Jak wiecie już jakiś czas temu zamieniliśmy się z dziećmi na pokoje. Oddaliśmy im największy pokój w naszym niespełna 53 metrowym mieszkaniu. Jesteśmy mega zadowoleni z tej zmiany: dzieci mają tam dużo miejsca do zabawy, łóżko piętrowe też daje radę, a nam wystarczy mała, przytulna sypialnia. Jednak od tamtego czasu w pokoju dzieci niewiele się zmieniło i już bardzo przeszkadzało mi, że jest taki nudny i bezpłciowy
Zobaczcie zdjęcia PRZED METAMORFOZĄ:
Lata 2016-2018
Nasza stara sypialnia w czasach, gdy Irenka spała z nami:
Lipiec 2018
Oddaliśmy pokój dzieciom i kupiliśmy im łóżko piętrowe.
Totalna nuda, prawda? Zależało mi, aby pokój Romka i Irenki był kolorowy i „jakiś”. Wiecie, co lubię najbardziej, dlatego moim pierwszym pomysłem był „pokój leśny”: dużo zieleni, dodatków z drewna i leśnych motywów. Pomysł był super, ale po jakimś czasie wydał mi się taki… zbyt oczywisty Poza tym wiem, że nieprędko zrobimy kolejny remont (ostatni robiliśmy 8 lat temu), a nasze dzieci szybko wyrosną ze zwierzątek na ścianach.
Dziecioodporne ściany
i pokój, w którym dzieci mogą być dziećmi!
Oprócz „bezpłciowości” poprzedniej odsłony pokoju, przeszkadzała mi jego podatność na zabrudzenia. Nasze dzieci są z gatunku tych, których ekspresja i talent plastyczny nie mieści się na kartce
Irka już ponad rok temu pomalowała starą ścianę czerwonym markerem (dowody tej zbrodni widać między innymi tutaj). A potem jeszcze „przyozdobiła” moim czerwonym lakierem do paznokci boczny panel łóżka, który pokazywałam Wam tutaj. Był nie do odratowania, dlatego teraz stoi ukryty przy ścianie.
Z jednej strony ja też jako dziecko bezkarnie rysowałam po ścianach i chcę, aby nasze dzieci miały pokój, w którym mogą być dziećmi. Jednak z drugiej strony, gdy ich dzieło będzie wyjątkowo spektakularne i ekspresyjne – chcę mieć możliwość usunięcia go ze ściany.
Poza tym mamy psa. Nasza Szyszka przynosi do domu sporo błota, a nawet, gdy jest stosunkowo czysta, to kładzie się w kąciku, a jej sierść zostawia na ścianach tłuste plamy. Zagrożenie dla ścian stanowią też lepkie rączki oraz rozmaite wypadki z sokami, kawą, herbatą, o które w naszym domu nietrudno.
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe, zdecydowaliśmy się na ceramiczną farbę plamoodporną MAGNAT Ceramic Care i lamperię w intensywnym kolorze.
Od lat marzył mi się pewien kolor: głęboki, morski turkus to kolor, który bezskutecznie próbowałam przemycić do naszego mieszkania w czasie jego pierwszego remontu, w 2011 roku. Wtedy mąż namówił mnie na inne kolory, ale tym razem nie odpuściłam! Idealny odcień znalazłam w palecie MAGNAT Ceramic Care (w której macie do wyboru 52 gotowe kolory). My użyliśmy kolorów A6 „Intrygujący Labradoryt” i A1 „Szlachetna biel”.
Planując metamorfozę nie korzystałam z żadnej „tablicy inspiracji”, wszystko miałam w głowie. Morski turkus, ciemna zieleń i dodatki z surowego drewna. Poza tym poszliśmy na żywioł i już w trakcie urządzania pokoju stwierdziliśmy, że do całości fajnie pasuje też kolor żółty i granatowy.
Nie myślałam, że wyjdzie tak fajnie! Nigdy nie twierdziłam, że mam jakikolwiek dryg do wystroju wnętrz (i nadal w to nie wierzę). Jednak ta lamperia w moim ulubionym, intensywnym kolorze i kilka dodatków zrobiły robotę i jestem naprawdę zachwycona efektem Zobaczcie sami!
