Borelioza to według badań jedna z najszybciej rozprzestrzeniających się chorób zakaźnych na świecie. Trudno ją zdiagnozować, ponieważ jej objawy często są niespecyficzne i mylone z innymi chorobami. A można zarazić się nią bardzo łatwo: w lesie, w parku, a nawet na osiedlowym trawniku, ponieważ krętki boreliozy przenoszone są przez wszędobylskie kleszcze.
Skąd taki temat na blogu? Zarówno Czytelniczki bloga należące do grupy „Matki Dzikich Dzieci”, jak i cała nasza rodzina, spędzamy mnóstwo czasu na łonie natury. A to niestety w znaczący sposób zwiększa czas ekspozycji i prawdopodobieństwo „złapania” kleszcza i boreliozy. Co oczywiście nic nie zmienia w kwestii naszej miłości do przyrody i aktywności na świeżym powietrzu! 😉 Jednak warto być czujnym i stale się dokształcać.
Borelioza – jak chronić się przed zakażeniem?
A jeśli już zachorujemy, to jak ją rozpoznać i zniwelować jej objawy?
Podstawowym źródłem, z którego korzystałam przygotowując ten wpis była nowa książka „Borelioza. Jak się chronić, jak rozpoznać i jak radzić sobie z objawami” (Wydawnictwo Znak Literanova). Jej autorem jest dr Darin Ingels – lekarz specjalizujący się w leczeniu boreliozy, z ponad 30 letnim doświadczeniem.
Każdy z nas zna kogoś chorego na boreliozę, albo sam na nią cierpi. A nawet jeśli nie, to niestety rośnie prawdopodobieństwo, że zetknie się z nią w przyszłości, ponieważ, jak wspomniałam, to jedna z najszybciej rozprzestrzeniających się chorób zakaźnych na świecie. Każdy z nas może zostać ugryziony przez kleszcza i się zarazić. Dlatego moim zdaniem każdy powinien przeczytać tę książkę. Warto dowiedzieć się jak chronić się przez boreliozą i znać jej objawy, aby odpowiednio wcześnie zareagować. Nie zdawałam sobie sprawy, że borelioza jest tak podstępna, trudna do wykrycia i wyleczenia. Oczywiście gdy podejrzewacie boreliozę u siebie lub bliskiej osoby, pierwszym i najważniejszym krokiem jest wizyta u kompetentnego lekarza. Lektura książki dr Darina Ingelsa pomoże Wam jedynie lepiej zrozumieć tę chorobę.
Borelioza – profilaktyka
Podstawowa profilaktyka to ochrona przed kleszczami: odpowiedni strój i repelenty. Ponadto podczas każdej wycieczki do lasu lub parku powinniśmy dokładnie oglądać całe ciało. Są tu jednak dwa „ALE”:
- Zdarza się, że kleszcze występują też na osiedlowych trawnikach, więc możemy „złapać” je na spacerze z dzieckiem lub z psem
- Nimfy kleszczy są tak maleńkie, że możemy ich nie zauważyć
Ochrona przed kleszczami i boreliozą to bardzo obszerny temat, więc podzieliłam go na dwie części. W pierwszej części tego artykułu znajdziecie odpowiedzi na pytania:
- Czy ultradźwięki, zioła i olejki są skuteczne? Co mówią na ten temat badania naukowe?
- Na czym polega „zasada 2 godzin” i jaki nawyk warto sobie wyrobić, aby uniknąć ukąszenia?
- Jak wybrać odpowiedni repelent? Czym się różnią DEET, ikarydyna, permetryna i IR3535?
- Jak chronić przed kleszczami dzieci poniżej 2 roku życia?
- Gdzie występuje najwięcej kleszczy?
- Jak chronić się przed kleszczami we własnym ogrodzie?
Wszystkiego dowiecie się z tutaj:
W książce „Borelioza” dr Darin Ingels przekonuje, że skuteczną profilaktyką jest również wspieranie układu odpornościowego, przede wszystkim poprzez zdrową, zbilansowaną dietę przeciwzapalną oraz aktywność fizyczną pobudzającą układ limfatyczny. Według autora książki powyższe działania potrafią wzmocnić system immunologiczny na tyle, że nawet po ugryzieniu kleszcza przenoszącego krętki boreliozy, organizm potrafi zwalczyć zakażenie.
