Tytułowe pytanie trapi wielu rodziców oczekujących drugiego dziecka. Odpowiedź na nie zależy w głównej mierze od naszych oczekiwań. Bo jeśli liczymy na to, że starszak będzie recytował młodszemu rodzeństwu Brzechwę i Tuwima, potem zbuduje maluchowi piękną wieżę z klocków, a następnie pozwoli mu ją rozwalić i nawet powieka mu nie drgnie, to możemy się mocno rozczarować 😉
Rola różnicy wieku
Pomiędzy moimi dziećmi są prawie 4 lata różnicy. Jak większość rodziców, mieliśmy pewne obawy czy to nie za dużo? Jednak z perspektywy czasu uważam, że różnica wieku nie ma wielkiego znaczenia. Dzieci z mniejszą różnicą wieku będą bawić się razem, bo mają podobne zainteresowania. Dzieci z większą różnicą wieku też będą bawić się razem, przy czym wszystko zależy od kreatywności i wyrozumiałości starszego dziecka. Młodsze dziecko zawsze będzie wpatrzone w to starsze, więc wszystko zależy od dobrych chęci pierworodnego potomka 🙂
Jak Romek bawi się z Irką?
Na blogu przybyło ostatnio mnóstwo nowych Czytelników, więc wyjaśnię tylko, że Romek (5 lat) i Irka (16 miesięcy) to moje dzieciaki. Zajrzyjcie tutaj, aby lepiej poznać naszą rodzinę i czujcie się u nas jak u siebie w domu 😉
Wracając do kwestii zabawy, warto zacząć od tego, że daliśmy Romkowi wolną rękę. Nigdy nie zmuszaliśmy go do zabawy z siostrą, intuicyjnie wiedząc, że może być z tego więcej szkody, niż pożytku. Tak więc wszystkie aktywności syn wymyślał i podejmował samodzielnie.
0-6 miesięcy
Jedną z pierwszych wspólnych zabaw były wygłupy i strojenie „strasznych” min, które wywoływały na buzi siostry pierwsze uśmiechy. Potem doszły przytulasy, skakanie wokół Irki leżącej w naszym łóżku i wspólne turlanko.
Romek często „dosiadał się”, kiedy Irka leżała na macie i prezentował jej możliwości jej własnych zabawek.
Poza tym wymyślił jej kilkanaście ksywek i ułożył mnóstwo częstochowskich rymów z Irką w roli głównej. Dla niej to pewnie bez znaczenia, ale dla przedszkolaka takie żarty to duża frajda i cegiełka budująca pozytywne skojarzenia i fajną więź, nawet pomimo braku interakcji 😉
7-12 miesięcy
Kiedy Irka zaczęła siedzieć przy stole, dzieci odkryły frajdę wspólnych posiłków. Piszczą, krzyczą, walą w blat dłońmi i sztućcami, stroją miny i zaśmiewają się do rozpuku.
Pojawiły się też spokojniejsze zabawy: przeglądali razem kartonowe książeczki, układali kolejkę, Romek pokazywał Irce swoje auta i tłumaczył jak działa napęd 🙂 Pod jego wpływem Irka stała się zagorzałą fanką motoryzacji.
Bez fikcji
Powyższy opis może sprawiać wrażenie rodzinnej sielanki. Niestety to tylko część prawdy 😉
Romek wymyśla też inne zabawy: przytulał siostrę przygniatając ją całym ciężarem, rzucał w nią kapciami, papierkami albo gumową piłką, zdejmował jej skarpetki, trzymał siostrę za stopę lub nogawkę śpiochów, kiedy ta usilnie próbowała raczkować w przeciwnym kierunku. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność…
Można to interpretować jako złośliwe dokuczanie, ale z drugiej strony te zabawy również są dowodem na niewyczerpaną kreatywność starszego brata. Widać było po jego zachowaniu, że przeprowadza na siostrze eksperymenty i jest w tym żyłka naukowca 😉
Nie krytykujemy zachowania Romka wprost, staramy się raczej naprowadzić go na prawidłową odpowiedź: czy to, co zrobił było bezpieczne/ przyjemne/ miłe? Pilnujemy, aby zabawy Romka i Irki były w miarę bezpieczne i przyjemne dla obydwu stron. Wierzę, że z czasem nauczą się sami rozwiązywać konflikty.
Zresztą wcale nie spodziewaliśmy się sielanki. Mąż ma młodszą siostrę, a ja mam starszego brata. Całe dzieciństwo żyliśmy z naszym rodzeństwem jak pies z kotem (pomimo, że jednocześnie kochaliśmy się jak wariaty) i dopiero w liceum/ na studiach dojrzeliśmy i doszliśmy do porozumienia.
