uwagę, bo nawet najniższy poziom (jedna strzałka) to bardzo wysoka odporność na ścieranie („min. 30 000 cykli Martindale – tkanina stosowana w spodniach oraz kurtkach przeznaczonych do codziennego użytku”).
Kolejne poziomy to odpowiednio:
- 50 000 cykli Martindale = doskonała trwałość (materiał wzmacniający do spodni oraz dolnych części kombinezonów)
- 80 000 cykli Martindale = niezwykle wytrzymała tkanina (stosowana jako materiał wzmacniający oraz do produkcji najbardziej wytrzymałych modeli spodni).
Wszystkie oznaczenia pochodzą ze strony reima.com.
Jeśli produkt nie posiada tego symbolu, odporność w skali Martindale wynosi poniżej 30 000 cykli, lecz takich produktów w ofercie Reimy jest niewiele.
Poniżej pokażę Wam ubrania, buty i dodatki Reima, które najlepiej sprawdziły się u nas w tym sezonie. Jeśli macie wątpliwości podczas posezonowych wyprzedaży, mam nadzieję, że ten poradnik Wam pomoże. Jesienią, przed kolejnym sezonem, też na pewno go Wam przypomnę!
O tym, jaki rozmiar Reimy wybrać, pisałam już TUTAJ.
KURTKI
W tym sezonie zamówiliśmy dla dzieci model Reima kurtka „3 w 1” Seiland. To kurtki z ciepłą podpinką, którą można odpinać i nosić tę samą kurtkę przez cały rok: zimą jako kurtkę zimową, wiosną i jesienią jako przejściową, a latem jako przeciwdeszczową. Podpinkę można też nosić osobno.
Dla nas ogromną zaletą tego modelu są też wielkie, widoczne z daleka odblaski na ramionach i kapturze.
Ten model jest już na wyczerpaniu, ale w sklepie Reima.com dostępna jest podobna kurtka Sydvest 3 w 1 – różnica polega na tym, że jest to kurtka przejściowa, ma kamizelkę zamiast “dolnej” kurtki, więc raczej nie nada się na mróz.
Reima kurtka
Zauważyliśmy też mały minus tego modelu: zatrzaski, którymi podpinka jest zamocowana, trzymają dość słabo i czasem odpinają się przy zdejmowaniu kurtki, np. gdy dziecko ma pod spodem grubą bluzę. Jednak jak zauważyłam, Reima w ogóle nie stosuje mocnych zatrzasków – stawia na samodzielność dzieci, więc wszystkie zapięcia to lekko chodzące suwaki, rzepy, albo właśnie takie małe zatrzaski jak w tym modelu.
BIELIZNA I BLUZY Z WEŁNĄ MERINO
Sprawdziliśmy i polecamy:
- bieliznę merino: bluzka + kalesony Romek i Irka mają takie same granatowe komplety Kinsei (72% wełna, 28% liocel)
- bluzy merino Mahin (80% wełna, 20% poliester)
Gdy temperatura wynosi od 0 do +5°C, pod kurtkę zakładamy tylko cienką bluzkę merino z długim rękawem lub bawełniane ubrania. Gdy temperatura spada poniżej zera, dokładamy bluzę (merino, polar lub bawełna).
Tu Irka w bluzie Reima Mahin:
Wełna merino ma kilka genialnych zalet:
- Termoregulacja – wełna pomaga zachować komfort termiczny: gdy jest zimno, daje przyjemne poczucie ciepła, a gdy jest ciepło, zapobiega przegrzaniu.
- Wełna „oddycha”, dzięki czemu dziecko poci się mniej, niż w ubraniach z dodatkiem sztucznych włókien.
- Wełna grzeje nawet wtedy, gdy jest mokra. Znacie to uczucie przepoconej, zimnej bawełny przyklejonej do ciała podczas aktywności fizycznej albo przejażdżki komunikacją miejską? W przypadku wełny merino tego nie ma – sprawdziliśmy to wielokrotnie podczas intensywnych spacerów i wycieczek rowerowych. Poza tym Romek i mój mąż trenują kolarstwo w WKK (Warszawski Klub Kolarski) i wełna merino sprawdza się też świetnie jako odzież sportowa.
Podczas ferii zimowych wybraliśmy się na spontaniczną wycieczkę i tak się złożyło, że wylądowaliśmy w Centrum Nauki Eksperyment w Gdyni. Dzieciaki miały bieliznę merino pod kurtkami i spodniami i nawet taki awaryjny, funkcyjny strój wyglądał całkiem spoko
Bielizna merino Reima Kinsei:
SPODNIE
Tej jesieni i zimy ani raz nie przydały nam się tradycyjne, ocieplane spodnie zimowe.
Romek i Irka przez cały sezon nosili przejściowe spodnie Lento, które są:
- wodoodporne – maksymalna wodoodporność min. 10 000 mm, czyli „4 kropelki”
- oddychające – mają również maksymalny parametr oddychalności: min 7 000 g/m2/24 h
- nie przyjmują brudu, więc nawet, gdy Irka w przedszkolu codziennie tapla się w błocie, spodnie nie wymagają prania. Większość błota odpada sama A resztę można zetrzeć wilgotną gąbką.
