Jak pogodzić dzikie dzieciństwo w myśl słów „brudne dziecko to szczęśliwe dziecko” ze względnym porządkiem i komfortem w domu? Jak RoboJet X-One pomaga rodzicom dzikich dzieci? robojet opinie
Piszę dla Was ten post po długim weekendzie, kiedy Romek i Irka nanieśli do domu tonę piachu, a nasz pies zgubił po kąpieli tyle sierści, że mogłabym uruchomić produkcję poduszek.
Gdybym miała wskazać jeden nowoczesny sprzęt, który w największym stopniu ułatwił nasze rodzicielstwo, a może nawet zmienił nasze życie 😉 …to byłby to robot sprzątający. Przy małych, wyjątkowo energicznych i charakternych dzieciach, które żyją zgodnie z zasadą „brudne dziecko to szczęśliwe dziecko”, jest on równie pomocny jak pralka!
robojet opinie
EDIT listopad 2021: Wpiszcie w koszyku kod rabatowy: BW21 (kod działa do niedzieli 28.11.2021).
Mamy model RoboJet X-One White, który na ten moment spełnia wszystkie nasze potrzeby i oczekiwania. Oczywiście ma swoje plusy i minusy – o wszystkich szczerze napiszę w tej recenzji, bo nie chcę obiecywać Wam gruszek na wierzbie, tylko pomóc podjąć racjonalną decyzję, czy ten sprzęt spełni Wasze oczekiwania.
DZIKIE DZIECI I ODPUSZCZANIE
Długo byłam sceptyczna wobec zakupu takiego robota, a dziś zastanawiam się: jak mogłam bez niego żyć tak długo? Przecież ułatwianie sobie życia i odpuszczanie to moje drugie imię.
Moje macierzyństwo jest o wiele łatwiejsze dzięki temu, że jestem tzw. matką dzikich dzieci – prawie tak samo „dziką” i wyluzowaną jak one. Codziennie pozwalam im na swobodną zabawę na drzewach, w błocie, kałużach i zdrapuję z nich błoto dopiero wtedy, gdy nie mogę ich poznać 😀
Warto podkreślić, że odpuszczanie i wyluzowane rodzicielstwo nie oznacza braku granic. A moje granice przebiegają mniej więcej tam, gdzie chodzę boso po domu, a do moich stóp przyklejają się piasek, okruszki i paprochy… Nie jestem jakimś wybitnym czyściochem i wiele jestem w stanie znieść, ale taka udekorowana stopa to nic przyjemnego.
Układ i wystrój naszego mieszkania temu sprzyja: po pierwsze w całym mieszkaniu mamy drewniany parkiet bez dywanów (tylko dwa małe dywaniki w łazience i obok łóżka Irenki). Nie uznajemy kapci, hartujemy się i przez większość roku chodzimy boso. A po drugie nasze mieszkanie jest rozkładowe: wchodzimy prosto do przedpokoju, z którego mamy drzwi na cztery strony świata do 2 sypialni, kuchni i łazienki. Siłą rzeczy, gdy poruszamy się pomiędzy tymi pomieszczeniami, to zawsze przechodzimy przez przedpokój i – SRU! po calutkim mieszkaniu roznosimy obecne tam błoto, piach i inne wątpliwe atrakcje (o ile żaden dobry domowy skrzat tego wcześniej nie sprzątnie). Wiatrołap albo sień z pewnością rozwiązałyby ten problem, ale na razie pozostają dla nas w sferze marzeń.
Im więcej przebywamy w domu, tym oczywiście szybciej się brudzi. W czasie epidemii, gdy wszyscy czworo (plus pies) przebywaliśmy w domu, to miałam wrażenie, że nasze podłogi były brudne jak nigdy wcześniej. Domowe przedszkole, zdalna szkoła, dwa etaty, home office, przymusowe kwarantanny, ciasnota, brak ogródka, kłótnie dzieci, ciągły jazgot i przebodźcowanie… w pewnym momencie po prostu nie dawaliśmy rady pogodzić tego wszystkiego, a jako pierwsze ucierpiało sprzątanie.
