Skandynawski Czwartek #34
Ta niezwykła historia zaczęła się, gdy… odkryliśmy grę Story Cubes z Muminkami w roli głównej 🙂
To genialna gra, która rozwija u dziecka wyobraźnię i umiejętność opowiadania historii.
Nie zliczę ile godzin spędziłam grając z synem w przeróżne gry dla przedszkolaków. Jak wiecie, wybieram je bardzo starannie.
Każdą z nich lubimy i cenimy za coś innego.
Dla dorosłego układanie opowiadań jest czymś prostym i oczywistym. Ileż razy przerobiliśmy to w szkole? Może nie zawsze były to porywające dzieła, ale jakoś to szło 😉
Jednak kiedy jesteś przedszkolakiem i wymyślasz swoje pierwsze w życiu historie – to duże wyzwanie. Poza tym gra, w której nikt nie wygrywa, w której nie ma złych odpowiedzi, i którą można kontynuować bez końca, to również duża nowość dla takiego przedszkolaka. Gry tego typu rozwijają u dziecka umiejętności, których inne zabawki nie są w stanie aktywować.
Podczas pierwszej rozgrywki niemalże widziałam jak w głowie Romka pracują trybiki! Ułożył historię o Buce, która mieszka w jaskini za wodospadem, żywi się dżemem, kolekcjonuje diamenty, a wieczorami grzeje cielsko przy piecyku 🙂
Story Cubes okazała się grą trudną, zwłaszcza na początku. Jednak to wysiłek, który warto podjąć, aby uruchomić wyobraźnię dziecka. Możemy układać pasjonujące opowiadania pełne niespodziewanych zwrotów akcji, z poczuciem humoru lub z dreszczykiem (jak za chwilę się przekonacie).
Gra przeznaczona jest dla dzieci od 5 lat, ale nieco młodsze dzieci też mogą śmiało próbować.
Jest starannie wykonana, zapakowana w poręczne pudełeczko. Na 9 kostkach znajdują się 54 ilustracje inspirujące do układania historii. Kostki są ciężkie i przyjemnie leżą w dłoni. A poza tym są na tyle duże, że nie połknie ich wszędobylska Irka, co stanowi dla nas dodatkowy plus 🙂 Pudełko z kostkami to ostatnio jej ulubiona zabawka!
Dziewięć kostek umożliwia wiele wariantów rozgrywki. My graliśmy we 3 osoby, więc każde z nas rzucało 3 kostkami, ale gracze mogą również przekazywać sobie kostki, podzielić je między siebie w dowolny sposób lub rzucać wszystkimi naraz.
Story Cubes stworzył Rory O’Connor – irlandzki trener kreatywności i twórczego rozwiązywania problemów. Gra była wielokrotnie nagradzana na całym świecie.
Wersje gry Story Cubes
Gra Story Cubes dostępna jest w wielu wariantach. Nasze serca oczywiście skradła wersja z Muminkami 🙂
Najtaniej kupicie ją tutaj: STORY CUBES MUMINKI.
Pozostałe wersje:
Zestaw startowy Story Cubes
Story Cubes Podróże
Story Cubes Akcje
Story Cubes Batman
Story Cubes Scooby-Doo
Story Cubes Looney-Tunes
Można również dokupić trzykostkowe dodatki i połączyć wybraną tematykę z zestawem podstawowym. Do wyboru macie aż 12 dodatków: Zwierzęta, Baśnie, Mity, Medycyna, Średniowiecze, Prehistoria, Galaktyka, Supermoce, Strachy, Poszlaki, Na ratunek oraz Sport.
Wiek: 5+ (lecz czterolatki też dadzą radę)
Liczba graczy: bez ograniczeń
Czas gry: około 20 minut, lecz tak naprawdę wszystko zależy od Was 🙂
Wydawca: Rebel.pl
Zawartość: 9 kostek, pudełko, polska instrukcja
Jak grać?
A jak to wygląda w praktyce? Rzucacie kostkami i na podstawie symboli opowiadacie historię. Może ona brzmieć na przykład tak:
Do Doliny Muminków zawitało lato. Rodzina Muminków postanowiła nocować w domku na plaży. Nocą rozszalała się potężna burza.