Bardzo istotne jest dla nas, że farby Magnat Ceramic Care są plamoodporne i zmywalne – nadają się do intensywnego użytkowania, mycia i szorowania. Poza tym to farba hipoalergiczna, z certyfikatem Ecolabel, więc jest bezpieczna dla zdrowia i środowiska. Powierzchnia farby posiada właściwości bakteriobójcze i antystatyczne, dzięki czemu osadza się na niej mniej bakterii i kurzu. Ponadto farby Magnat Ceramic Care doskonale nadają się do pomieszczeń, w których spędzamy dużo czasu (takich jak sypialnia, pokój dzieci lub salon), ponieważ wiążą formaldehyd – toksyczny związek chemiczny, który trafia do powietrza z zakładów przemysłowych, elektrociepłowni, kotłowni, spalin samochodowych, materiałów budowlanych, a także z obecnych w każdym domu kosmetyków, środków czystości, tworzyw sztucznych i ubrań.
To tyle, jeśli chodzi o informacje od producenta. A jak Magnat sprawdził się w praktyce? Podczas malowania przekonaliśmy się, że farba jest gęsta i bardzo dobrze kryje, więc maluje się nią bardzo szybko. Już pierwsza warstwa turkusu wyglądała przepięknie! Jednak na wszelki wypadek nałożyliśmy 2 warstwy turkusu i 3 warstwy bieli, aby nie przebijał spod niej stary kolor.
Podczas malowania wałkiem farba nie kapie i nie pryska, więc nawet jakoś specjalnie nie zabezpieczyłam podłogi i mebli folią malarską. Użyłam foliowego worka po materacu, który wędrował ze mną wzdłuż ściany w miejsce, które akurat malowałam.
Uważam, że warto zainwestować w dobrą ceramiczną farbę plamoodporną. To rozwiązanie na lata – do utrzymania ścian w dobrym stanie wystarczy gąbka i woda (ewentualnie kropla płynu do naczyń w przypadku „grubszych” zabrudzeń).
Co istotne, Magnat Ceramic Care to farba, która nie śmierdzi i nie wymaga długiego wietrzenia, więc pomalowaliśmy ściany i sufit, kiedy dzieci były w żłobku i przedszkolu i tego samego dnia mogły spać w swoim pokoju.
A co z plamami? Według informacji na opakowaniu farba uzyskuje pełne właściwości po 28 dniach od malowania. Mam nadzieję, że nasze dzieci będą w stanie poczekać te 4 tygodnie z testami plamoodporności Na razie Romek i Irenka są zachwyceni nowym pokojem i nie mają potrzeby go dodatkowo „upiększać”.
Lampa – kolorowekable.pl
Narzuta „Kwiaty polne” – lasiniebo.pl
Plakat „Mazury” – Paula Dudek
Meble to w zdecydowanej większości IKEA
Przy okazji remontu udało nam się rozwiązać problem kiepskiego oświetlenia. Przed metamorfozą w pokoju była jedna słaba lampa i dwie lampki nocne, a to zdecydowanie za mało w pomieszczeniu o powierzchni 16 m.kw. Nowa lampa jest ze sklepu KoloroweKable.pl, gdzie możecie stworzyć własny zestaw: wybrać kolor oprawek i maskownicy, a także liczbę, kolor i długość kabli. Dzięki temu rozmieściliśmy 5 źródeł światła w „strategicznych” miejscach, więc pokój jest idealnie oświetlony. Żarówki to energooszczędne LED-y, więc nawet gdy świecą wszystkie na raz, pobierają łącznie nie więcej niż 30W.
Jak pomalować lamperię?
Spodobała Wam się nasza lamperia? Jeśli tak, mam dla Was mały poradnik: jak łatwo pomalować lamperię, nawet gdy (tak jak ja) macie dwie lewe ręce do prac remontowych
Przyznam szczerze: malowanie lamperii mnie przerażało. Ja nawet równej kreski na oku nie potrafię namalować (bez poprawek patyczkiem do uszu), więc co dopiero na ścianie!
Tym bardziej, że na ścianach nie mamy idealnej gładzi gipsowej, tylko peerelowski pryszczaty i porowaty tynk, który zwiększa ryzyko niedoskonałości.