Robot sprzątający pozwolił nam odetchnąć i okazał się prawdziwym wybawieniem!
Dlaczego wybraliśmy ten konkretny model? (RoboJet X-One)
Powodów było wiele:
- Odkurzanie i mycie podłóg na mokro – bardzo mi na tym zależało, żeby mieć całe sprzątanie z głowy
- 10 trybów sprzątania, w tym 3 moce ssania i 3 tryby nawilżania mopa
- Laserowe skanowanie przestrzeni: robot ma inteligentne czujniki, rozpoznaje ściany, meble i inne przeszkody – bez problemu je omija, bardzo sprawnie porusza się w pomieszczeniach, a ponadto zapamiętuje mapę mieszkania.
- Na jednym ładowaniu robot jest w stanie posprzątać nawet 150 m²
- Jest sterowany przy pomocy pilota i aplikacji mobilnej.
- Pracuje dużo ciszej niż tradycyjne odkurzacze (tylko 55 db głośności)
- Ma największą siłę ssącą spośród podobnych robotów (2500 Pa)
- W zestawie ma od razu 2 komplety wszystkich akcesoriów: zapasowe szczotki, filtr HEPA i mop
- Wszystkie akcesoria są łatwo dostępne i niedrogie
- Robot ma tylko 9,5 cm wysokości, więc da radę wjechać pod większość szafek, foteli etc.
- Sygnalizuje, gdy zaplącze się w kabel, utkwi pod szafką albo wciągnie klocek Lego!
JAK ODKURZA ROBOJET X-ONE?
Odkurzanie jest bardzo dokładne – RoboJet bez problemu zbiera kurz, sierść psa, okruchy, suchą ziemię, piasek i inne niezidentyfikowane śmieci, których za sprawą dzieci pełno w naszym domu. Tak wygląda pojemnik na kurz:
Filtr HEPA (w opakowaniu są od razu 2 sztuki)
Moc ssania można regulować. Są dostępne trzy tryby: turbo, standardowy i cichy, lecz tak naprawdę wszystkie trzy pracują dużo ciszej niż tradycyjny odkurzacz (a mamy taki z słówkiem „silencer” w nazwie 😉 ).
Odkurzenie całego naszego mieszkania (53 m² minus powierzchnia pod szafami, łóżkami itd.) zajmuje mu około 30-40 minut, w zależności od tego ile dodatkowych rzeczy na podłodze musi omijać. RoboJet bardzo sprawnie porusza się po pomieszczeniach. Gdy napotka przeszkody, to omija je, okrąża kilka razy i dokładnie sprząta wokół nich.
W aplikacji wygląda to tak – tu RoboJet sprzątał wokół mojego męża siedzącego przy komputerze 😀 Te cztery punkty to nogi fotela.
W naszym mieszkaniu są tylko dwa miejsca, gdzie robot nie wjedzie:
- Łazienka – mamy tam wysoki próg, więc przenoszą go tam i włączam osobny cykl odkurzania i mycia podłogi
- Szafa w przedpokoju ma wystający rant dokładnie na wysokości robota (9,5 cm). Odkurzanie idzie gładko, ale podczas mycia podłogi robot się tam blokował – dlatego postawiłam tam „wirtualną ścianę” w aplikacji i problem został rozwiązany.
U nas zazwyczaj RoboJet odkurza 2-3 razy w tygodniu i raz w tygodniu myje podłogi. Takie duże sprzątanie robimy zawsze po weekendzie – na pewno domyślacie się dlaczego 😉 robojet opinie
JAK ROBOJET X-ONE MYJE PODŁOGI?
RoboJet ma też funkcję mopowania i to jest super opcja! (bardzo mi na niej zależało, żeby mieć całe sprzątanie z głowy)
Tu również dostępne są trzy tryby: małe, standardowe i duże nawilżanie mopa (myję kuchnię i łazienkę na dużym, a parkiet na standardowym).