Objawy boreliozy
Objawy wczesnej boreliozy ostrej:
- rumień wędrujący
- gorączka
- dreszcze
- silny, pulsujący ból głowy
- utrzymujące się uczucie zmęczenia
- mrowienie i drętwienie
- bóle stawów i mięśni
- obrzęk węzłów chłonnych
- porażenie nerwu twarzowego
Objawy boreliozy przewlekłej to ponad 40 symptomów. Najczęściej występują:
- „wędrujące” bóle stawów
- problemy z pamięcią
- przewlekle powiększone węzły chłonne
- pocenie się bez wyraźnej przyczyny lub gorączka
- utrzymujące się uczucie zmęczenia
- wahania nastrojów i drażliwość
- depresja
- skurcze mięśni
- szumy uszne
- palpitacje serca
- nerwobóle
- problemy z tarczycą (zwykle niedoczynność)
- zmiany w charakterze pisma i mylenie słów
- zaburzenia seksualne
Co istotne, nie ma jednego charakterystycznego objawu świadczącego o obecności krętków z rodzaju Borrelia w organizmie pacjenta. Nawet tzw. rumień wędrujący (który był dotąd uważany za objaw charakterystyczny), występuje u 70-80% pacjentów, a u pozostałych zarażonych osób może pojawić się inna wysypka lub nie ma jej w ogóle.
W książce znajdziecie kilkadziesiąt historii z bogatej praktyki lekarskiej dr Ingelsa. Autor na przykładach pokazuje jak skrajnie mogą się różnić symptomy i przebieg boreliozy u każdego pacjenta. Byłam mocno zaskoczona jak podstępna i potwornie trudna w zdiagnozowaniu może być ta choroba.
Borelioza z powodu podobnych objawów często mylona jest ze schorzeniami takimi jak: reumatoidalne zapalenie stawów, choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane, stwardnienie zanikowe boczne, zespół przewlekłego zmęczenia lub fibromialgia.
Sęk w tym, że ani badania, ani objawy nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, czy mamy boreliozę. W książce znajdziecie kwestionariusz, który w połączeniu z wynikami badań pomaga określić prawdopodobieństwo zarażenia boreliozą. Pytania są zgodne z podejściem Międzynarodowego Stowarzyszenia Boreliozy i Chorób Pokrewnych (ILADS).
Tylko błagam Was: jeśli stwierdzicie u siebie powyższe objawy (ja też mam ich kilka!), nie diagnozujcie się na podstawie informacji z internetu, książki czy doktora Google, tylko zapiszcie się do lekarza specjalizującego się w tym temacie, który skieruje Was na odpowiednie badania. Lektura książki „Borelioza” pomoże Wam lepiej zrozumieć tę chorobę. Dr Ingels opracował 5 zasad, które pomagają zahamować rozwój bakterii boreliozy, wzmocnić organizm i radzić sobie z objawami, a w przypadku zdrowych osób – mogą uchronić je przed zakażeniem.
Borelioza – 5 kroków do wzmocnienia organizmu i zniwelowania jej objawów
Przywrócenie prawidłowego funkcjonowania jelit i układu odpornościowego
Zdrowe jelita mają kluczowe znaczenie dla naszej odporności. Dr Darin Ingels proponuje kurację dla jelit wzmacniającą odporność, między innymi probiotyki, kwasy omega-3, zioła i resweratrol.
Dieta wzmacniająca odporność
W książce znajdziecie 14-dniowy jadłospis (wraz z przepisami), który wspiera układ odpornościowy i cały organizm. Jadłospis zapowiada się całkiem smacznie i rozsądnie, więc zastosowanie go w ramach profilaktyki nie powinno być katorgą 😉 Podoba mi się podejście autora książki do zmiany diety: w kuchni zaleca stawiać na prostotę, planować posiłki z wyprzedzeniem, a w razie potrzeby zwrócić się do dietetyka, który pomoże zaplanować posiłki i zakupy. Bez presji, aby zmieniać wszystko naraz.