Być może te spodnie wyglądają niepozornie, ale mają kilka fajnych rozwiązań typowych dla Reimy (regulacja na dole nogawek i w pasie oraz wzmocniony materiał na kolanach i pupie). Może to dziwne, że tak zachwycam się spodniami Ale to dla nas naprawdę „must have” i jeden z najlepszych, najbardziej praktycznych nabytków, odkąd jesteśmy rodzicami.
Romek i Irka to gorące sztuki Rok temu jesienią i zimą nosili przede wszystkim żółte spodnie przeciwdeszczowe Lamikko, a ocieplane spodnie zimowe przydały im się tylko podczas naszej zimowej wizyty w Finlandii.
Z tego samego powodu już kilka lat temu zrezygnowaliśmy z kombinezonów – naszym aktywnym dzieciom byłoby w nich zbyt gorąco. Moim zdaniem zestawy kurtka + spodnie są o wiele bardziej uniwersalne. Kombinezony nadają się dla maluchów, które nie są aż tak aktywne (w wieku mniej więcej 0-18 miesięcy).
CZAPKI
Już od kilku sezonów nasze dzieci noszą kominiarki Reima Starrie – dzięki nim Romek i Irka już w ogóle nie potrzebują szalików. Dla mnie to ogromna zaleta, bo z jednej strony stawiam na samodzielność dzieci (w tym na samodzielne ubieranie się), a z drugiej zawsze przeszywał mnie dreszcz, gdy w przedszkolu Montessori Romka i Irenki patrzyłam na niedokładne zawiązane szaliki innych dzieci. Brrr! Mnie od zawsze najbardziej zimno w szyję, więc rezygnuję z szalika tylko w największe upały! Dlatego nasze dzieci noszą kominiarki, a ja jestem spokojna.
Model Starrie składa się z 2 warstw: zewnętrznej z wełny merino i wewnętrznej z bawełny. Poza tym ma jeden, bardzo ważny element: wiatroszczelne wstawki na uszach. To jedna z najdroższych czapek Reimy, ale to naprawdę rzecz na lata i warto w nią zainwestować (pozostałe kominiarki są cieńsze lub bez wstawek).
A kiedy dziecko wyrośnie z czapki, można spokojnie sprzedać ją za dobrą cenę i dać jej „drugie życie” np. w grupie bloga na Facebooku „Matki Dzikich Dzieci KUPIĘ/SPRZEDAM”.
RĘKAWICE
Rękawice Reimy też mają bardzo dobre parametry – to jedne z niewielu rękawic dla dzieci, które NAPRAWDĘ nie przemakają. Nasze dzieci w zależności od pogody noszą:
- Rękawice zimowe Ote – najcieplejszy, „pancerny” model naciągany na rękaw kurtki
- Wodoodporne rękawiczki Kura do mokrych zabaw w błocie, kałużach, strumieniach, morzu oraz wszelkich innych zbiornikach i ciekach wodnych pod które w chłodniejsze dni zakładamy dodatkowe cienkie rękawiczki Eino z wełną merino (to wskazówka, którą znalazłam na stronie Reimy).
- Dla maluchów polecam jeszcze przejściowe rękawice Litava z suwakiem – często są to jedyne rękawice, które malutkie dzieci są w stanie zaakceptować
BUTY
Tu nie ma sztywnych reguł i warto dopasować buty nie tylko do temperatury, ale też do aktywności i indywidualnych predyspozycji dziecka. Dlatego nasze dzieci noszą:
- Romek (prawie 8 lat) to mały sportowiec, w ciągłym ruchu: biega z kolegami, jeździ na rowerze i ostro trenuje w WKK. Nawet gdy jest zimno, miewa spocone stopy (to chyba już ten wiek! ). Dlatego idealnie sprawdzają się u niego wodoodporne buty przeznaczone do temp. do -5°C Reima Wetter Wash (ten model jest z elastycznymi sznurówkami – dziecko nie musi ich wiązać, ale jest też identyczny model dla młodszych dzieci na rzepy – Reima Patter Wash). Ich ogromną zaletą jest to, ze można prać je w pralce! (w temp. 30°C)
Romek bardzo się brudzi, zwłaszcza na treningach kolarskich – często jeżdżą po ciemku w błocie, np. po Lesie Kabackim. A trenują 2 razy w tygodniu, niezależnie od pogody. Z tego względu już wiele razy było tak, że na trening przychodziło maks. 2-3 dzieci, w tym oczywiście nasz Romek!
- Irka (4 lata) ma zimowe buty Laplander, bardzo ciepłe (“3 śnieżki” wg oznaczenia Reimy, czyli do -30°C). Córka też dużo się rusza, ale nie aż tak wariacko jak jej starszy brat. Poza tym często jeździ w foteliku rowerowym lub przyczepce, a wtedy siedzi bez ruchu i stopy jej marzną – ciepłe buty Reimy rozwiązują ten problem.