Malowanie lamperii krok po kroku:
1) Malujemy górną część ściany kolorem bazowym. U nas były to 3 warstwy bieli, aby dokładnie pokryć stary kolor oraz „pory i pryszcze” na nierównym tynku
2) Zaznaczamy planowaną wysokość lamperii, mierzoną on podłogi (ja chciałam aby lamperia i półki z książkami były na wysokości górnej krawędzi łóżka piętrowego). Wysokość zaznaczamy w kilku miejscach, a następnie…
3) …korygujemy ją poziomicą. Nasz blok wybudowano w latach 80-tych, więc ściany i podłogi są tu potwornie krzywe (w niektórych miejscach na lamperii było nawet 2 cm różnicy!). Kiedy mamy już poziom, ołówkiem rysujemy na ścianie delikatną linię.
4) Tuż nad linią przyklejamy taśmę malarską. My mieliśmy taśmę z dodatkowym papierem zabezpieczającym górną część ściany, ale to zbędny wynalazek, niezbyt wygodny w użyciu. Możecie więc użyć zwykłej szerokiej taśmy malarskiej.
5) Malujemy pierwszą warstwę kolorem bazowym – gdzieś przeczytałam, że dzięki temu granica lamperii jest czysta i wyraźna. Czekamy 10 minut i…
6) …malujemy granicę lamperii kolorem docelowym, czekamy 10 minut i odrywamy taśmę – to bardzo ważny krok! W przeciwnym wypadku farba i taśma zaschną, a krawędź lamperii będzie poszarpana i brudna.
7) Malujemy dolną część lamperii dużym wałkiem, już na totalnym luzie Lamperię można malować 2-3 razy (za każdym razem przyklejając i odrywając świeżą taśmę), ale nasza farba kryła tak dobrze, że wystarczyła jedna warstwa farby. Dół pomalowaliśmy 2 warstwami, dla głębszego i bardziej równomiernego koloru, ale nie widać żadnej różnicy pomiędzy dołem, a górną częścią lamperii.
Nawet jeśli krawędź lamperii nie wyjdzie Wam idealnie – nie przejmujcie się! Nasza lamperia też nie jest idealna. Po pierwsze: mamy pryszczate ściany (który to już raz o tym piszę?! :)), więc na krawędzi pojawiło się trochę nierówności. Jeśli Wam bardzo zależy, można zamalować te babole białą farbą, używając małego pędzelka. Albo – tak jak my – powiesić w tym miejscu półki na książki
Po drugie: jak już wspominałam, mamy bardzo krzywe ściany i podłogi. Lamperia jest idealnie wyrównana poziomicą, a pomimo to stopniowo “wyjeżdża” ponad krawędź łóżka. Wszystko z powodu krzywej podłogi, która mocno opada w tym miejscu. Jednak na co dzień zupełnie nie rzuca się to w oczy, więc serio – odpuśćcie. Albo zasłońcie poduszkami!
Co jeszcze się pojawi w pokoju dzieci?
To jeszcze nie koniec urządzania pokoju Romka i Irenki. Po lewej stronie pojawi się zabudowa kaloryfera z dużym regałem na książki, ale czas oczekiwania to 8 tygodni…
Poza tym myślimy jeszcze o fajnym szkolnym biurku (dla Romka) i wygodnym fotelu (dla mnie), bo we wrześniu nasz syn idzie do szkoły i na pewno będę pomagać mu w lekcjach, przynajmniej na początku
Jak długo trwał nasz remont? Niecały tydzień. Najwięcej czasu zajęło nam odgruzowanie mieszkania PRZED remontem, czyli przegląd dwóch dużych szaf wnękowych i przygotowanie do oddania lub na sprzedaż niepotrzebnych ubrań, zabawek i książek (część z nich będę sprzedawać wkrótce na Instastories, więc zaglądajcie tam). Dzięki temu zyskaliśmy sporo pustego miejsca, i teraz większość zabawek dzieci przechowujemy w szafie po prawej stronie. Cały pokój nie mieści mi się w obiektywie, więc zrobiłam dla Was zdjęcia „rybim okiem”:
A tak było:
Jeśli w pokoju Romka i Irki zajdą kolejne zmiany, na pewno pokażę Wam je na blogu lub Instagramie. Planujemy użyć tych samych farb do odświeżenia przedpokoju – tam też przyda się plamoodporność, bo w tej chwili ściany wygląda tragicznie! :D Kupiłam też próbki farby do metamorfozy naszej sypialni, połączonej z moim maleńkim domowym biurem. Mam nadzieję, że jesienią wszystko będzie gotowe i będę mogła pokazać Wam tutaj efekty.
