Nie da się ukryć, że ostatni rok ostro nas przeczołgał. Jedni znieśli to lepiej, inni gorzej. Jedni cieszyli się, że mogą spędzić więcej czasu z rodziną, inni nie mogą na siebie patrzeć, choć nadal się kochają 😉 Jedni pokochali pracę zdalną, dla innych to istna mordęga. I to wszystko jest okej! Jesteśmy różni, mamy różne warunki i sytuacje życiowe, więc mamy prawo czuć inaczej. czy to depresja test
czy to depresja test
Myślę, że nie ma osoby, która wyszła z tego epidemicznego doświadczenia bez najmniejszego szwanku.
Jednak są też jasne strony. Ten rok dał nam coś jeszcze: zaczęliśmy więcej i głośniej mówić o zdrowiu psychicznym.
Mam wręcz wrażenie, że ludzie, którzy od lat odkładali tę kwestię „na później” (czyli „na wieczne nigdy”) w czasie epidemii zyskali w końcu ostateczny argument, aby zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Co ich do tej pory powstrzymywało? Być może wstyd, strach przed otworzeniem się, oceną i tym „co ludzie powiedzą”? Być może natłok innych obowiązków? A może przekonanie, że „przecież nie jest tak źle, jakoś dam radę sam(a)…”?
Ja też jestem specjalistką od zaciskania zębów, odwlekania wizyt u lekarzy i spychania swoich potrzeb na ostatnie miejsce listy zadań. Robiłam tak przez większość życia, bo zawsze było coś „ważniejszego” i dopiero od niedawna pracuję, aby to zmienić. Zrozumiałam, że takie podejście nikomu nie służy. Działa krótkodystansowo, a potem przychodzi wypalenie i depresja, do której mam predyspozycje. Aby mieć siłę zadbać o innych, a przy okazji sama cieszyć się życiem, muszę ciągle powtarzać sobie „najpierw Ty”.
W maju 2020, pisząc ten artykuł, wydawało mi się, że znoszę epidemię i lockdown całkiem nieźle. Starałam się dbać o zdrową głowę, chodziłam na długie spacery z psem – jestem introwertykiem i wwo, więc potrafię regenerować się tylko w samotności i musze czasem odpocząć od domowników 😉 Wkręciłam się w treningi i zdrowszą dietę. Jednak w moim przypadku to nie wystarczyło. Jak dowiedziałam się później od mojej psychoterapeutki: nie miałam szans, biorąc pod uwagę schematy, według których działałam.
Jednak nie wybrałam się do psychoterapeuty, pomimo, że czułam taką potrzebę. Przeszłam już jedną terapię w 2018 roku i wiem, że to złoto i najlepsze możliwe wsparcie w kryzysie! Jednak swoim starym zwyczajem cały czas powtarzałam sobie: jeszcze tylko parę miesięcy, wytrzymasz.
Ograniczyłam spotkania i wizyty u lekarzy, a do wizyt online nie mogłam się jakoś przekonać. Niesłusznie, bo wiele specjalizacji świetnie funkcjonuje w tej formie.
A jeśli po raz pierwszy wybierasz się do psychologa lub psychiatry, to myślę, że konsultacja online może być nawet łatwiejsza, niż na żywo.
W każdym razie przez kilka miesięcy niepotrzebnie zaciskałam żeby, potem przyszedł wrzesień, październik, a ja całkowicie się rozsypałam. Miałam wszystkie podręcznikowe objawy depresji i w końcu wybrałam się do psychiatry i psychoterapeuty. To dla Was żadna nowość – wielokrotnie wspominałam o depresji na blogu, FB i IG. W przeszłości miałam już kilka epizodów depresyjnych, ale to był pierwszy, kiedy nie wystarczyła sama terapia i musiałam sięgnąć również po leki, aby doprowadzić neuroprzekaźniki do porządku.
czy to depresja test
PSYCHOTERAPIA CZY LEKI?
Oczywiście leki nie zawsze są potrzebne, to zależy od rodzaju problemów i stopnia ich nasilenia. W pierwszej kolejności stawiałabym na psychoterapię. Natomiast w drugą stronę to nie działa – same leki, bez psychoterapii, nie sprawią, że z Waszej głowy znikną przeżycia, problemy i krzywdzące przekonania, które doprowadziły Was do tego miejsca.
czy to depresja test
ZDROWIE PSYCHICZNE
NIE POWINNO BYĆ TABU
Zdrowie psychiczne już nie jest dla mnie tabu – dziś mam ten temat całkowicie oswojony. To dzięki temu piszę tu o wszystkim tak otwarcie 🙂
Było bardzo źle, więc tym bardziej jestem dumna z tego, jak ogromną pracę wykonałam, jakie zrobiłam postępy i ile już osiągnęłam. Moje leczenie nadal trwa, ale czuję się już o niebo lepiej niż jesienią i mam nadzieję, że jestem już bliżej, niż dalej szczęśliwego zakończenia terapii i leków. Mam coraz więcej energii na nowe wyzwania, dzielenie się tym doświadczeniem i wspieranie Was, jeśli też jesteście w trudnym momencie.
