Skandynawski Czwartek #5
O książkach, które każą mi zarywać noce. Absolutnie nieodpowiednich dla kobiety w ciąży 😉
Jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie, gdy słyszycie słowo „Skandynawia”? Zorza? Design? A może powieści kryminalne?
Ostatnio rzuciłam bloga w kąt właśnie z powodu tych ostatnich. Mąż i Synek kręcą się gdzieś obok, a ja stoję przy garach, jednym okiem pilnując zupy na gazie, a drugim zerkając tęsknie w stronę kanapy. Jesień, kocyk, zielona herbata, tabliczka czekolady i gruba książka. I tak do trzeciej w nocy!
Odkryłam cykl powieści szwedzkich scenarzystów – Michaela Hjortha i Hansa Rosenfeldta i… nie mogę się od niego oderwać! Czytałam kilka skandynawskich kryminałów, ale serio, żaden jeszcze mnie tak nie wciągnął. Poza tym wiecie, ja uwielbiam cegły – grubaśne, ciekawe książki dają tą cudowną świadomość, że przede mną jeszcze wiele smakowitych godzin z książką.
Jak dotąd ukazały się 4 części serii: Ciemne sekrety, Uczeń, Grób w górach i Niemowa. Czytam dopiero drugą, więc zarówno blog, jak i moje mieszkanie, jeszcze długo będą nieco przykurzone i obrażone na taką niedobrą panią.
Co ciekawe, Hans Rosenfeldt to także współautor scenariusza rewelacyjnego serialu produkcji duńsko-szwedzkiej, o którym pisałam tutaj: Dlaczego warto obejrzeć „Most”?
Fakt, kryminalne czytadła to niezbyt ambitna lektura. Nie wszystkie wciągają, nie wszystkie mają wyrazistych bohaterów, nie wszystkie są dobrze przetłumaczone i zredagowane, jednak możne wśród nich znaleźć prawdziwe perełki.
Nawet jeśli głównym bohaterem po raz kolejny jest facet, który ma problem z alkoholem. Albo z seksem. Albo z jednym i drugim.
Do tej pory przeczytałam powieści raptem kilku autorów, a przecież to sztandarowy gatunek nordyckiej literatury – punkt obowiązkowy, kiedy prowadzisz bloga o lekkim zabarwieniu skandynawskim 🙂 Także wiecie, nie ma to tamto, obowiązek mnie wzywa! 😉
Tylko czy mrożące krew w żyłach powieści to odpowiednia lektura dla ciężarnej? Pewnie nie, biorąc pod uwagę jak bardzo angażuję się w akcję i przeżywam jej zwroty razem z bohaterami. Jednak jakoś nie ciągnie mnie do lektur typowych dla ciężarówek, czyli poradników dla rodziców 😉 Naczytałam się ich już w pierwszej ciąży.
Pamiętacie wyjazd, podczas którego zakiełkowała moja miłość do Norwegii? (klik) To wtedy po raz pierwszy sięgnęłam po kryminał norweskiego autora, Jo Nesbø, aby wczuć się w klimat tego kraju 😉 I o ile sama Norwegia mnie zachwyciła, to jej obraz przedstawiony w książkach Nesbø zasiał niepokój, że ten kraj tylko pozornie płynie mlekiem i miodem, a jego mieszkańcy są dobrzy, życzliwi, szczęśliwi i zadowoleni z życia…
Jednak mam nadzieję, że świat przedstawiony w skandynawskich kryminałach, cała ta patologia i mroczna atmosfera, to czysta fikcja literacka. Może nie od A do Z, ale dajmy na to, od A do C 😉 Przecież to państwa o najwyższym na świecie wskaźniku szczęścia! (klik)
Na deser mam dziś dla Was coś niezwykle wartościowego 😉 Piętnaście cytatów z powieści Jo Nesbø, które sobie zanotowałam.