Jak podoba Wam się nasza metamorfoza pokoju dziecięcego?
Dajcie znać w komentarzach (tutaj ↓ lub na Facebooku).
Miłego dnia!
Chcesz być na bieżąco?
Obserwuj blog na Instagramie
lub Facebooku:
Partnerem wpisu jest marka Magnat. Partner nie miał wpływu na wyrażane przez nas opinie.
Piękna metamorfoza, pokój nabrał charakteru ? podoba mi się wszystko, a najbardziej ten odważny kolor!
Dziękuję za miłe słowa Od dawna chorowałam na ten kolor! I masz rację: wcześniej ten pokój był nijaki, a teraz nabrał charakteru.
Bardzo ładna metamorfoza, kolory piękne ciekawym rozwiązaniem byłoby także wprowadzenie okleiny na szafę wnękowa – można użyć tapety, foli, po której można pisac kredą bądź wykończenia np. Z korka aby móc coś przyczepiać
Dziękuję! Fajny pomysł z tym korkiem, pomyślę o tym.
A gdzie zabawki?
Tak jak napisałam na końcu: przed remontem “odgruzowaliśmy” mieszkanie i teraz większość zabawek jest w dużej szafie wnękowej, którą widać na ostatnim zdjęciu po prawej. To bardzo pomaga utrzymać porządek! Zresztą nasze dzieci mają stosunkowo niewiele zabawek – przede wszystkim książki, Lego, gry planszowe, puzzle, tory, materiały plastyczne, kilka pluszaków i drewnianych zabawek. Plus trochę drobnicy z gazetek, jajek niespodzianek i “nie wiadomo skąd” ale to staramy się ograniczać do minimum.
Większość książek też jest w tej chwili schowana, bo czekamy jeszcze na zabudowę kaloryfera, która będzie połączona z dużym regałem na książki (ale czas oczekiwania to 2 miesiące…).
Pokój wyglada super! Bardzo mi się podoba mogłaby Pani zdradzić, gdzie kupiła te półki nie kojarzę ich z IKEA
To limitowana kolekcja z tego roku IKEA ÖVERALLT, więc trzeba się spieszyć
Piękny pokój. A jakie książki obecnie są u Was na topie?
Najczęściej czytamy te, które stoją na półce. Poza tym Romek bardzo lubi serię “Lasse i Maja”, a Irenka chce czytać wszystko o strażakach i Indianach!
Jestem zachwycona!!!
Mieszkałabym. !
Dziękuję!
Bardzo podoba mi się ten regał z kwiatami. Muszę pomyśleć nad miejscem w pokoju synka na taką zieleń
Dziękuję! Ale zauważyłam, że zdania są podzielone Ktoś pytał po co kwiaty w pokoju dzieci, bo to ziemia w łóżku i inne problemy. Myślę, że wszystko zależy od wieku dzieci. Nasze mają ponad 7 lat i 3,5, więc w ogóle nie widzę problemu, bo już dawno wyrosły z grzebania w doniczkach. Za to bardzo lubią podlewanie i chętnie naśladują wszystkie “dorosłe” obowiązki domowe. Choć oczywiście regularne podlewania jest nadal na naszej głowie, nie oczekuję, że dzieci będą o tym pamiętać
Poza tym rośliny mają rewelacyjny wpływ na jakość powietrza w mieszkaniu, więc moim zdaniem w pokoju dziecięcym nie może ich zabraknąć. Jeśli dziecko jest małe, to można postawić albo powiesić doniczki gdzieś wysoko, ale nie warto z nich całkiem rezygnować.
Pięknie! Też za dwa tyg zamieniamy pokój dziecięcy i sypialnię, żeby umieścić dwójkę w jednym pokoju i robimy lamperię, ale w kolorze miodowej żółci. A ta lampa to jaka opcja konkretnie? Weszłam na tą stronę i jakoś nie mogę tego odnaleźć. Pozdrawiam!
