Dziś mam dla Was naprawdę wyjątkową książkę – jej autorka bardzo umiejętnie połączyła opowieść detektywistyczną, aktywizujące zagadki i zadania, z misją traktowania dzieci podmiotowo, z szacunkiem i wyrozumiałością dla ich uczuć i problemów. To podejście, które jest mi bardzo bliskie – na blogu nie da się tego przeoczyć 😉 książki detektywistyczne dla dzieci
Ta książka to „Julka i Szpulka. Sprawa zaginięcia Lulu” Mai Strzałkowskiej.
To self-publishing, więc nie dostaniecie jej w księgarniach, można ją kupić tylko bezpośrednio na stronie autorki (do niedzieli 11 października w niższej cenie).
To pozycja przeznaczona dla dzieci w wieku 4-8 lat.
Jeśli martwicie się, że to za wcześnie na śledztwa i kryminalne historie, to nie ma obaw, książka jest dostosowana do wieku dzieci i napisana w tak logiczny, uporządkowany sposób, że nasza czteroletnia Irenka już podczas pierwszego czytania sama rozwiązała zagadkę – co wcale nie zniechęciło jej do przeczytania tej książki kolejne „n” razy 😉
Zacznijmy jednak od początku, żebyście mieli zarys o czym właściwie jest ta książka. Julkę poznajemy w momencie, gdy nie może znaleźć swojej ulubionej lalki Lulu. Jest zaniepokojona, bezradna, smutna i zapłakana. W końcu zaciska pięści i wpada w złość. Tupie tak mocno, że „wtuptuje” swoje emocje w podłogę, aż powstaje dziura, a w niej pojawia się… Szpulka, która uspokaja dziewczynkę słowami „Jestem tylko kłębkiem twoich nerwów” 🙂 Bardzo podoba mi się taka wizualizacja dziecięcych emocji: Szpulka to plątanina czarnych nitek, które opadają, gdy dziewczynka jest smutna, jeżą się, gdy się wścieka i podrygują z radości, gdy się śmieje.
Emocje dziecka są tu przedstawione w typowych, życiowych sytuacjach – bardzo realistycznie, a jednocześnie z wyrozumiałością i szacunkiem. Szpulka uczy Julkę oraz małych Czytelników, że dzieci mają prawo do wszystkich emocji, również tych trudnych, postrzeganych jako „negatywne”. A gdy już one opadną, umysł się rozjaśnia i Julka potrafi wymyślić rozwiązanie problemu, samodzielnie lub z niewielką pomocą.
Szpulka pomaga Julce przeprowadzić śledztwo w sprawie zagubionej lalki i odkryć, co się stało: okazuje się, że gdy Julka wracała z Tatą do domu, ten niósł lalkę w prawej ręce, a potem… nie chcę zdradzać zbyt wiele, więc lepiej sprawdźcie to sami, podążając za tropami i przesłuchując świadków wydarzeń, razem z dociekliwymi bohaterkami książki.
To książka aktywizująca i „interaktywna” – znajdziecie w niej kilka pomysłowych, różnorodnych zadań i zagadek:
- specjalna strona, na której trzeba narysować „portret pamięciowy” lalki Lulu
- strony oznaczone symbolami, umożliwiające wybór „tropów” i kolejności czytania
- labirynt z czterema zadaniami na końcu książki
- naklejki do uzupełnienia tekstu i ilustracji
Wszystko kończy się dobrze, a rodzice Julki reagują na jej problem i emocje z godną naśladowania łagodnością, empatią i szacunkiem. Na koniec wszyscy się przytulają i jest to prawdziwy „happy end”, a niteczki Szpulki podrygują z radości 😉
Uwielbiam książki, w których dziecko może samodzielnie wybierać strony i mieć wpływ na rozwój wydarzeń <3 To dla mnie mocno sentymentalna sprawa, bo miałam w dzieciństwie podobną książkę: „Bajeczka na twoją modłę” Raymonda Queneau, zilustrowana przez Edwarda Lutczyna, wydana w 1985 roku przez Krajową Agencję Wydawniczą Gdańsk.