Zwalczanie infekcji
Nie będę się wdawać w szczegóły, bo to dość skomplikowane zagadnienie, ale w tym rozdziale dr Ingels wyjaśnia, w jakich przypadkach lepsza jest kuracja antybiotykowa, a w jakich lepsza będzie kuracja ziołowa. To nie jest tak, że autor stawia tylko i wyłącznie na zioła. Zależy to od postaci boreliozy (ostrej lub przewlekłej), wyników badań, wieku pacjenta i kilku innych czynników.
Usuwanie toksycznych substancji z domu i miejsca pracy
Czynniki osłabiające układ odpornościowy to również styl życia i toksyny obecne w naszym otoczeniu, które podkopują zdolność organizmu do wyleczenia się z boreliozy, nawet gdy stosujemy wspomniane powyżej skuteczne metody leczenia. Są to między innymi: pleśń, dym tytoniowy, alergeny i toksyny obecne w niektórych elementach wyposażenia wnętrz. Dr Ingels proponuje zalecenia w oparciu o medycynę środowiskową. To gałąź medycyny, która zajmuje się m.in. toksynami obecnymi w miejscach, gdzie spędzamy najwięcej czasu oraz ocenia ich wpływ na nasze zdrowie. Wiele z tych substancji jest szkodliwych, ale istnieją sposoby aby wyeliminować je z naszego codziennego otoczenia.
Sen, aktywność fizyczna i obniżenie stresu są kluczowe w profilaktyce i leczeniu boreliozy
Autor „Boreliozy” podchodzi kompleksowo do leczenia tej choroby. Podkreśla rolę aktywności fizycznej oraz snu i jego wpływu na układ hormonalny i odpornościowy. Ponadto radzi, jak obniżać stres poprzez relacje z bliskimi, medytację, biofeedback i… odpuszczanie 🙂
Więcej szczegółowych informacji znajdziecie w książce „Borelioza. Jak się chronić, jak rozpoznać i jak radzić sobie z objawami” autorstwa dr Darina Ingelsa. Książka ma ponad 350 stron, więc nie jestem w stanie przekazać Wam tutaj wszystkiego 😉 Warto po nią sięgnąć, bo wiedzy nigdy dość, a niestety borelioza to choroba, która może dotknąć nas, nasze dzieci lub inną bliską osobę.
Dajcie znać w komentarzu (tutaj↓ lub na Facebooku):
Jak chronicie się przed kleszczami? Czy pod wpływem mojego artykułu na ten temat planujecie coś zmienić?
Czy wiedzieliście jak podstępną chorobą jest borelioza? A może znacie kogoś, kto się z nią zmaga?
Udostępnij ten artykuł,
jeśli masz wśród znajomych osobę, której może się przydać:
Trzymajcie się zdrowo!
Chcesz być na bieżąco?
Obserwuj blog na Instagramie
lub Facebooku:
Partnerem wpisu jest Wydawnictwo Znak Literanova.
3 komentarzy
Profilaktyka przeciwko kleszczom jest bardzo ważna, przestrzegam jednak przed demonizowaniem boreliozy. Według większości środowiska naukowego (poza wspomnianym w artykule ILADS) nie istnieje borelioza przewlekła. Jeśli we krwi nie ma przeciwciał, nie ma zakażenia. Po standardowym leczeniu (4-6 tygodni antybiotyków) czasem mogą wystąpić problemy ze stawami lub nerwami – to są szkody wywołane przez chorobę i wymagają oddzielnego leczenia. Tymczasem w ostatnich latach pojawia się wiele artykułów i książek o podstępnym krętku który potrafi ukrywać się w organiźmie i wywoływac objawy od bólu mięśni po depresję. Osobiście traktuję je jako kolejny przejaw pseudonauki, tuż obok tez o szkodliwości szczepionek. Internet jest pełny świadectw ludzi którzy na szczęście trafili do właściwego lekarza (bo mało który lekarz leczy niewykrywalne choroby) i np. prze 3 lata przyjmowali końskie dawki kilku różnych antybiotyków (zgodnie z zaleceniami ILADS), w połączeniu z suplementacją, „prądami” itd. Polecana książka wydaje się łagodnie wprowadzać w ten świat. Zalecam zdrową dozę sceptycyzmu.