Zazwyczaj buty naszych dzieci nie są takie czyste!
Na cieplejszą pogodę, do zabaw w wodzie, błocie i na plaży, nasze dzieci mają kalosze Taika i Moomin Skutta.
Obydwa modele są wyjątkowo miękkie i elastyczne – wręcz można zwinąć je w kłębek jedną dłonią Testowaliśmy wiele kaloszy innych marek i jestem pewna, że te są najwygodniejsze i nie krępują ruchów aktywnych dzieci (tak jak np. sztywne kalosze z pianki).
NA DESZCZ I „KĄPIEL” W MORZU
Podczas ferii pojechaliśmy nad morze, gdzie dzieci pluskały się w falach :D Na tę okazję założyłam im takie zestawy:
- Kalosze (Romek – kalosze Taika, Irka – kalosze Moomin Skutta)
- Skarpety i „kalesony” z wełną merino (dzieci mają komplety bielizny Kinsei)
- Przejściowe wodoodporne spodnie Lento (maksymalna wodoodporność min. 10 000 mm, czyli „4 kropelki”), które założyliśmy NA kalosze, aby fale nie wlewały się do butów
- Nieprzemakalne rękawice Kura, a pod spód cienkie rękawiczki Eino z wełną merino
- Kurtki Seiland wspomniane powyżej
Nasze dzieciaki przetestowały Reimę w ekstremalnych warunkach: przez parę godzin biegali po falach, przy czym Romek wszedł do morza do kolan, a Irenka do ud, ale skarpety i kalesony mieli suchutkie!
W kałużach ten zestaw też sprawdza się idealnie:
Jako ciekawostkę dodam, że Reima wypuściła w tym roku przeciwdeszczowe kurtki Voyager – to innowacyjna kurtka w całości wykonaną z jednego tworzywa, dzięki czemu nadaje się w 100% do recyclingu. Na rynku odzieżowym to pionierskie, które stanowi krok w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego, ponieważ zniszczone kurtki Voyager będzie można zwrócić do producenta, który po przetworzeniu wykorzysta powstały w ten sposób polimer ponownie. Ponadto za każdą kurtkę zarejestrowaną na stronie, Reima przekaże 10 euro na rzecz ratowania Morza Bałtyckiego!
W kampanii promującej ten projekt marka zachęca też, aby tę wytrzymałą i uniwersalną kurtkę przekazywać kolejnym dzieciom, wydłużając jej cykl życia. My robimy tak od lat: ubrania Reima krążą w naszej rodzinie i nosi je od 3 do nawet 6 dzieci Są tak wysokiej jakości, że nawet po tak intensywnym użytkowaniu nadal nadają się, aby przekazać je dalej. Więcej na ten temat pisałam TUTAJ.
Reima kurtka
Mam nadzieję, że ten mini-poradnik pomoże Wam rozwiać wątpliwości podczas zakupów w sklepie Reima.com. Na pewno jeszcze przypomnę Wam ten wpis jesienią 2020 roku, ale super sprawą jest to, że większość ubrań, które tu pokazałam, dzieci mogą nosić przez cały rok!
Jeśli macie pytania – piszcie śmiało w komentarzu poniżej↓ lub na Facebooku.
Mam do Was małą prośbę: jeśli spodobał Wam się ten wpis,
kliknijcie „Lubię to” na Facebooku i udostępnijcie go swoim znajomym:
Miłego dnia!
Partnerem wpisu jest marka Reima.
Wpis zawiera linki afiliacyjne.
POBIERZ TUTAJ DARMOWY EBOOK O MONTESSORI:
Reima kurtka
Chcesz być na bieżąco?
Polub blog na Facebooku:
Reima kurtka
TO TEŻ CI SIĘ SPODOBA:
Reima kurtka
2 komentarzy
Też kocham Reimę, ale niestety większość kurtek i spodni w ogóle nie pasuje na moje dzieci Nie wydaje mi się, żeby byli jakoś wyjątkowo szczupli, raczej przeciętnej budowy ciała, ale na przykład spodnie zimowe o odpowiedniej długości nogawek były dla nich o jakieś dwa razy za szerokie. Musiałam niestety z bólem serca zwrócić.
ja mam górę takich merino-rzeczy, ale od jakiegoś czasu kupuję na allegro używane – wiadomo, dla dzieci zawsze trzeba mieć przynajmniej 2 komplety i (wiadomo!) po sezonie wyrosną. Na alle gro jest dużo takich termo ubrań w niezłych cenach i fantastycznym stanie, polecam. U nas głównie się takie rzeczy sprawdzają, jak jedziemy pod namiot na północ Finlandii, północ Szkocji, Islandię etc. Zawsze jest tylk namiot, więc trzeba się dobrze przygotować sprzętowo