Pozytywny wpływ na rozwój młodszego dziecka
Dziecko, które ma starsze rodzeństwo bez specjalnego wysiłku ze strony rodziców zyskuje bogatsze doświadczenia, niż pierworodny jedynak. Wszystko dzięki naśladowaniu starszaka. Irka już w wieku roku zaczęła kokosić się małym tyłeczkiem na krześle Romka. Siedzi twardo przy jego stoliku i „rysuje”, a jej nogi dyndają 10 centymetrów nad podłogą. Uroczy widok! 🙂 ♥ Gdyby nie miała starszego brata, do głowy by mi nie przyszło, żeby już teraz kupić jej dziecięce meble (stolik i krzesło dla Romka kupiliśmy, kiedy skończył 2 lata).
Maluch zyskuje więcej inspiracji, więcej zachowań, które może naśladować… ale też więcej „punktów zapalnych” prowadzących do konfliktu 😉
Wychowanie bez zazdrości
Romek do uległych nie należy i nie da sobie w kaszę dmuchać. Podnosi alarm i stanowczo protestuje, kiedy boi się, że Irka zniszczy mu misterną budowlę z klocków Lego albo podrze nową gazetkę.
Z rozbrajającą szczerością stwierdza, że Irka „pokrzyżowała mu plany”, gdy siostra skończy drzemkę, zanim on załatwi swoje sprawy, którymi woli zajmować się poza zasięgiem siostry.
Ale wiecie co? Cieszy mnie ta jego szczerość! Dzięki temu mam pewność, że gdyby syn był zazdrosny, również powiedziałby o tym wprost. Jednak nigdy nic takiego się nie zdarzyło.
Pojawienie się siostry na pewno wiązało się z jakimś stresem u syna, lecz objawił się on w inny sposób niż zazdrość: pod koniec mojej ciąży Romek zaczął się jąkać. W międzyczasie poszliśmy do logopedy, i o ile pozostałe wady wymowy związane z pracą aparatu artykulacyjnego nadal wymagają ćwiczeń, tak niepłynność mowy ewidentnie miała tło emocjonalne i stopniowo zanikała, kiedy wszyscy przyzwyczajaliśmy się do nowej sytuacji.
Nic na siłę
Uważam, że z zabawą starszaka z maluchem jest podobnie, jak z pomaganiem przy młodszym rodzeństwie. Nie warto mówić starszemu dziecku, że coś „powinno” robić: pomagać rodzicom w nowych obowiązkach, opiekować się młodszym rodzeństwem, bawić się z nim i dzielić zabawkami.
To wszystko przyjdzie naturalnie, bez presji. Ufamy naszym dzieciom, nie spinamy się i jak w wielu innych rodzicielskich tematach – odpuszczamy 🙂
15 komentarz
A mogę spytać, jak długo trwało to jąkanie? U nas różnica wieku identyczna, a starszak pod koniec ciąży zaczął posikiwac w majtki. I tak wciąż posikuje, mimo że młodszy skończył już 4 miesiące.
Jasne. W końcówce ciąży i przez pierwsze 6 miesięcy w „nowym składzie” jąkanie było naprawdę intensywne i zauważalne, potem stopniowo zanikało. Trzymam kciuki, żeby u Was też wszystko jak najszybciej wróciło do normy!
Może być też tak, że to w ogóle nie związane z młodszym rodzeństwem, tylko innymi zmianami w życiu starszaka i silnymi emocjami.
U nas na przykład w czasie ciąży syn zmienił żłobek na przedszkole i zrobił ogromne postępy w mówieniu (w krótkim czasie starał się zbyt dużo powiedzieć i używał wielu nowych, wyszukanych słów), więc tak naprawdę wszystko się nałożyło.
Dzięki!
Do niedawna bardzo ceniłąm sobie dużą różnice wieku. Mam troje jedynaków. Mimo dzielących ich lat, dogadują się. Jednak dla rodzica to dyskomfort. Własnie zdałam sobie sprawę z tego, że 20 lat byłam niewyspana.
Bożena, 20 lat niewyspania zbiło mnie z nóg! Jesteś wielka!
U mnie dopiero 5 i już mnie to przerasta 😉
Aniu, u nas na początku było podobnie, ale od niedawna 16-miesięczna Irka też zaczyna pokazywać swój „charakterek” – jak to mówią 😉 Tak naprawdę jest po prostu bardziej stanowcza, wie czego chce i nie daje się już tak łatwo ugłaskać, ani odwrócić uwagi inną zabawką. Przejmuje też od brata wiele „niemiłych” zachowań: krzyków, szarpania, awanturowania się. Jak na dłoni widać, że próbuje naśladować każdą jego reakcję. Wykorzystujemy to jako dodatkowy argument, żeby tłumaczyć mu, że owszem, ma prawo się złościć, ale jeśli będzie ją niemiło traktował, to ona szybko to podłapie.