To cytaty, którymi nie zabłyśniesz w towarzystwie. Nie zmienią Twojego życia, nie wiem nawet, czy dadzą Ci do myślenia. Ale przeczytać i tak warto 🙂
15 cytatów Jo Nesbø, które nie zmienią Twojego życia
O death metalu 🙂
„Głos mężczyzny zabrzmiał chrapliwie jak agonalne rzężenie. Każda grupa death metalowa dałaby się pokroić, byle tylko zgodził się zostać jej wokalistą.
Jo Nesbø – Człowiek-nietoperz
O samobójstwie
„ – Wielu moich kolegów usiłowało badać, dlaczego ludzie popełniają samobójstwo. Wiesz do jakich wniosków doszli w kwestii najpowszechniejszych przyczyn?
– Miałem nadzieję, że właśnie na takie pytania będziesz mógł mi odpowiedzieć.
– Że nie chcą już dłużej żyć – odparł Aune.
– Wygląda na to, że ktoś zasłużył na Nobla.
Jo Nesbø – Trzeci klucz
O papierosach
„ Harry zapalił papierosa. Żył w przekonaniu, że w pewnych sytuacjach nikotyna stymuluje myślenie. Na przykład wtedy, gdy człowiek ma ochotę zapalić.
Jo Nesbø – Karaluchy
O perfumach
„ Poczuł jej zapach i pożądliwie wciągnął powietrze nosem. Nie może dać się omamić. To tylko działanie tych cynicznych drani Karla Lagerfelda albo Christiana Diora, którzy dokładnie wiedza, czego trzeba, żeby zawrócić w głowie nieszczęsnemu samcowi.
Jo Nesbø – Człowiek-nietoperz
Samo życie 😉
„ W sobotę znów próbowałem znaleźć kobietę mego życia. W niedzielę uznałem, że ona nie istnieje.
Jo Nesbø – Trzeci klucz
O ludzkiej naturze
„ Ale ogólna zasada, której z reguły staram się trzymać, jeśli chodzi o ludzką psychikę, mówi, że możliwe jest absolutnie wszystko, co można sobie wyobrazić. Plus sporo rzeczy, których wyobrazić sobie nie można.
Jo Nesbø – Policja
O urodzie
„ Piękni ludzie nie potrzebują skorupy. Nie muszą się uczyć wszystkich tych mechanizmów obronnych, jakie rozwijamy my, inni, by chronić się przed odrzuceniem i rozczarowaniami.
Jo Nesbø – Łowcy głów
O szczęściu
„ Ale może właśnie po to robimy zdjęcia- żeby zdobyć fałszywe dowody i umocnić fałszywe twierdzenie, że byliśmy szczęśliwi. Bo myśl o tym, że w przeszłości ani razu nie byliśmy szczęśliwi, jest nieznośna.
Jo Nesbø – Upiory
O wybaczeniu
„ Jesteśmy ludzcy, kiedy grzeszymy. Ale stajemy się boscy, kiedy wybaczamy.
Jo Nesbø – Syn
O religii
„ Mam problemy z religią, która mówi, że wiara sama w sobie zapewnia bilet wstępu do nieba. Czyli z tym, że ideałem ma być zdolność takiego zmanipulowania własnego rozumu, żeby zaakceptował coś, czego nie akceptuje. To ten sam model podporządkowania intelektualnego, którym od zarania dziejów posługiwały się dyktatury. Idea wyższego rozumu, na którego istnienie nie wymaga się dowodów.
Jo Nesbø – Wybawiciel
O zemście i o religii raz jeszcze
„ Etyka chrześcijańska, do której na pewno w jakimś stopniu się przyznawała, mówi wszak, że nie należy się mścić. Paradoks polega na tym, że chrześcijanie wyznają wiarę w Boga, który jest największym mścicielem z nich wszystkich. Jeśli mu się sprzeciwisz, będziesz się smażył w piekle po wsze czasy. To zemsta, która nie ma sobie równych, w pewnym sensie sprawa, którą powinna się zająć Amnesty International.