Cieszę się na myśl, że tym wpisem przekonam Was, że warto dbać o swoje zdrowie i pomogę lepiej zaopiekować się sobą.
Z tego doświadczenia mam jeden wniosek: powinnam poprosić o pomoc wcześniej. Słuchać sygnałów z organizmu i nie ignorować wszystkich ostrzegawczych czerwonych lampek, które były po drodze.
Nie zgrywać bohaterki i „Zosi samosi”.
Przestać zaciskać zęby i poprosić o pomoc specjalistów.
Nie musiałam być z tym sama.
ZDROWIE FIZYCZNE I PSYCHICZNE
SĄ RÓWNIE WAŻNE!
Dbam o zdrowie fizyczne, raz w roku robię wszystkie badania okresowe i przeglądy (krew, cytologia, USG piersi, stomatolog, okulista itd.). Od niedawna mam poczucie, że w końcu moje zdrowie fizyczne i psychiczne są zadbane w takim samym stopniu! 🙂
Chcę też zwrócić Waszą uwagę na objawy psychosomatyczne – czasem szukamy przyczyn dolegliwości w zdrowiu fizycznym, a okazuje się, że chodzi o zdrowie psychiczne – te obszary są ściśle powiązane i wpływają na siebie nawzajem. Ja też w okresie nasilonej depresji miałam kilka objawów psychosomatycznych, których w ogóle nie wiązałam z depresją i błędnie interpretowałam: kłucie w klatce piersiowej, ściśnięte gardło, brak smaku i apetytu. Poza tym od maja do października 2020 roku co najmniej raz w miesiącu lądowałam u fizjoterapeuty – miałam tak potworne bóle i skurcze barków i szyi, że nie mogłam się ruszać (byłam pewna, że to od pracy przy komputerze). Jednak wszystkie te objawy minęły „jak ręką odjął” jak tylko zaczęłam leczenie u psychiatry i terapię u psychoterapeuty.
Dlatego tak bardzo ważne jest, aby słuchać swojego organizmu i nie ignorować tych sygnałów.
BEZ WYCHODZENIA Z DOMU
Ten rok dał nam coś jeszcze: wiele spraw da się załatwić bez wychodzenia z domu. Coś co niedawno było „nie do zrobienia” w urzędach, biurach, przychodniach, nagle stało się możliwe, dostępne, a nawet zalecane! 😉
Jasne, że niektóre przypadki wymagają osobistego kontaktu i zbadania pacjenta na żywo, ale w pozostałych sytuacjach naprawdę sporo można załatwić przez telefon i internet. Bardzo chętnie korzystam z wizyt online. Dziwię się, że dopiero epidemia przyspieszyła rozwój tych usług. To jest tak genialne i wygodne rozwiązanie! Zwłaszcza dla mnie – introwertyczki, zabieganej mamy i właścicielki firmy, z planerem pękającym w szwach.
Kiedy warto skorzystać z e-wizyty?
- gdy zauważyliśmy u siebie lub dziecka coś niepokojącego i musimy szybko uzyskać poradę
- gdy zarówno prywatna, jak i państwowa ochrona zdrowia oferuje nam odległe terminy
- gdy jesteśmy na wakacjach i nie znamy lokalnych przychodni
- gdy nasz problem zdrowotny nie wymaga badania „na żywo”
- gdy chcemy skorzystać z rzetelnej wiedzy, a jednocześnie z konkurencyjnych cen (wizyty u specjalistów w dużych miastach to zwykle koszt 180-250 zł)
Takim potrzebom wychodzi naprzeciw nowa platforma HeyDoc, która umożliwia szybki dostęp do lekarzy specjalistów. Platforma zaprosiła mnie do współpracy, abym mogła pokazać moim Czytelnikom, że jeśli tylko mamy dostęp do telefonu lub komputer, to nie musimy pytać o radę „wujka Google” i zamartwiać się, bo mamy na wyciągniecie ręki lekarzy specjalistów. Platforma HeyDoc ma na celu także edukację, pomoc i opiekę, więc wiele funkcji dostępnych jest bezpłatnie, a e-wizyty są dużo tańsze, niż prywatne konsultacje online.
HEYDOC – Jak to działa?