Mamy dość zniszczony bukowy parkiet z lat osiemdziesiątych, dwukrotnie cyklinowany. W kilku miejscach już poodpryskiwał lakier, ale drewno nie puchnie pod warunkiem, że nie zostanie przemoczone. A RoboJet stosuje idealną ilość wody – nie za dużo, nie za mało, więc nie niszczy parkietu.
Pojemnik z mopem:
A tak się go uzupełnia – można lać wodę prosto z kranu, ale wolę dzbanuszek 🙂
Robojet potrafi jednocześnie odkurzać i myć podłogę – w pojemniku widocznym na zdjęciu znajdują się dwa pojemniki: na wodę i na kurz.
Jednak moim zdaniem ta funkcja sprawdzi się tylko przy lekko zabrudzonej podłodze. Przy takim normlanym rodzinnym życiu lepiej najpierw uruchomić samo odkurzanie, a dopiero potem mycie. Wtedy podłoga jest dużo czystsza i przyjemniejsza, bez mokrych paprochów 😉
Podczas mycia podłóg robot ma inny schemat ruchu niż podczas odkurzania. Faktycznie przeciera podłogę kilka razy w jednym miejscu podobnie jak klasyczny mop: najpierw robi ruch w jodełkę, a potem zawraca i robi pętelkę (zajrzyjcie na blogowy Instagram – pokażę to w filmie na instastories). Ze względu na te powtarzalne ruchy mopowanie trwa dłużej, niż odkurzanie: sprawdziłam, że umycie podłogi w całym mieszkaniu zajmuje RoboJetowi około 50 minut. robojet opinie
EKOLOGICZNE SPRZĄTANIE
Co istotne, RoboJet jest dużo bardziej ekologiczny, niż tradycyjny mop! Robot ma pojemnik na wodę o pojemności 300 ml i jest w stanie umyć tą ilością całe nasze 53 metrowe mieszkanie!
Wyobraźcie to sobie: przecież te 300 ml to niewiele więcej niż jedna szklanka. Wcześniej zużywałam na mycie podłogi co najmniej 5 litrów.
Oczywiście gdy podłoga jest wyjątkowo brudna, to dodatkowo w trakcie sprzątania parę razy płuczę nakładkę mopa w umywalce, więc finalnie zużywam więcej wody niż te 300 ml. Jednak podsumowując i tak zużycie jest dużo mniejsze niż w tradycyjnym mopie i na dłuższą metę na pewno ma to korzystny wpływ na oszczędzanie wody, energii i środowisko.
Czy do wody można dodać płynu do podłogi?
W instrukcji jest mowa tylko o wodzie, ale upewniłam się u producenta i można używać w robocie płynu, który nie pieni się mocno. My stosujemy naturalny płyn do podłóg o zapachu zielonej herbaty – jakoś mi wtedy przyjemniej, niż po myciu samą wodą.
UWAGA! Dodawajcie bardzo mało płynu, najlepiej obliczcie to sobie z proporcji: skoro na 6 litrów wody należy użyć 70 ml płynu (przykład z mojego płynu), to na 300 ml wody w robocie wystarczy tylko 3,5 ml płynu. Łyżeczka do herbaty ma pojemność 5 ml, więc to nieco ponad połowa łyżeczki, dosłownie kropelka! Ja zwykle odmierzam tę ilość łyżeczką albo… miarką do syropu 🙂 Warto trzymać się tych proporcji – podłoga jest czyściutka, a w przeciwnym razie może się kleić.
PILOT I APLIKACJA
DO STEROWANIA ROBOTEM
RoboJetem można sterować przyciskami na odkurzaczu, pilotem lub ogólnodostępną, darmową aplikacją.