Jo Nesbø – Trzeci klucz
O samotności
„ Myślę, że aby przeżyć, trzeba znaleźć w sobie coś, co się lubi. Niektórzy powiedzą, że życie samotne to aspołeczność i egoizm. Ale człowiek jest wtedy niezależny i nie pociąga za sobą w otchłań innych, jeśli tam zmierza. Wielu boi się samotności. Ale mnie pomogła stać się wolnym, silnym i nietykalnym.
Jo Nesbø – Wybawiciel
O inteligencji i Stowarzyszeniu Mensa 😉
„ Człowiek koncentruje się na tym co ma. Ludzie z wysokim IQ są tak przejęci swoim IQ, że założyli własny klub.
Jo Nesbø – Pierwszy śnieg
O telewizji i o inteligencji raz jeszcze
„ Oglądanie telewizji podnosi wiarę w siebie. Kiedy popatrzysz, jacy głupi są ludzie, którzy występują w telewizji, od razu zaczynasz czuć się bystrzachą. A badania naukowe pokazują, że ludzie, którzy uważają się za inteligentnych, mają lepsze wyniki od tych, którzy czują się głupi.
Jo Nesbø – Człowiek nietoperz
O życiu i śmierci
„ Życie to restauracja, na którą cie nie stać. Śmierć to rachunek za jedzenie, którego nie zdążyłeś nawet skosztować. Zamawiasz więc najdroższą rzecz w karcie, bo przecież i tak odchodzisz, prawda? Może zdążyć złapać chociaż kęs.
Jo Nesbø – Upiory
Wiem, wiem, kilka cytatów brzmi nieco depresyjnie 😉 Wielu moim znajomym kraje skandynawskie kojarzą się właśnie z depresją, mrokiem i samobójstwami… ale nie mnie. Myślę, że trochę w tym stereotypów, trochę pozy, a trochę świadomego budowania marki nordic-noir. I mnóstwo humoru – wprawdzie czarnego, ale jednak 🙂 Jako miłośniczka Skandynawii pewnie nie jestem obiektywna, ale dla mnie to taka Ziemia Obiecana.
Lubicie skandynawskie kryminały? Trafiliście na takie, od których nie można się oderwać? Takie, które musicie czytać do 3 w nocy i dłużej?
…O ile dziecko nie wstaje o 6.30, tak jak moje 😉 Polecajcie w komentarzach!
Fot. w tytule: Kate Ter Haar
25 komentarz
Dotąd nie miałam styczności ze skandynawską literaturą dla dorosłych (tak, wstydzę się bardzo ;)) ale cytaty mnie urzekły i nie pozostawiają innego wyjścia- należy jak najszybciej zmienić ten stan 🙂 dziękuję za podpowiedź 🙂
Po dziadku odziedziczyłam sporą kolekcję kryminałów, w tym skandynawskich. Przepadam za tym klimatem! Oprócz wątków kryminalnych często skupiam uwagę na wątkach obyczajowych. Jestem fanką Camilli Läckberg i serię jej książek szczerze polecam 🙂
Niektóre z tych cytatów powodują, że mam ochotę przeczytać całą książkę.
Zdecydowanie warto!
Kocham! Nesbo jest moim mistrzem <3
Jeszcze nie miałam okazji zapoznać z twórczością owego pana. A kryminały w Norge szczególnie w okolicy Wielkanocy są czytane, taka ponoć tu tradycja panuje. Nawet wychodzi na ten czas specjalna seria mleka z mini komiksami na kartonikach.
pozdrawiam z deszczowej wsi pod Bergen 😉
Moje pierwsze skojarzenie ze skandynawią jak do tej pory: ziiimno.. Jednak zainspirowałaś mnie tymi cytatami, więc może niedługo coś się zmieni – szczególnie podoba mi się ten „Poczuł jej zapach i pożądliwie wciągnął powietrze nosem. Nie może dać się omamić. To tylko działanie tych cynicznych drani Karla Lagerfelda albo Christiana Diora, którzy dokładnie wiedza, czego trzeba, żeby zawrócić w głowie nieszczęsnemu samcowi.” – przeczytam książkę na pewno. 🙂
Przeczytałam Ciemne Sekrety i też bardzo się wciągnęłam. Jo Nesbo znam Człowieka nietoperza i Karaluchy i o ile te drugie są całkiem całkiem, o tyle Człowiek mnie znudził. Może powinnam dać mu jeszcze jedną szansę. Ale teraz już ostatnią ;).