Obsługa jest wyjątkowo prosta i intuicyjna. Klikam „Umów e-wizytę”, wybieram specjalistę, datę i godzinę oraz formę e-wizyty (telefon, czat lub wideo). Dyżurujący lekarze często dostępni są od ręki, już tego samego dnia!
Wszyscy lekarze mają oceny (gwiazdki) oraz opinie wystawione przez pacjentów. Dostępne specjalizacje to internista, pediatra, psycholog, psychoterapeuta, alergolog, dermatolog, diabetolog i wiele innych. Znalazłam nawet doradczynię laktacyjną 🙂 Pamiętam, że kiedy karmiłam Irenkę i miałam duże problemy z zastojami, bardzo trudno było się dostać do takiej przychodni i musiałam jechać na drugi koniec miasta.
Wszystkie e-wizyty trwają 30 minut, a potem możecie jeszcze przez 24 godziny zadawać pytania.
Platforma pomaga również uzyskać lub odnowić e-receptę, e-zwolnienie oraz poprosić o analizę wyników badań.
BEZPŁATNA KONSULTACJA W HEYDOC
Na platformie HeyDoc w zakładce „Zapytaj lekarza” jest również możliwość bezpłatnego zadawania pytań specjalistom, bez wcześniejszej rejestracji na portalu. Specjalista odpowiada na zadane pytanie w ciągu 48 godzin, a odpowiedź jest dostępna dla wszystkich użytkowników (oczywiście bez danych pytającego).
HEYCZEKER,
CZYLI ZAPOMNIJ O WUJKU GOOGLE 😉
Gdy macie wątpliwości, co właściwie Wam dolega i do jakiego specjalisty się zapisać, świetnym rozwiązaniem jest HeyCzeker. To bezpłatne narzędzie przygotowane z wykorzystaniem wiedzy lekarzy i sztucznej inteligencji. HeyCzeker analizuje ponad 742 jednostki chorobowe, ponad 1362 symptomy oraz 150 czynników ryzyka i pozwala szybko dokonać wstępnej oceny stanu zdrowia. Dzięki temu nie musimy szukać odpowiedzi u „doktora Google” i zamartwiać się, co dolega nam lub dziecku.
Z ciekawości sprawdziłam jak działa HeyCzeker. Wprowadziłam na próbę objawy depresji, które miałam jesienią przed pierwszą wizytą u psychiatry i otrzymałam wynik zgodny z diagnozą lekarza:
Zauważyłam, że wywiad, analiza objawów i czynników ryzyka w HeyCzeker nie są powierzchowne, tylko mocno rozbudowane, dokładne i trafne. Cały proces składa się z kilkunastu plansz z pytaniami. Poniżej pokazuję Wam tylko kilka z nich, bo na pozostałych były informacje, których nie chcę ujawniać.
Objawy wybiera się z bazy, wpisując słowa kluczowe.
Oczywiście to nie jest diagnoza, tylko wstępna ocena stanu zdrowia i podpowiedź do jakiego lekarza się zapisać – to on stawia diagnozę i dopiera odpowiednie leczenie.
ILE TO KOSZTUJE?
HeyCzeker i opcja „Zapytaj lekarza” są bezpłatne i nie wymagają rejestracji.
Ceny w HeyDoc również pozytywnie mnie zaskoczyły. Odchodząc z etatu musiałam zrezygnować z pakietu medycznego, a w przychodniach terminy są odległe. Dlatego do większości specjalistów chodzimy prywatnie, a w Warszawie koszt jednej prywatnej wizyty to zwykle od 180 do 250 zł!
Ceny e-wizyt w HeyDoc zaczynają się już od 59 zł (pediatra lub internista) lub 89 zł (inne specjalizacje). To spora oszczędność, zwłaszcza dla mieszkańców dużych miast, gdzie ceny wizyt prywatnych potrafią nieźle przetrzebić portfel.
JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO WIZYTY ONLINE?
Ja zawsze spisuję sobie wszystkie pytania na kartce. Po pierwsze daje mi to poczucie bezpieczeństwa, że nie zapomnę o czymś ważnym, a po drugie bardzo pomaga mi uporządkować myśli (zwłaszcza, gdy jest to wizyta u psychiatry lub psychoterapeuty).
Co istotne, wizyty online w HeyDoc trwają 30 minut, więc nie mamy poczucia, że ktoś nas zbywa, aby tylko jak najszybciej odbębnić wizytę 😉 Potem macie jeszcze 24 h na zadawanie pytań. To też daje duże poczucie bezpieczeństwa, gdy macie obawy, że zapomnicie o coś zapytać lub coś wyniknie „w praniu” już po konsultacji.