Mamusia Muminka, od lat cierpiąca na bezsenność, leży i nasłuchuje. Jutro rano usmaży naleśniki. Pierwszy oczywiście pójdzie do kosza. A może nie? Mamusia wypróbuje tę nową patelnię, którą dostała od Panny Migotki. A swoją drogą – potrafi się dziewczyna znaleźć. Dobra będzie z niej synowa. Ciekawe tylko, czy patelnia zmieści się do kultowej torebki…?
Potem praca, spotkania biznesowe, rozmowy z wydawcami… Może w końcu uda się załatwić publikację Pamiętników Tatusia Muminka. Oby tylko Tatuś zgodził się wykreślić ten rozdział o burzliwej młodości Paszczaka, który może przecież wnieść pozew o zniesławienie.
Nagle Mamusia Muminka COŚ słyszy. Coś się dzieje piętro wyżej. Szuranie kapci? Kto tak hałasuje na strychu, skoro reszta rodziny śpi na dole? O, znowu ten dźwięk! Ciężkie kroki, człapanie i głośne szuranie.
Mamusia Muminka nadal nie może zasnąć. Leży i nasłuchuje. W wyobraźni stworzyła obraz Stwora ze strychu. Płeć męska. Kawaler. Schorowany, z lekką nadwagą. Nosi za duże kapcie. Hobby: wystrój wnętrz i renowacja starych mebli. Nocami podziwia metamorfozy na Pinterest, ale dziś widocznie wysiadł mu internet. To na pewno ta burza. Zabrał się więc za przemeblowanie. Przesuwa ciężkie meble, których najwyraźniej zapomniał podbić filcem. Czy Stwory ze strychu wiedzą co to filc? I czy noszą kapcie? Jeśli tak, to na pewno są to kapcie filcowe. Dlaczego w takim razie szura? I dlaczego robi przemeblowanie nocą, podczas burzy, kiedy na dole śpi cała rodzina Muminków?
Może Stwór potrzebuje pomocy? Wszak Mamusia Muminka ma całkiem niezły gust wnętrzarski oraz pragmatyczny szósty zmysł. Może mogłaby mu coś doradzić? Po pierwsze: podbicie mebli filcem. Obowiązkowo. Może nowe zasłonki? Najlepiej czerwone, pasiaste, jak fartuch Mamusi – będzie przytulnie. Zresztą jak takiemu Stworowi żyje się na strychu? Na pewno marznie, biedaczek. Może Mamusia Muminka wydzierga mu nowe, ciepłe kapcie? I zaprosi rano na naleśniki? Koniecznie! A zresztą… po co czekać do rana?
Wiedziona niepohamowanym instynktem macierzyńsko-opiekuńczym Mamusia Muminka wstaje i wybiera się na strych. Do jednej łapki bierze lampę naftową, do drugiej nieodłączną torebkę. Zawraca jeszcze po słoik dżemu. Zawsze to bardziej uprzejmie, nie wypada przecież wtargnąć na strych z pustymi rękami. Stwór mógłby poczuć się urażony. Zwłaszcza, że Mamusia chce przeforsować ten filc.
Mamusia Muminka ciągle słyszy człapanie i szuranie Stwora. Dużo ma tych mebli. Na pewno potrzebuje pomocy. Jak to dobrze, że go usłyszała! Mamusia wchodzi cichutko po schodach, żeby go nie przestraszyć. Pewnie biedaczek i tak boi się burzy.
Balansując lampą i nieodłączną torebką, Mamusia Muminka delikatnie puka do drzwi wiodących na strych. Dźwięki ustały, nikt nie odpowiada. „Pewnie Pan Stwór jest bardzo nieśmiały” – stwierdza pełna empatii Mamusia. Ostrożnie uchyla drzwi i dostrzega oczy w ciemnościach…
Pozostawiam Was w niepewności – ciąg dalszy tej historii z dreszczykiem dopowiedzcie sobie sami 😉
Podobało się? Dajcie znać w komentarzach!
Dobrej zabawy!
.
.
Polub blog na Facebooku, wrzucam tam fajne rzeczy
i informuję o nowych wpisach ↓
Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Rebel.pl
14 komentarz
Świetne 😀 I w takich przypadkach zastanawiam wie zawsze czy czekać z zakupem te 2,5 roku aż moje dziecko dorośnie, czy kupować juz na wypadek gdyby później nie były dostępne. W ten sposób uzbieralam już małą biblioteczkę na najbliższe lata, nie wiem czy gry też tak chomikować.