Polecam „Czerwone gardło” – moja ulubiona! 🙂
Nesbo w pierwszej chwili mnie zachwycił (zacząłem od „Syna”) i chciałem więcej. W końcu dostałem więcej – promocję w Lidlu, dzięki której za bezcen zaopatrzyłem się w kilka jego książek. No i dostałem za swoje, trochę mi się przejadł. Po jakichś pięciu stwierdziłem, że co za dużo, to nie zdrowo, z resztą poczekam chyba do nowego roku. 😉 Nie zmienia to jednak faktu, że pisze dobrą i wciągającą literaturę i w moim prywatnym rankingu autorów kryminałów plasuje się bardzo wysoko.
Uwielbiam kryminały, a skandynawskie szczególnie. Jakiś czas temu odkryłam książki Hening Mankela.
Ja uwielbiam całą serię Henninga Mankella o Kurcie Wallanderze.
Cytaty z Nesbo wybrałaś świetne, aż zachciało mi się coś jego przeczytać.
Mam Mankella na mojej liście życzeń 🙂 Czytałam też o kultowym serialu Wallander, ale jeszcze nie oglądałam.
Serialu też nie oglądałam i nawet nie planuję, myślę , że zniszczyły to wszystkie moje wyobrażenia o Swiecie Wallandera.
Nie znałam tego autora, ale z przyjemnością po niego sięgnę, chociażby dlatego że jest współscenarzystą mojego ukochanego serialu 🙂
Uwielbiam kryminały, a wstyd się przyznać, że skandynawskich jeszcze nie miałam w rękach. W ciąży też odstawiłam taką dawkę emocji, bo naprawdę potem nie mogłam spać. Mam dla ciebie coś, co nie do końca jest kryminałem, ale powieścią z mrocznymi elementami, to Zafon i jego trylogia o „Cmentarzu Zapomnianych Książek”, słyszałaś o tym ?:)
Czytałam „Cień wiatru” i „Grę anioła” – tom pierwszy mnie zachwycił, a drugi już nie, więc kolejnych nie czytałam.
W ciąży z Lilianą również zarywałam noce z Jo Nesbo 😀 Bardzo lubię skandynawskie kryminały, jednak ostatnio nie mam na nie czasu 🙁 Z miłą chęcią wrócę do nich w nowym roku, jak poluzuję mi się grafik zajęć. Przynajmniej taki mam plan 😉
Kocham skandynawskie kryminały! Ostatnio spodobała mi się również twórczość Marklund
Mnie Skandynawia kojarzy się przede wszystkim z surowym klimatem. A przyznam, że skandynawskiego kryminały chyba jeszcze żadnego nie czytałam.
Na północy rzeczywiście jest surowy klimat, ale na południu Skandynawii prawie jak w Polsce! 🙂 Z tym, że zimy mają „prawdziwe”. Na szczycie pewnie też nie narzekacie na brak śniegu? 😉
Bogu dzięki, trzy ostatnie zimy były wyjątkowo łagodne, ale normalnie to śnieg potrafi być u nas od września do maja 😉
Uwielbiam Nesbo! Dziękuje za przypomnienie cytatów 🙂
Proszę bardzo 😉
A którą powieść Nesbo lubisz najbardziej? Moja ulubiona to „Czerwone gardło” 🙂
Zdecydowanie „Czerwone gardło” – moja pierwsza powieść Nesbo, od niej się zaczęły częste wizyty w księgarni 🙂