My najczęściej używamy pilota, ale aplikacja w smartfonie daje dodatkowe możliwości:
- Widzimy „mapę” całego mieszkania i ścieżkę, którą przejechał już robot
- Możemy wyznaczyć „wirtualną ścianę”, czyli granicy, której robot nie przejedzie – ja ustawiłam taką ścianę na progu łazienki oraz na krawędzi szafki, pod którą robot się blokował
- Wskazywać miejsca, w którym robot powinien posprzątać np. rozsypana mąka lub płatki śniadaniowe (o ile wcześniej nie schrupie ich pies)
- Zaznaczać strefy, które robot powinien posprzątać
- Wyznaczać strefy, w które robot nie powinien wjechać (na przykład pokoju dzieci, w którym są rozsypane klocki Lego)
- Można też odnaleźć robota poprzez uruchomienie sygnału dźwiękowego
- Plus oczywiście wszystkie funkcje, które są dostępne z poziomu pilota
Ponadto w ustawieniach aplikacji jest więcej zaawansowanych, bardziej skomplikowanych funkcji (już nie będę zamęczać Was tu technicznymi szczegółami). Aplikacja jest stale aktualizowana i co jakiś czas pojawiają się nowe możliwości.
Apka pokazuje też % zużycia baterii, czas sprzątania oraz posprzątaną powierzchnię. Robot „uczy się” rozkładu pomieszczeń, a i zapamięta mapę Waszego mieszkania do momentu jego wyłączenia lub przestawienia w inne miejsce.
KOMUNIKATY GŁOSOWE
Robojet wydaje komunikaty głosowe typu:
jestem gotowy do pracy
połączyłem się z siecią Wi-Fi
wracam do stacji dokującej
A także różne przydatne sygnały ostrzegawcze na przykład:
utknąłem! 🙂
prawe koło zablokowane
nie mam kontaktu z podłożem (gdy robot zostanie podniesiony w czasie pracy)
Gdy czytałam opinie w sieci, parę osób narzekało, że te komunikaty są zbyt głośne. Można je wyłączyć korzystając z aplikacji, ale ja je lubię! Kiedy razem z dziećmi po raz pierwszy uruchomiłam RoboJeta, mąż akurat wyszedł z psem i ze śmieciami i na parterze słyszał z trzeciego piętra nasze dzikie i radosne okrzyki i piski 😀
Naprawdę traktujemy naszego Robojeta jak członka rodziny, lubimy z nim sobie pogadać – z czułością i wdzięcznością za to, jak bardzo ułatwił nam życie. Chyba w końcu nadamy mu imię! 😉 robojet opinie
NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA
Czy RoboJet głośno działa?
RoboJet pracuje dużo ciszej niż się spodziewałam. Gdybym miała go do czegoś porównać, to działa nieco głośniej od zmywarki do naczyń, a ciszej od suszarki do włosów i duuużo ciszej od tradycyjnego odkurzacza.
Czy RoboJet radzi sobie z sierścią zwierząt?
Nasza wielorasowa Szyszka to istny włochacz i fabryka sierści – ma tak gęsty podszerstek, że można ją wyczesywać codziennie, a kłębki kłaków i tak będą przy najmniejszym podmuchu toczyć się po całym mieszkaniu jak te uschnięte krzaki po pustyni 😀 RoboJet doskonale radzi sobie z sierścią, zarówno tą latającą po kątach, jak i zalegającą na dywanikach.
Warto dodać, że nasz pies boi się tradycyjnego odkurzacza i zawsze ucieka przed nim do innego pomieszczenia. Natomiast ani trochę nie boi się RoboJeta 🙂 Pracuje tak cicho i porusza się tak łagodnie, że Szyszka spokojnie sobie leży do ostatniej chwili i wstaje dopiero wtedy, gdy robot się o nią obija.
Jak przygotować mieszkanie do sprzątania?
Kiedy włączamy RoboJeta staramy się usunąć z podłogi jak najwięcej – nie jest to konieczne, bo on wszystko sprytnie ominie, ale chcemy ułatwić mu pracę i dokładność sprzątania.
To jest chwila: w kuchni odkładamy krzesła na stół – tak jak w stołówce 😉 a w naszej sypialni i pokoju dzieci wszystkie zalegające na podłodze przedmioty (krzesła, koszyki, książki itd.) przekładamy na łóżko.