Fajna różnica wieku jest między Twoimi dziewczynkami. My początkowo też planowaliśmy maksymalnie 2 lata. Życie zweryfikowało nasze plany, ale jestem dobrej myśli, dzieciaki na pewno się w przyszłości dogadają 😉
Różne teorie na ten temat krążą – znam zwolenników małej, średniej i dużej różnicy wieku i pewnie każda z nich ma swoje wady i zalety, zależy na co położymy nacisk. Jednak myślę, że jeśli rodzice mądrze wychowują dzieci, nie porównują ich i nie podsycają ducha rywalizacji, to uda im się wychować zgodne i kochające się rodzeństwo bez względu na różnicę wieku.
Ważny temat, o którym mam wrażenie niewiele się mówi /pisze. U nas różnica to 3lata i 7 m-cy. Podobnie jak u Ciebie – chłopak, potem dziewczyna. Szczerze – poczatek (trzy pierwsze miesiące) to było dla mnie prawdziwe emocjonalne piekło. Ogrom złości mojego syna przerósł mnie. I to złości wobec mnie, nie córki. Myślałam, że nie dam rady… Mimo dyskusji, przygotowań, okazywania Starszakowi miłości… było tylko gorzej. Zaczęłam nazywać jego emocje i werbalizować jego potrzeby. Teraz jest lepiej – po 5-ciu miesiącach, ale tego pierwszego okresu chyba nigdy nie zapomnę. Ogromnie trudna szkoła dla mnie i dla mego syna. Pozdrawiam
Tego tematu będzie dotyczyć moja nowa książeczka dla dzieci, która już tego lata 🙂
Super wiadomość, czekam! 🙂
U mnie trójka smyków w wieku 8,6 i 2 lata i szczerze mówiąc starszaki lepiej się dogadują, ale nie odpychają najmłodszego a starają się wymyślać mu różne zabawy (y) czasem się kłócą, jednak bardzo się kochają i to widać <3
U nas różnica wynosi 3 lat i 2 miesiące. Uważam że to w sam raz. Nela świetnie opiekuje się po swojemu młodszym bratem. Pomaga mi przy kąpieli przewijaniu. I jest aatrzona w niego jak w obrazek z wzajemnością. Fabian jak tylko ją widzi to ma uśmiech od ucha do ucha na buźce
U nas różnica wieku to dwa lata i trzy miesiące. Przez pierwsze tygodnie synek unikal mnie i malej przynosil tacie buty i kurtke i chcial wyjsc z domu, kompletnie mnie ignorowal. do ukonczenia przez corke 6 miesiecy stopniowo sie przyzwyczajal i zaczal sie z nia bawic i wyglupiac sie. Bawili sie razem od 6 miesiaca ale i zaczeli sie klocic… Syn zabieral jej zabawki i krzyczal. Jak skonczyla rok i zaczela zabierac mu zabawki zaczal sie dramat bil ja popychal dokad po raz pierwszy sie nie zrewanzowala i ugryzla go, byl tak przerazony ze przez jakis czas byl spokoj. Teraz corka ma 19 miesiecy a synek niedlugo skonczy 4 lata sa miedzy nimi konflikty corka stracila do niego zaufanie i nie pozwala sie przytulac ani glaskac bawia sie razem ale tylko w glupie zabawy, syn nauczyl ja chodzic po meblach skladac lozko i chowac sie pod nim razem tancza i rozrabiaja. Corka stala sie agresywna wobec niego i czasem sama prowokuje awanture… jednak syn jak ktos chce zeby oddal siostre to stanowczo krzyczy „to moja kicia, ona jedzie z nami do domu” nie oddal by jej za zadne skarby swiata nawet jak mial „mozliwosc” zamienic ja na wymarzonego pieska to powiedzial ze on noe chce pieska bo on ma swoja Kicie (tak nazywa siostre) teraz jestem w 3 ciazy i za 4 miesiace przyjdzie na swiat nasz drugi synek, jestem bardzo ciekawa reakcji mojego 4 letniego syna i 2 letniej corki na nowego czlonka rodziny 😉
Ja mam dzieci w wieku 20,14 i 3 wogole nie mają ze sobą wspólnego tematu każdy z nich ma swój świat . Jedno tylko wiem ze połowa życia czyli 20 lat jestem ciągle młoda mama w pieluchach. Ciągle nie wysłana i zabiegana. Za 20 lat emerytura to odpoczne?
U mnie będą 3 lata różnicy bez miesiąca. Zobaczymy jak to będzie. Na razie braciszek nie może się doczekać na siostrzyczkę.