Jaki wpływ na rozwój dziecka mają pieluchy, odpieluchowanie oraz tzw. „trening nocnikowy” czy też „trening czystości”? Jak to wygląda w innych kulturach? Czy istnieje idealny moment na pożegnanie z pieluchami? Co nauka mówi na ten temat? I nie mam tu na myśli „amerykańskich naukowców” 😉 Przekonacie się dziś, że skandynawscy naukowcy również wymiatają w te… klocki! 😆
Odpieluchowanie okiem naukowców
Szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu wykazali, że jeśli dziecko od urodzenia jest przyzwyczajane do korzystania z nocnika, może na dobre pożegnać się z pieluchami już w wieku 9 miesięcy (źródło). W Wietnamie jest to powszechnie stosowana praktyka. Podobno wietnamskie mamy uczą dzieci reagować na dźwięk: gwiżdżą w specyficzny sposób, aby dziecko skojarzyło ten dźwięk z siusianiem. Taki odruch warunkowy, jak u psa Pavlova (tyle, że tam chodziło o karmę).
Pierwsze postępy u wietnamskich dzieci podobno da się zauważyć już w wieku 3 miesięcy. W wieku 9 miesięcy wiele z nich korzysta z nocnika reagując na przypomnienie, a przed ukończeniem 2 roku życia – już całkowicie samodzielnie.
Z kolei w Chinach większość rodziców w ogóle nie stosuje pieluch. Dzieci noszą specjalne spodenki z rozcięciami, umożliwiające szybką reakcję i naukę.
Znalazłam tylko takie zdjęcie z licencją do ponownego wykorzystania (a tylko takie zamieszczam na blogu). Więcej przykładów możecie zobaczyć wpisując w Google np. chinese pants. Ten chłopiec akurat ma pieluchę (może to cenzura?), ale zazwyczaj dzieci po prostu świecą gołym tyłkiem.
Ta metoda to tzw. „naturalna higiena niemowląt” lub „wychowanie bezpieluchowe” (inaczej: EC = elimination communication), która zdobywa coraz więcej zwolenników, również wśród polskich rodziców. Para amerykańskich naukowców (a zarazem młode małżeństwo, stosujące EC u swojej najmłodszej córeczki – źródło), zaleca tę metodę jako alternatywę dla pieluch jednorazowych, w których toną Stany Zjednoczone. W Chińskiej Republice Ludowej pewnie byłoby podobnie, gdyby nie rozcięte spodenki.
EC opiera się na przekonaniu, że dzieci już od pierwszych tygodni życia potrafią zakomunikować rodzicowi chęć wypróżnienia. Brzmi pięknie i całkiem obiecująco, ale z pewnością wymaga dużego zaangażowania i czujności ze strony rodziców, dla których narodziny dziecka często są już wystarczającą rewolucją.
Może znacie mamy stosujące EC? Pamiętam, że kiedy Romek był mały, „spotkałam” sporo fanek tej metody na polskim forum chustowym.
Idealny wiek na odpieluchowanie
Trafiłam na badanie, które wykazało, że u dzieci odpieluchowanych wcześniej niż w wieku 2 lat, istnieje trzykrotnie zwiększone ryzyko moczenia się w ciągu dnia w kolejnych latach życia (źródło). Wyniki sugerują jakoby odpieluchowanie nastąpiło za wcześnie i dzieci nie nauczyły się prawidłowo kontrolować swoich potrzeb fizjologicznych. W badaniu wzięło udział 112 dzieci w wieku od 3 do 10 lat.
Jednak na wyniki mogą mieć wpływ różnice kulturowe – wietnamskie i chińskie dzieci są przecież uczone korzystania z nocnika o wiele wcześniej i innymi metodami, niż dzieci amerykańskie czy europejskie.
W każdym razie jako optymalny czas na pożegnanie z pieluchami wskazano wiek między 2 a 3 rokiem życia (a więc niewiele później niż badane 2 lata).
„Gotowy” na odpieluchowanie?
Wielu rodziców wychodzi z założenia, że nie ma sensu wysadzać dziecka na nocnik, zanim nie będzie „gotowe”.
Eksperci od rozwoju dzieci stworzyli listę „oznak gotowości” dziecka, świadczących o dobrym momencie na rozpoczęcie treningu nocnikowego. Lista jest długa, a kilka podstawowych „oznak gotowości” to np. informowanie rodziców o niespodziance w pieluszce, wykonywanie prostych poleceń i rozumienie słów związanych z treningiem nocnikowym (źródło). Widełki wiekowe wynikające z tych oznak jak odpowiedni moment na ROZPOCZĘCIE nauki korzystania z nocnika są bardzo szerokie (od 1 roku do 3 lat).