Z mojego doświadczenia wynika, że książki faktycznie warto kupować na zapas. Poluję na kilka nieodżałowanych „białych kruków” 😉
Jednak gry zajmują o wiele więcej miejsca niż kasiążki, więc raczej nie kupuję ich na zapas. Choć akurat „Story Cubes” jest malutka 😀
Ale super! Ja uwielbiałam muminki w dzieciństwie – sama bym chętnie pograła w taką grę 🙂
Śmiało! Według producenta można też grać samodzielnie 🙂
W ogóle przy okazji tej gry uświadomiłam sobie, że muszę częściej opowiadać synkowi przed zaśnięciem samodzielnie wymyślone bajki. Zwykle po prostu czytamy i zauważyłam, że moja wyobraźnia się rozleniwiła! 😀
Świetna historia i gra w ogóle. 🙂 Nie tylko Muminki, które są po prostu cudowne, kochane i na pewno zapoznam z nimi moje dziecko, ale dodatkowo uczy dzieci opowiadać historie, rozwija w nim zamiłowanie do opowieści. Świetna! Chyba kupię któremuś z siostrzeńców. 🙂
Tak, właśnie to jest w niej najlepsze – to gra inna niż wszystkie. Opowiadanie własnych historii na początku może być trudne dla takich maluchów, ale warto zadawać im pytania pomocnicze typu: co mogło się wydarzyć? w jakiej kolejności chcesz ułożyć kostki? itp.
Ale super <3 Kocham muminki i czekam, aż moje panienki podrosną 🙂 Czuję, że to będzie hit nad hity 🙂
To czekanie jest najgorsze 😉 A Muminki mają to do siebie, że dość długo trzeba odkładać ich czytanie. Dla takich maluchów to trudna lektura: długie opowiadania, napisane trudnym językiem, poza tym z dość ponurą atmosferą i „drugim dnem” dostrzeganym tylko przez rodziców 😉
Animowane Muminki (mam na myśli tę japońską wersję, która w naszym dzieciństwie puszczali jako dobranockę) też są przeznaczone dla starszych dzieci. Mój niespełna 5-letni Syn po raz pierwszy oglądał tę bajkę w tym roku i widziałam, że niektóre sceny wciąż były dla niego zbyt straszne i trzymające w napięciu.
Także czekać trzeba dość długo, ale jak się potem wsiąknie w świat Muminków, to już na zawsze! 🙂
Masz rację, Muminki potrafią wsiąść na psychę. Też podsunę dziewczynkom za kilka lat. Obecnie rządzi Peppa i Masza i Niedźwiedź 😀 A Irka jest po prostu gwiazda <3
Kilka razy już się nad nimi zastanawiałam. Ale wcześniej chyba dziewczynki były za małe. Teraz już się nim nie oprę 😉 Ciekawa jestem co też „napiszą” moje córy bo ich wyobraźnia i sposób postrzegania dla nas oczywistych rzeczy zadziwia.
Chciałabym tego posłuchać! 🙂
Gra wydaje się być fantastyczna i zapewne świetnie rozwija dziecięcą wyobraźnię. Co prawda moja Karolina jest jeszcze na nią za mała, ale w przyszłości na pewno i niej pomyślę. No i te Muminki <3
Uwielbiam Muminki i nawet jakiś czas temu znowu sięgnęłam po opowiadania Tove Jansson. Torebka Mamusi Muminka- cudna 🙂 Gra wydaje się całkiem interesująca i na pewno spodoba się moim dzieciom, pozdrawiam serdecznie! http://matkapolkaczytajaca.blox.pl/
Wydaje mi się, że na Muminki u nas za wcześnie, choć mój trzylatek zaśmiewa się podczas lektury przygód Alberta Albertsona, kupionego trochę na wyrost. Zaczął też oglądać z tatą Ninjago i przepadł. Nie chce się już kumplować z Tupciem Chrupciem, tylko być Pożeraczem Światów : ( Jeśli wejdziemy w Muminki to koniecznie z tą grą w pakiecie! Rewelacja!
Ps. Znalazłam coś dla Was. Tylko ta cena…
http://www.pikinini.pl/zabawy_z_literatura/domek_muminkow_zestaw_z_figurkami-1