JAK POCZUĆ SIĘ LEPIEJ?
JAK ODZYSKAĆ TEN BŁYSK W OKU? 😉
Gdy obniżony nastrój utrzymuje się dłużej niż 2 tygodnie, warto umówić się na wizytę do specjalisty. Czasem wystarczy jedna konsultacja (albo kilka wizyt) na rozmowę, uporządkowanie myśli, lęków, emocji i wyposażenie Was w narzędzia, które Wam pomogą. Nasze problemy mają różną skalę. Nie jest powiedziane, że to od razu głęboka depresja, ale nie można tego ignorować. Jeśli będziecie zwlekać, rośnie prawdopodobieństwo, że kiełkujący problem zdrowotny rozwinie się w coś poważniejszego.
I kolejna szalenie ważna sprawa: nie ma sensu doradzać osobie, która ma objawy depresji, żeby „zrobiła coś fajnego, to poprawi się jej humor”, skoro nawet wstanie z łóżka i rozpoczęcie dnia jest ponad jej siły! Takie „dobre rady” jeszcze pogłębiają stan bezsilności i fatalną samoocenę chorej osoby. To jej nie wspiera.
To samo dotyczy „leczenia” depresji uśmiechem, dietą, ruchem itd. – to są sposoby, które mogą wspomagać powrót do zdrowia, lecz podstawą jest profesjonalna terapia (plus ewentualne leki). Gdy polecamy komuś behawioralne sposoby radzenia sobie z depresją (uśmiechnij się, wyśpij, zrób coś fajnego) to trochę tak, jakbyśmy lekceważyli przyczyny emocjonalne, które leżą u jej podstaw i odbierali tej osobie prawo do tego, co czuje. Nie tędy droga.
Jestem dumna, że obecnie zdrowie fizyczne i psychiczne są u mnie na równi – tak samo ważne i zadbane. Cieszę się, że udało mi się pozbyć wstydu i kawałek po kawałku obalać tabu wokół zdrowia psychicznego. Dzięki temu mogę teraz wspierać Was i być może tym artykułem komuś pomogę – taką mam nadzieję!
Dbajcie o siebie, opiekujcie się swoim zdrowiem (bez wstydu i poczucia winy) i trzymajcie się zdrowo! <3
A w razie potrzeby, piszcie do mnie.
Jestem.
czy to depresja test
Trzymajcie się zdrowo!
czy to depresja test
Polub go lub udostępnij:
.
Napisz komentarz poniżej ↓
Dziękuję!
czy to depresja test
Wpis we współpracy z HeyDoc.
Partner nie miał wpływu na wyrażane przez nas opinie.
czy to depresja test
7 komentarz
Reniu, wspaniały i bardzo, bardzo potrzebny artykuł.
Wiesz, że tematem zdrowia psychicznego, fizycznego i tzw. dobrostanu zajmuję się już od dłuższego czasu. Widzę coraz większe nim zainteresowanie, zapotrzebowanie i szukanie pomocy. I bardzo dobrze, że ludzie zrozumieli, że szukanie wsparcia to nie wstyd, lecz ratowanie siebie.
Olu, dziękuję za miłe słowa i za Twoją działalność w sieci. To ważne, aby mówić o tym jak najwięcej! Żałuję tylko, że potrzebowaliśmy aż epidemii, aby dostrzec ten problem i zadbać o siebie… ale warto szukać tych „jasnych stron” 🙂
Bardzo ciekawy artykuł, chętnie zerknę na platformę 🙂 Lubię Twoje polecenia, ostatnio skorzystałam z kodu na CBD i kupilam już trzecie opakowanie 🙂 Co najważniejsze – dzięki jednemu z poprzednich Twoich wpisów na Facebooku umówiłam się na wizytę u psychoterapeuty, dziękuję i pozdrawiam 🙂
Bardzo się cieszę, że moje treści Was wspierają <3 Trzymam kciuki za powrót do zdrowia!
Reniu,
Pięknie napisane, czuć że płynie to z głębi serca
Tobie i nam wszystkim życzę dużo sił, aby zawalczyć właśnie o siebie samych, bo to nie tylko służy nam samym, a i polepsza relacje z otoczeniem
Uściski
Pełna zgoda. Trzeba dbać zarówno o jedno jak i o drugie, a jednak do kwestii psychicznej na co dzień nie przykładamy aż takiej wagi, a szkoda.
Bardzo dziękuję Ci za artykuł. Ja długo chorowałam na depresję, brałam leki i borykałam się z problemem odrzucenia. Niestety to depresja mnie bardzo podkopała. Zdrowie psychiczne dziś jest dla mnie bardzo ważne.