W każdym razie nie warto czekać, aż dziecko samo heroicznie porzuci pieluchy (na przykład ze słowami: „no dobra, dosyć tego, jutro mam osiemnastkę”), tylko zapewnić dziecku odpowiednią stymulację. Norwescy naukowcy (i nie tylko) podkreślają, że wyzwania i stymulacja wpływają pozytywnie na rozwój dzieci, a trening nocnikowy jest właśnie tego rodzaju wyzwaniem (źródło).
Pieluchy a rozwój mózgu dziecka
Właściwie to może od tego wypadałoby zacząć? Od samej pieluchy, a nawet… od jej zawartości 😉
Najnowsze badania wykazały bowiem zaskakującą zależność pomiędzy rozwojem mózgu dziecka w a florą bakteryjną kolonizującą jego jelito (źródło). Naukowcy przeanalizowali próbki pobrane z pieluszek grupy typowo rozwijających się rocznych dzieci. Następnie zbadano ich postępy w rozwoju w wieku dwóch lat. Pod uwagę wzięto rozwój motoryczny, percepcję oraz rozwój mowy.
Okazało się, że grupa dzieci, u których dominował konkretny szczep bakterii wypadła w testach rozwojowych lepiej od pozostałych maluchów. Według kierującej badaniem dr Rebecki Knickmeyer to pierwszy przypadek, kiedy wykazano związek pomiędzy florą bakteryjną człowieka a jego rozwojem kognitywnym.
Dla badaczy zaskakujące było również, że dzieci z bardziej zróżnicowaną florą bakteryjną wcale nie były lepiej rozwinięte niż te z mniej zróżnicowaną (choć tak początkowo zakładano). To zagadnienie wymaga dalszych badań, jednak naukowcy już teraz przypuszczają, że flora bakteryjna optymalna dla rozwoju ludzkiego mózgu niekoniecznie jest taka sama jak flora optymalna dla zdrowia, np. ochrony przed astmą czy cukrzycą.
Jak zabrać się za odpieluchowanie?
Romek pożegnał się z pieluchami równiutko w wieku 2 lat, ale duża w tym zasługa żłobka – zarówno zaangażowanych opiekunek, jak i starszych dzieci, od których nasz syn bardzo wiele się nauczył.
Irka również chodzi do żłobka, ale nie ma w swojej grupie starszych dzieci, a z nocnika korzysta od niedawna i niezbyt regularnie. Do kwestii odpieluchowania podchodzimy bez spiny. (Kiedy to piszę, uświadamiam sobie, że do wszystkiego tak podchodzimy 😆 ) W macierzyństwie mam raczej tendencję do odpuszczania, a nie do stawiania sobie ambitnych celów. Moje dzieci nie muszą w wieku 3 lat recytować „Pana Tadeusza”, wystarczy „Lokomotywa” 😉 Ciekawa jestem, jak wyglądałaby sytuacja, gdybym od samych narodzin naszych dzieci była tak zaangażowana w „trening nocnikowy” jak chińskie lub wietnamskie mamy?
KONKURS Z MUMINKAMI
A jeśli Wasza przyszłość nadal jest usłana pieluchami, przypominam o konkursie, który rozpoczął się na blogu we wczorajszym wpisie. Nagrody to 6 zestawów po 2 opakowania pieluszek Muumi Baby lub pieluchomajtek Muumi Walkers w rozmiarze wybranym przez nagrodzonych. To pieluszki bez chloru, ani jakichkolwiek chemicznych dodatków = idealne dla małych wrażliwców, alergików i dzieci z AZS. A pytanie konkursowe jest mega przyjemne i związane z Muminkami 🙂 Więcej na temat konkursu znajdziecie TUTAJ. Zapraszam!
Jeśli udało Wam się sprawnie i skutecznie odpieluchować dzieci, dajcie znać jak się za to zabraliście i w jakim wieku było wtedy dziecko. Spokojnie, nie chodzi o żaden wyścig szczurów, lecz o wymianę doświadczeń i chłodną statystykę 😉
Trzymajcie się!