O, miodowa żółć – to będzie coś pięknego! W poprzednim pokoju Romka też mieliśmy żółty, tylko taki słoneczny odcień. Teraz to nasza sypialnia, więc jesienią chcemy ją przemalować na coś bardziej stonowanego.
A jeśli chodzi o lampy KoloroweKable.pl, to wszystko projektujesz sobie sama: liczbę kabli, ich długość, kolor (myślałam nawet, żeby każdy kabel zrobić w innym kolorze! ), oprawki żarówek i maskownicę z odpowiednią liczbą otworów na kable. Dzięki temu można idealnie dopasować lampę do układu pomieszczenia (u nas punkty światła są na środku, nad 2 biurkami i nad biblioteczkę – wszędzie tam, gdzie światło jest najbardziej potrzebne). W sklepie to wszystko skręcają i wysyłają do Ciebie gotową lampę. Jeśli masz wątpliwości, śmiało do nich pisz – mają super obsługę klienta i nam bardzo dokładnie wszystko wyjaśnili
Dziękuję :-)!
A co to za łóżko? Też IKEA?
Tak, model “Kura” z pomalowanymi panelami (w oryginale są białe).
Hej:) Fajnie Wam wyszedl ten pokoik. Bardzo podoba mi się oświetlenie.To,co zwrociło moją uwagę to łóżko Kura-też takie mam i moje dzieci użytkują je jako piętrowe,ale jednak ono takie nie jest…na dole brakuje stelaża.Zauważyłam ostatnio,że pod materacem jest wilgoć,dlatego planuję dokupić stelaż…a Wy-zauważyliście taki problem i próbowaliście może go rozwiazać?Właśnie też przymierzam się do remontu,z tym że u nas 3 dzieci ma 3 pokoje,ale spać chcą w jednym.Oto wyzwanie;)
Tak, my od początku mamy pod dolnym materacem stelaż (niski, ale umożliwiający wentylację).
To dość uniwersalne łóżko, więc w Ikea też jest to pomyślane tak, żeby dostosować sobie wszystko według potrzeb i liczby dzieci: kupić odpowiednie materace, dodatki itd.
Trzymam kciuki za Wasz remont!
Fajny wystrój.
Czy mogę prosić o info skąd preparaty z kiełkowaniem rośliny?
Mnie też zachwyciła dekoracja z kiełkującą roślinką i chętnie bym taką upolowała:) Jeśli można, proszę o podpowiedź gdzie szukać.
Dobra farba do malowania ścian i sufitów to magnat ceramik. Jak ktoś planuje pomalować pokój na biało to warto właśnie zainwestować w lepszą farbę i nie kupować tego, co najtańsze
Zgadza się, my użyliśmy farb Magnat Ceramic Care – mamy je już w kilku pomieszczeniach i z perspektywy czasu mogę potwierdzić, że sprawdzają się idealnie.
Witam. Zainteresowal mnie regał na książki jako zabudowa grzejnika, o którym piszesz w blogu, czy masz wykonałam go już u dzieci w pokoju?:)
Mam podobny układ pokoju dziecka i zastanawiam się jak można byłoby wykorzystać ścianę z oknem i grzejnikiem…
Tak, w końcu go mamy (prawie pół roku czekaliśmy na stolarza po wpłacie sowitej zaliczki…) i super się sprawdza Pokazywałam zabudowę na Instagramie, w tym poście: https://www.instagram.com/p/B7cz4TKAOsB/
Fajnie.Ten sam pokoj a jaka zmiana
Piękny pokój ??? Trochę koloru, a jak to ożywiło wnętrze. I ten minimalizm połączony z Montessori, totalnie mój styl! Świetnie!
Jestem przed metamorfozą pokoju córeczki na roczek. Chce jej zrobić coś fajnego, kolorowego, dosłownie pierwsza myśl to LAS jak u Was Ale teraz sobie myślę ze może tęczowy pokój albo kwiatowa łąka? Lamperia, okleina szafy, fajne obrazki, półka z książkami:) mamy też wiklinowe kosze na zabawki…albo po prostu połączenie wikliny zieleni, brązu i może ten kolorek co u Was..mam o czym myśleć, dzięki za inspiracje!