Poza tym trzeba przyznać, że zdarzył się cud: ostatnio nasze dzieci jakoś bardziej dbają o porządek i pustą podłogę w swoim pokoju. Najczęściej na podłodze leżały tam klocki Lego, które teraz trzymamy w specjalnym worku – to jednocześnie mata, którą można łatwo sprzątnąć. Poza tym RoboJet sygnalizuje, gdy wciągnie klocek i ma przezroczysty pojemnik, więc skarby dzieci są bezpieczne.
Gdzie robot nie wjedzie? Czy inne sprzęty sprzątające nadal będą potrzebne?
Czyli czy mając robota sprzątającego można zrezygnować z tradycyjnego odkurzacza i mopa? Robot dobrze sprząta wszelkie kąty i zakamarki, ale oczywiście nie wjedzie we wszystkie wąskie szczeliny.
U nas raz na jakiś czas trzeba odkurzyć rurą od odkurzacza pod kanapą, za materacami i przejechać mopem lub szmatką trudno dostępne zakamarki.
I tyle, całą resztą robi RoboJet! Te efekty są zauważalne na co dzień: mamy większy komfort, poczucie czystości, o jedną sprawę mniej na głowie, a w efekcie więcej czasu na zabawę z dziećmi i własne sprawy.
Czy robot może sprzątać, gdy nie ma nas w domu?
Tak, można włączyć odkurzanie i wyjść z domu. Można też uruchomić go zdalnie albo zaprogramować tak, żeby sprzątał tylko w określonych godzinach.
Jednak nie polecam zlecać robotowi mycia podłóg pod naszą nieobecność, ponieważ zgodnie z instrukcją nie powinien stać w stacji dokującej razem z pojemnikiem na wodę (a po zakończeniu sprzątania zawsze tam wraca).
To już takie niuanse i pro-tipy, które bez problemu ogarniecie, jeśli zdecydujecie się na zakup robota sprzątającego. W gruncie rzeczy jego obsługa jest prosta i intuicyjna, a instrukcja bardzo krótka.
Jestem w 100% zadowolona z RoboJeta i jedyne czego żałuję, to że wcześniej nie zdecydowałam się na taki sprzęt.
KOD RABATOWY 10%
Ceny tych robotów wynoszą od 1390 zł do 1990 zł (nie wszystkie mają funkcję mycia podłogi). Nasz model to Robojet X-One White. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania i wątpliwości – piszcie śmiało w komentarzu, na pewno pomogę.
Dajcie znać w komentarzu czy używacie robotów sprzątających i czy jesteście tak samo jak ja zachwyceni tą rewolucją? 😀
robojet opinie
Miłego dnia!
robojet opinie
Polub go lub udostępnij:
.
Napisz komentarz poniżej ↓
Dziękuję!
robojet opinie
Wpis we współpracy z marką RoboJet.
Partner nie miał wpływu na wyrażane przez nas opinie.
robojet opinie
6 komentarz
Brzmi zachęcająco, muszę przekalkulować tego pomocnika w naszym budżecie domowym 😀 do tego modelu przekonuje mnie to, że mopuje, jest porównywalnie cichszy i da znać, kiedy „zje” klocki ;D
Naprawdę polecam, my jesteśmy totalnie zadowoleni! 🙂
Ciekawa jestem, czystej model poradziłby sobie też z odkurzeniem dużego dywanu, który niestety jest w jednym z pokoi?
U znajomych świetnie sobie radzi. My nie mamy dywanów, ale znajoma blogerka Tekstualna świetnie pokazała jak RoboJet sobie z nimi radzi w artykule „Czy RoboJet I-One nie wciągnie kota?” 😀
https://www.tekstualna.pl/czy-robojet-x-one-white-nie-wciagnie-kota-sprawdzam/
Bardzo ciekawy produkt.
Dlugo myslalam z to nie dla mnie, ale chyba mnie przkonałas 🧐 Napisz prosze czy przy myciu podlogi omija dywany?