Cytowane badania:
1) Duong T.H., Jansson U.B., Hellström A.L. (2012) „Vietnamese mothers’ experiences with potty training procedure for children from birth to 2 years of age.” Journal of Pediatric Urology >> LINK
2) Bender J.M., She R.C. (2017) „Elimination Communication: Diaper-Free in America.” Pediatrics >> LINK
3) Krane S., Gorbachinsky I., Richards K., Hodges S. (2014) „The association of age of toilet training and dysfunctional voiding.” Research and Reports in Urology >> LINK
4) Kaerts N., Van Hal G., Vermandel A., Wyndaele J.J. (2012) „Readiness signs used to define the proper moment to start toilet training: a review of the literature.” Neurourology and Urodynamics >> LINK
5) The Norwegian University of Science and Technology NTNU (2017) „Babies exposed to stimulation get brain boost.” ScienceDaily >> LINK
6) Carlson A.L., Xia K., Azcarate-Peril M.A., Goldman B.D., Ahn M., Styner M.A., Thompson A.L., Geng X., Gilmore J.H., Knickmeyer R.C. (2017) „Infant Gut Microbiome Associated with Cognitive Development.” Biological Psychiatry >> LINK
Polub lub udostępnij ten artykuł:
…albo zostaw komentarz poniżej ↓
Dziękuję! 🙂
To również może Cię zainteresować:
[postblog post=”11399″]
[postblog post=”9412″]
10 komentarz
Ja podobno korzystałam z nocnika mniej więcej jako roczny dzieciak. Jestem rocznik 83, a wiadomo jak to z pieluchami wtedy było. Moja mama mówiła mi że jak zaczęłam już „twardo” siedzieć, zaczęli sadzać mnie na nocnik, na chwilkę po każdym przebudzeniu i kilkanaście minut po posiłku. Podobno szybko załapałam o co chodzi, nie dostawałam przecież żadnych nagród, bo jak można nagrodzić 7dmio czy 8śmio miesięczne dziecko. Mama wspomina że po dość krótkim czasie zaczęłam się budzić w nocy, tuż przed wysikaniem się i wtedy moi rodzice, gdy widzieli, że się budzę również szybko sadzali mnie na nocnik.
Zainteresowałam się EC na spotkaniu o wielorazowych pieluchach i… wysadzałam dziecko praktycznie od 6 tygodnia życia. Był to trochę eksperyment. Czy wpłynął na odpieluchowanie? Aktualnie powiedziałabym, że zupełnie nie 🙁 W momencie osiągnięcia umiejętności chodzenia moje dziecko odmówiło siadania na nocnik albo toaletę a ja uszanowałam ten wybór. Miałam półroczniaka robiącego praktycznie każdą kupę do muszli a później półtora rocznika robiącego każdą kupę na leżąco do pieluchy. Czy polecam EC? W sumie polecam – sporo czasu zmieniałam tylko zasikane pieluchy (bo wysadzałam tylko na kupę – może tu był błąd koncepcji – nie wiem…) Nie jestem fankom zmuszania i „nauki” na siłę. W skrytości ducha liczę na niedalekie zrozumienie zasad toalety i „powrót” do jedynie mokrych pieluch a najlepiej przejście do żadnych. Trzymane kciuki mile widziane 😉 Powodzenia wszystkim próbującym ciekawych koncepcji 🙂
To sie pokrywa z moimi obserwacjami – ze dzieci chowane poczatkowo „bezpieluchowo” (wiadomo, nie da sie robic tego non stop, nie zyjemy w tak cieplym klimacie, no i w ogole przy wiecej niz jednym dziecku nie jest to mozliwe, bo jednak wymaga to ciaglej obserwacji malucha) wcale nie odzwyczajaja sie wczesniej od pieluchy. Kiedy duza byla mala (10 lat temu), o tej metodzie nie slyszalam, ale juz piec lat pozniej, przy narodzinach syna tak. Nie stosowalam i mam tez zupelnnie rozne doswiadczenia z odpieluchowaniem u obojga. Corka – po roku kazda kupa na nocnik, po dwoch latach i tygodniu – bez pieluchy w dzien (bez nawrotow), po ok. 3 latach – w nocy. Syn – dwa i pol roku, kiedy pielucha poszla w odstawke, ale z wieloma „wypadkami”, pieluszka na kupe jeszcze dluzej (nic przyjemnego, ale coz, przy corce mialam luksus), w nocy – no coz – musze go budzic. Dwojka zupelnie inaczej pod tym wzgledem dojrzewajacych dzieci…
Ja należę również do mam, które do kwestii odpieluchowania podchodzą bez spiny. Wszystkie moje znajome wysadzały dzieci od 6-8 mż. Ja kupiłam małej nocnik gdy miała 19 miesięcy. Po prostu wydawało mi się wcześniej, że nie jest na to gotowa i nie skuma o co chodzi. Rzeczywiście gdy ją zaczęłam sadzać, nawet z pełnym pęcherzem po całej nocy to potrafiła siedzieć 40 min na nocniku i nic nie robiła. Dodam, że oczywiście tłumaczyłam jej o co chodzi, bardzo żywo namawiałam do zrobienia siku jak również dawałam jej święty spokój, zostawiałam w samotności z nocnikiem, próbowałam dawać w ręce książeczki, słowem – próbowałam wszystkiego żeby to siku wyczarować. Oczywiście po 40 minutach i czerwonym tyłku od siedzenia robiła w końcu siku w pieluchę. Odczekałam jakiś czas i znowu próbowałam czy już zakuma. Tak parę razy. W końcu stwierdziłam, że to wysadzanie nic nie daje, zdjęłam jej pieluchę i powiedziałam, że jak będzie chciała siku to ma przyjść powiedzieć. Poszła się bawić, za pół godziny przyszła z informacją, że chce siku. Od tego dnia chodzi bez pieluchy a wpadki zdarzyły jej się od tego czasu dwa razy gdy zapomniała się na placu zabaw. Za tydzień kończy 3 lata, bez pieluchy chodzi ponad rok. Jak widać bez wysadzania po sto razy dziennie od 6 miesiąca życia również można dziecko oduczyć pieluchy. Dzieci są mądrzejsze niż nam się wydaje.