Była to historia o trzech dziarskich ziarenkach grochu, w której do woli można było skakać pomiędzy stronami. Można było wybrać bohaterów historii, decydować czy groszki mają sny czarne czy tęczowe, a także jak postąpią i jak historia się zakończy. Niesamowity humor, dziwna historia i jeszcze dziwniejszy język dla kilkuletniego dziecka – pamiętam coś o „intymnych ablucjach” i „zupie z gęsiej wyki”! 😀 To była cienka, niepozorna książka, ale inna niż wszystkie, do których miałam dostęp jako dziecko wychowane w skromnych latach osiemdziesiątych. Głęboko zapadła mi w pamięć i wspominam ją z sentymentem – stąd moja ogromna sympatia do możliwości wyboru stron i tropów w „Julce i Szpulce” 🙂
A książki detektywistyczne to super sprawa! Dzieci nieustannie obserwują i badają otaczający świat, a takie detektywistyczne historie rozwijają u nich myślenie przyczynowo-skutkowe, odkrywczość, analizowanie informacji, łączenie faktów i wyciąganie wniosków. Ubolewam, że na rynku jest tak niewiele „kryminałów” dla dzieci i cieszę się z tej nowej serii.
Książkę czytałam w PDF jeszcze przed wydrukiem (zawsze tak robię przed podjęciem decyzji o współpracy i recenzją jakiejkolwiek książki). Kiedy później otrzymałam swój egzemplarz, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo na żywo wyglądała jeszcze lepiej 🙂 To duży, bardzo wygodny do czytania format (26,5 x 23,5 cm), twarda okładka, bardzo przyjemny w dotyku papier i piękne kolory!
W sieci znajdziecie również poświęcony tej książce blog julkaszpulka.pl, który będzie prowadzony przez jej bohaterów. Znajdziecie tam dodatkowe zabawy i zagadki detektywistyczne. Autorka planuje również pokazywać rodzicom różne problemy z perspektywy dzieci oraz nietypowe sposoby na ich rozwiązywanie.
Inspiracją dla głównej bohaterki jest pięcioletnia córeczka autorki, Mai Strzałkowskiej. Nawet nie wiecie, jak bardzo podziwiam autorkę za jej wytrwałość i naprawdę wyjątkowo pozytywne nastawienie! Na etapie druku „Mól złoczyńca” pozjadał niektóre litery i fragmenty ilustracji, a Maja zamiast się załamać, usiąść i płakać (ja pewnie tak bym zrobiła! 😉 ), nie poddała się i na poczekaniu wymyśliła zabawę z naklejkami i dodatkowe zadanie do wykonania dla Małych Detektywów.
A co najważniejsze, tak jak wspominałam na początku – Maja wydała tę książkę samodzielnie, bez pomocy wydawnictwa, tylko w ramach self-publishingu. Uwielbiam takie inicjatywy, takie kobiety i z przyjemnością je wspieram! 🙂
„Julka i Szpulka. Sprawa zaginięcia Lulu”
Książka dostępna TUTAJ
Tekst i self-publishing: Maja Strzałkowska
Ilustracje: Daniel Włodarski
Liczba stron: 32
Oprawa twarda
Format 235 x 265 mm
Wiek 4-8 lat
Seria będzie kontynuowana! Aby być na bieżąco, już teraz możecie obserwować media społecznościowe Mai i Julki: Instagram, Facebook albo newsletter.
3 EGZEMPLARZE DLA WAS!
3 osoby, które jako pierwsze napiszą „SZPULKA” w komentarzu pod tym artykułem (na blogu, NIE na Facebooku!), otrzymają książkę „Julka i Szpulka. Sprawa zaginięcia Lulu”. Powodzenia!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis,
kliknij „Lubię to” lub podziel się tym wpisem
ze znajomymi na Facebooku 🙂
Miłego dnia!
książki detektywistyczne dla dzieci
Chcesz być na bieżąco?
Obserwuj nas na Instagramie:
książki detektywistyczne dla dzieci
13 komentarz
SZPULKA
Gratuluję! 🙂 Prześlij mi proszę dane do wysyłki książki na blogowy adres mailowy kontakt@ronja.pl (Twój adres + nr telefonu dla kuriera).
SZPULKA
Gratuluję! 🙂 Prześlij mi proszę dane do wysyłki książki na blogowy adres mailowy kontakt@ronja.pl (Twój adres + nr telefonu dla kuriera).
SZPULKA
Gratuluję! 🙂 Prześlij mi proszę dane do wysyłki książki na blogowy adres mailowy kontakt@ronja.pl (Twój adres + nr telefonu dla kuriera).
SZPULKA
Szpulka 😉
Dzięki za tą recenzję 🙂 Książka mnie zaintrygowała więc czekam niecierpliwie na przesyłkę żeby sama zajrzeć do środka.
SZPULKA
Szpulka 🙂
„SZPULKA”
SZPULKA