Hm, a możesz podać konkretne źródła? Wywiad w linku, który podałaś brzmi niestety jak kolejna teoria spiskowa o złych lekarzach 😉
Dr Ingels ma ponad 30-letnie doświadczenie w skutecznym leczeniu boreliozy i na każdym kroku podkreśla rolę silnego układu immunologicznego. W związku z tym wcale nie zaleca końskich dawek antybiotyków w przypadku przewlekłej boreliozy, tylko szereg innych działań, bez niszczenia flory bakteryjnej jelit i osłabiania układu odpornościowego za pomocą antybiotyków, m.in. dietę i kuracje ziołowe (bez wspomnianych przez Ciebie „prądów” i medycyny niekonwencjonalnej ;)). W książce opisano kilkadziesiąt różnych przypadków klinicznych i naprawdę trudno mi tutaj streścić je wszystkie, ale tak jak napisałam w artykule: dr Ingels wyjaśnia w jakich przypadkach lepsza jest kuracja antybiotykowa, a w jakich lepsza będzie kuracja ziołowa. Autor nie jest ortodoksyjnym zwolennikiem żadnej z metod, umiejętnie łączy medycynę konwencjonalną z naturalnymi metodami wzmacniania odporności. W każdym razie brzmi to naprawdę zdroworozsądkowo.
I jeszcze jedno a propos przewlekłej boreliozy: w artykule nie chciałam się wdawać w szczegóły, bo to prywatne sprawy, ale mam w najbliższym otoczeniu osoby, które latami były przykute do łóżka właśnie z powodu nieleczonej, niewykrytej, przewlekłej boreliozy. Doskonale zdaję sobie sprawę, że takie pojedyncze przypadki to tzw. dowody anegdotyczne, a jednak taka sytuacja miała miejsce i jest mi szczególnie bliska, a w książce i 30-letniej karierze dr Ingelsa jest znacznie więcej takich przypadków.
Żeby było jasne: nie dam się pokroić za tezy zawarte w tej książce 😉 Nikogo nie namawiam na ten czy inny sposób leczenia. Po prostu uważam, że zawsze warto czytać, dokształcać się, poznać argumenty drugiej strony (nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy) i na spokojnie wyrobić sobie własne zdanie. A jednocześnie życzę wszystkim zdrowia – oby nikogo z nas ta dyskusja nie dotyczyła 🙂
Zdrowa dieta, odpoczynek i wzmacnianie odporności jeszcze nikomu nie zaszkodziły 🙂
Ja również jestem daleka od negowania tego, co napisał dr Ingels (szczególnie że jeszcze nie czytałam).
Przykro mi, że choroba dotknęła Twoją rodzinę. Mam nadzieję, że nastąpiła poprawa.
Chciałam za to zwrócić uwagę na kontrowersje wokół teorii i metod szerzonych przez wspomniany w artykule ILADS. Jak sama zauważyłaś, ich kwestionariusz jest mało precyzyjny. Chyba nie istnieje osoba, która wg niego na pewno nie choruje. Co więcej, badania krwi w kierunku boreliozy mają relatywnie wysoki odsetek fałszywie pozytywnych wyników, osoby podejrzewające u siebie niewykrytą boreliozę powtarzają je niekiedy kilkukrotnie. Dobrze, jeśli potem trafią na lekarza który zaleci odpoczynek i dietę. Gorzej, jeśli przez kolejne 2 lata będą przyjmować po kilka tabletek dziennie, wyjaławiając organizm i niszcząc wątrobę.
Co do konkretnych źródeł, nie jestem pewna czego oczekujesz. Czytałam o badaniach potwierdzających skuteczność standardowego leczenia boreliozy, ale to nie to samo co przeczytanie tych źródeł i ocena ich wiarygodności (wbrew pozorom to nie jest mój „konik” i nie interesuje mnie na tyle by przedzierać się przez prace naukowe z medycyny). W ostatnich kilku(nastu?) miesiącach widziałam artykuły na ten temat w Wyborczej i Polityce, ale to publicystyka. W internecie z kolei łatwo znajdziemy elaboraty wspierające stanowiska od „nikt mi nie wierzył aż trafiłam do tego jednego lekarza” do „(każda) borelioza ty wymysł”. Można wybierać 😉
Również życzę zdrowia i wielu bezkleszczowych wypadów na łono natury 🙂