Jestem mamą, która stosowała NHN i starsza córka bez pieluszki żyła w wieku 9 miesięcy, młodsza – 11 miesięcy. Teraz mają odpowiednio prawie 7 lat i prawie 4 lata. Zero regresów, zero moczenia w nocy. NHN bez zdenerwowania, podążając za sygnałami dziecka (lub działając intuicyjnie). Zgadzam się, że potrzeba dużego zaangażowania w ten proces, ale kontakt z córkami miałam naprawdę bardzo dobry, lepiej je rozumiałam i reagowałam na potrzeby. Ale jest to możliwe – wystarczy wiedza i obserwacja dziecka oraz przekonanie, że to jest dobre dla dziecka i najbardziej naturalne (bo jest). No i ekologiczne, bo to wychowanie bezpieluchowe 🙂 Polecam, jestem żywym przykładem, że można, choć oczywiście każde dziecko i każda rodzina jest inna.
moje dzieci używały wielorazówek, na ncnik zaczęłam sadzać jak stabilnie siedziały. Pożegnanie z pieluchami nastąpiło u starszaka w 21, u Panienki w 17 miesiącu życia.
proszę Cię, jakich szkód? Popytaj mamy albo babci jak to drzewiej bywało. Dwulatek z pieluchą w latach 70tych to było baaardzo dziwne. I co wszyscy „uszkodzeni”?
Kontrowersyjna sprawa. Faktem jest, ze wielu psychologow i pediatrow opowiada sie za tym, ze do pozegnania z pieluszka dziecko powinno dojrzec, a proces tego dojrzewania przebiega oczywiscie roznie. Oczywiscie nie da sie wykluczyc, ze przeprowadzane badania nie sa w jakis sposob sponsorowane przez koncerny produkujace pieluszki. Ale z pewnoscia pozegnanie z pieluszka ma niewiele wspolnego z wola dziecka, a raczej z jego fizjologicznym rozwojem, ktory nie musi isc w parze z intelektualnym. Pamietam z dziecinstwa, owszem, tez za poznego Gierka, upokorzenia zwiazane z brakiem kontroli nad pecherzem. A bylam z tych dzieci, ktore „mowily pelnymi zdaniami po zakonczeniu roku”, jak to sie wtedy mowilo o rezolutnych maluchach. Kontrola pecherza, a raczej predkosc dojrzewania jest rowniez najprawdopodobniej przekazywana genetycznie. U nas zdaje sie, ze syn sie we mnie wdal, chociaz corka byla pierwszym odpieluchowanym dzieckiem w gronie znajomych. Trzeba tez pamietac, ze ok. 2-3 roku u dzieci pojawia sie swiadomosc, ze staja sie „duze” i niekiedy tesknota za byciem dzidziusiem. Wtedy dzieci przywiazuja sie do, jak ja to nazywam, „arek czasu” – u niektorych jest to smoczek, u innych „pieszczenie” czyli powrot do „niemowlecego” jezyka, a u niektorych wlasnie pieluszka. Dzieci wcale nie zawsze chca byc „duze”.
Sa badania naukowe wskazujace na zbyt szybkie odpieluchowanie jako przyczyne obecnej plagi bolow kregoslupa, nietrzymania moczu I innych problemow z miesniami dna miednicy. Rowniez seksuolodzy wiaza rozne zaburzenia z tego zakresu z odpieluchowaniem dziecka,ktore nie jest na to fizjologicznie I emocjonalnie gotowe. Proponuje zglebic temat.
Tak, a siedzący tryb życia i powszechna nadwaga nie ma wpływu na wymienione przez Ciebie problemy. Większa część świata nie korzysta z pieluch jednorazowych, ciekawe jak u nich z kręgosłupami?